Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartłomiej Dwornik
|

Tusk zrobi z nas ekologów. Siłą

0
Podziel się:

O specyficznym podejściu do propagowania troski o środowisko pisze Bartłomiej Dwornik.

Tusk zrobi z nas ekologów. Siłą

Promocja ekologii w Polsce przybiera wyjątkowo osobliwe formy. Bo wbrew słownikowej definicji - nie polega na zachęcaniu do proekologicznych odruchów, lecz do nich zmusza. I jeszcze każe nam za nie dodatkowo płacić.

Na stronie internetowej Ministerstwa Środowiska znaleźć można bardzo ciekawy dokument - _ Badanie świadomości i zachowań ekologicznych mieszkańców Polski _. Wynika z niego, że Polacy zdają sobie sprawę z wagi ekologii i w większości popierają ekologiczne odruchy. Jest też wymowna informacja, że w kwestii ochrony środowiska najbardziej ufamy: Lasom Państwowym, naukowcom i ekologom. Najgorzej, nieprzerwanie od 2011 roku wypadają: rząd i partie polityczne.

Zaufanie w kwestiach związanych ze środowiskiem naturalnym

Trudno się dziwić, skoro sztandarowe projekty promocji ekologii rządu Donalda Tuska momentami przypominać mogą raczej sabotaż. Tak było z niesławną ustawą śmieciową, która - choć założenia były szlachetne - doprowadziła do takich absurdów, że wielu z nas płaci więcej niż dotąd, za dostarczanie preselekcjonowanych surowców wtórnych do kubłów. Czyli de facto za wyręczanie w jakiejś części sortowni odpadów, nie wspominając że makulatura, szkło czy złom to wciąż towar, który w skupach surowców wtórnych - a wciąż takowe istnieją - można sprzedać za kilka groszy. Sprzedać, nie dopłacać za odebranie!

Za kolejną promocję, tym razem ekologicznego prądu, zapłacimy według wyliczeń ekspertów o 15 procent więcej w rachunkach za elektryczność. Ustawa o OZE - odnawialnych źródłach energii - którą dziś zajmie się rząd, może doprowadzić do tego, że choć producenci na ekoenergię dostaną miliardowe dotacje, to i tak każdy z 15 milionów posiadaczy liczników elektrycznych w Polsce średnio miesięcznie zapłaci dodatkowe 25 złotych.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/215/m302807.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rzad;forsuje;zmiany;w;energetyce;sporo;za;nie;zaplacimy,6,0,1511430.html) *Rząd forsuje zmiany w energetyce. Sporo za nie zapłacimy * Po ponad trzech latach projekt ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii jest gotowy. - _ Rachunki za prąd pójdą w górę _ - alarmują eksperci. To niewielka kwota, za możliwość.... przepraszam, przymus! - bycia dumnym z dbania o środowisko naturalne. I tylko trochę tym poczuciem dumy chwieje pomysł powołania kolejnego urzędu, który o tę naszą elektro-ekologiczną dumę będzie dbać. Bo choć mamy już URE, czyli Urząd Regulacji Energetyki, to ustawa zakłada powołanie kolejnego. Operator Rozliczeń Energii Odnawialnej, czyli OREO nie bez powodu kojarzy się ze słodyczami. Bo są tu niemałe konfitury. Dokładnie 7,5 miliona złotych przez pięć
najbliższych lat.

Z jednej strony suma duża, z drugiej - raz na pięć lat każdemu do rachunku za prąd wystarczy doliczyć 2 złote. Szkoda tylko, że w projekcie ustawy zabrakło zapisu o dodawaniu do pierwszej faktury za _ zielony prąd _ darmowej legitymacji Ligi Ochrony Przyrody. Poczucie dumy byłoby bez wątpienia głębsze i szczersze.

autor felietonu jest redaktorem Money.pl

Czytaj więcej w Money.pl

dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)