Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sankcje dla Rosji. Unia i USA zaostrzają restrykcje

0
Podziel się:

Rosyjska gospodarka jest oparta na eksporcie i sankcje mogą jej poważnie zaszkodzić.

Sankcje dla Rosji. Unia i USA zaostrzają restrykcje
(PAP/EPA)

- _ Aneksja terytorium i umyślne destabilizowanie sąsiedniego kraju są nie do zaakceptowania w XXI wieku. Restrykcje to ostrzeżenie _ - oświadczyli szefowie Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i Komisji Europejskiej Jose Barroso. Angela Merkel dodaje, że teraz wszystko zależy od Putina. - _ Sankcje to bezmyślność _- uważa wiceszef rosyjskiej dyplomacji. Restrykcje zaostrzyły też Stany Zjednoczone. Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski nie wyklucza, że polscy przedsiębiorcy również poniosą straty. - _ Ból musi być _ - stwierdził. Od rana sankcje komentują wszystkie światowe media, z kolei rosyjskie media bagatelizują sprawę.

[Aktualizacja godzina 13:20]

Niemiecki dziennik _ Suedeutsche Zeitung _ napisał dzisiaj, że celem zachodnich sankcji nie powinna być dłużej chęć nawrócenia prezydenta Władimira Putina, lecz obrona Europy przed Rosją. Wybierając konfrontację z Zachodem, Putin przesądził o swoim końcu.

_ - Rosyjskie kierownictwo, a ostatnio także większość obywateli (Rosji), żyje w innej rzeczywistości niż ludzie w pozostałych krajach Europy _ - czytamy komentarzu opublikowanym w środę na łamach największej niemieckiej gazety opiniotwórczej. Niemal dwie trzecie Rosjan wierzy, że to Zachód wywołał wojnę na Ukrainie. Ponad 70 proc. uważa, że I wojnę światową sprowokowały Stany Zjednoczone. Każdy, kto kwestionuje ten obraz świata, traktowany jest jak wróg - podkreśla komentator.

_ - Jaki wniosek należy wyciągnąć z tej sytuacji? _ - pyta _ SZ _. Celem zachodnich sankcji nie powinna być dłużej chęć nawrócenia Putina. Każda kolejna decyzja o sankcjach interpretowana jest w Rosji jako dowód na to, że Zachód chce _ rzucić Rosję na kolana _. Zdaniem _ SZ _ restrykcje handlowe powinny zmierzać do innego celu - do ochrony Europy.

W żadnym wypadku Rosja nie powinna mieć możliwości dalszego dozbrajanie się - uważa komentator. Dziennikarz przyznaje, że miliard euro za lotniskowiec klasy Mistral jest dla stoczniowców we Francji _ kwestią być, albo nie być _.

Dla prezydenta Francji Francois Hollande'a obrona miejsc pracy jest kwestią, która może rozstrzygnąć o jego politycznej przyszłości. Dlatego Europa musi znaleźć sposób, by równomiernie rozłożyć straty, które mogą powstać w przypadku unieważnienia transakcji - postuluje _ SZ _.

W porównaniu z miliardami wydanymi na obronę waluty euro, jeden miliard jest kwotą, z którą UE może sobie poradzić - pisze komentator, dodając, że _ chodzi o bezpieczeństwo i obronę wolności w Europie _. Jego zdaniem NATO mogłoby kupić Mistrale. Nie sposób wyobrazić sobie w dającym się przewidzieć czasie powrotu do dawnych relacji z Putinem - czytamy w _ SZ _.

_ - To rosyjskie kierownictwo świadomie podjęło decyzję (przeciwko Zachodowi) _ - podkreśla niemiecki dziennikarz. Jak dodaje, dla Putin ta decyzja oznacza _ początek jego końca _. _ Nie wiadomo, ile czasu upłynie, zanim Rosjanie będą mieli dość samoizolacji. Pewne jest, że ten moment nadejdzie. Ten, kto przyjdzie po Putinie, nie musi być wcale łatwiejszy w obcowaniu. Świat musi się także na to przygotować _ - konkluduje _ Sueddeutsche Zeitung _.

Rosyjska prasa bagatelizuje znaczenie sankcji

Rosyjska prasa informuje w środę o nowych sankcjach UE i USA wobec
Rosji, lecz niektóre tytuły ograniczają się jedynie do faktów, inne zaś minimalizują następstwa restrykcji, zwłaszcza krótkoterminowe, twierdzą, że sankcje mogą umocnić prezydenta Putina.

_ Sankcje albo nie działają, albo efekt ich działania jest bardzo odsunięty w czasie _ - pisze w
artykule redakcyjnym biznesowy dziennik _ Wiedomosti _, przypominając, że _ amerykańskie sankcje przeciwko Kubie wprowadzone w roku 1960 nie osłabiły reżimu Castro _.

Dziennik wskazuje też na przykład Korei Północnej, _ która pozostaje w ostrej politycznej konfrontacji ze światem i wykorzystuje zewnętrzne naciski do zjednoczenia ludności wokół przywódców _.

Podobny ton pobrzmiewa w dzienniku _ Izwiestija _, dla którego _ sankcje tylko zjednoczą więcej ludzi wokół rosyjskich władz, gdyż są interpretowane jako próba odniesienia przez USA zwycięstwa nad Rosją _.

_ - Sankcje pomogą nam się pozbierać i w efekcie Rosja będzie mieć bardziej efektywną gospodarkę i zdrowsze, pozbawione iluzji społeczeństwo _ - oświadczył wiceminister spraw zagranicznych Grigorij Karasin, którego wypowiedź przytacza _ Kommiersant _.

Dziennik ten pisze, powołując się na rosyjskie źródła dyplomatyczne, że władze Rosji mają nadzieję, że w trakcie ustalania na wyższym szczeblu sankcje sektorowe zostaną złagodzone. Moskwa, jak wyjaśnił jeden z rozmówców dziennika, liczy przede wszystkim na poparcie tych państw UE, które same mogą ponieść poważne straty z racji redukcji współpracy z Rosją.

Rosji grozi recesja?

Nałożone na Rosję sankcje mogą się skończyć recesją w tym kraju - uważa ekonomista Jarosław Janecki. Stany Zjednoczone i Unia Europejska ogłosiły ograniczenia w kontaktach z Moskwą, które mają uderzyć w sektor energetyczny, finansowy oraz zbrojeniowy Rosji.
Główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki powiedział, że rosyjska gospodarka jest oparta na eksporcie i jeśli sankcje potrwają dłużej, pojawi się groźba recesji.

Ekspert wskazuje że w odpowiedzi na sankcje Moskwa może ograniczyć import polskiej żywności. Duże nasycenie rynku sprawi, że towary będą skupowane po niskich cenach, na czym ucierpią producenci i rolnicy.

Podobnie uważają inni ekonomiści. - _ Nałożone na Rosję sankcje uderzą w gospodarkę tego kraju _ - ocenia ekonomista Piotr Bielski. Stany Zjednoczone i Unia Europejska ogłosiły ograniczenia w kontaktach z Moskwą, które mają uderzyć w sektor energetyczny, finansowy oraz zbrojeniowy Rosji.

Ekonomista banku BZ WBK Piotr Bielski uważa, że nałożone sankcje są dotkliwe i mogą spowodować kurczenie się rosyjskiej gospodarki. Ucierpią przede wszystkim firmy działające w sektorach objętych sankcjami.

Ekspert nie spodziewa się, że Polska mocniej odczuje skutki nałożenia na Rosję sankcji, bo naszym głównym partnerem handlowym są kraje Unii Europejskiej. Gorzej, jeśli to one ucierpią na ochłodzeniu relacji z Rosją, bo wówczas gospodarkę unijną czeka stagnacja.

_ Wreszcie mocniejsze sankcje _

Sankcje są obecnie jedynym narzędziem, jakim dysponuje Zachód, aby ukarać władze Rosji za łamanie reguł obowiązujących w stosunkach międzynarodowych. Dlatego _ New York Times _ z radością przyjął w środę nowe restrykcje UE wobec Rosji.

W komentarzu redakcyjnym _ NYT _ przyznaje, że _ sankcje ekonomiczne są wadliwą i obosieczną bronią, jednak w obliczu braku zaangażowania militarnego są jedynym narzędziem w rękach Zachodu, które zmusi prezydenta (Władimira) Putina i jego klikę do zrozumienia, że łamanie zasad rządzących stosunkami międzynarodowymi niesie za sobą koszty i że nie można robić interesów z kimś, kto prowadzi zbrojną agresje przeciwko suwerennemu państwu i wspomaga na wschodzie Ukrainy swych popleczników, którzy zestrzelili nieuzbrojony samolot pasażerski _.

Nowojorski dziennik zwraca uwagę, że sankcje nałożone przez UE idą o krok dalej w stosunku do poprzednich i uderzają nie tylko w pojedyncze osoby, ale także w instytucje finansowe i gospodarcze. _ NYT _ pozytywnie ocenia, że unijne władze nie uległy groźbom Putina i nie przestraszyły się ewentualnych strat dla własnej gospodarki wynikających z restrykcji nałożonych na Moskwę.

Jednocześnie dziennik zwraca uwagę na kontrowersje, które budzi postawa Francji. Paryż konsekwentnie zapowiada realizację wartego 1,2 mld euro kontraktu na dostarczenie Rosji dwóch okrętów desantowych typu Mistral. Nowojorska gazeta uważa, że prezydent Francois Hollande powinien podjąć decyzję o wycofaniu się z realizacji tej umowy, ponieważ taka decyzja _ zachęci pozytywnie inne państwa europejskie do ponoszenia kosztów wprowadzania dalszych sankcji _.

Szybkich skutków nie będzie

Pełnomocnik rządu Niemiec do spraw kontaktów z Rosją Gernot Erler (SPD) powiedział, że decyzja UE o wzmocnieniu presji na prezydenta Władimira Putina jest słuszna, lecz nie należy oczekiwać szybkich rezultatów tej polityki; trzeba nadal dążyć do rozmów.

_ Wzmocnienie presji na Putina jest całkowicie słuszne. Oczekiwanie, że sytuacja szybko się zmieni, jest jednak nierealne - _powiedział Erler w rozmowie z telewizją publiczną ARD.

_ _

_ - Sankcje nie odniosą natychmiastowego skutku; potrzeba na to czasu. Po drugie, w Rosji umacniają się nastroje _ oblężonej twierdzy _, zgodnie z dewizą - może jest to dla nas szansa na uniezależnienie się od Zachodu? _ - wyjaśnił polityk niemieckiej SPD. _ - Same sankcje nie wystarczą _ - zaznaczył Erler.

Pełnomocnik ostrzegł przed powstaniem _ politycznej luki _. _ - Czego oczekujemy? Czy realne są oczekiwania, że Putin powie: OK, przestaję popierać separatystów i przyglądam się, jak armia ukraińska odnosi nad nimi zwycięstwo. Takiego rozwoju wypadków Putin nie przetrwałby u siebie w domu. To nie jest realistyczny scenariusz _ - powiedział Erler.

Polityk SPD przypomniał o zapewnieniach Zachodu, że konfliktu na Ukrainie nie można rozwiązać środkami militarnymi, lecz tylko za pomocą środków politycznych. _ Musimy teraz zintensyfikować kontakty z Ukrainą, by doprowadzić do zawieszenia broni i wdrożyć negocjacje _ - zapowiedział. Jego zdaniem _ nie unikniemy przy tym udziału w tych rozmowach separatystów _. Zauważył, że nadal istnieje grupa kontaktowa pod kierownictwem OBWE. _ Musimy zabiegać też o powstanie innej płaszczyzny rozmów _.

Erler zwrócił uwagę na _ straszną skalę _ rosyjskiej propagandy, która ogarnęła także klasę polityczną w Rosji. _ Fałszowanie rzeczywistości _, jakie ma miejsce, jest groźne dla Rosji, ponieważ kraj ten traci zdolność postrzegania rzeczywistości" - ostrzegł polityk.

Unia może zmienić decyzję, jeżeli Rosja zacznie współpracę

_ Pakiet nowych restrykcji, uzgodniony dziś przez Unię Europejską, jest mocnym sygnałem dla przywódców Federacji Rosyjskiej: destabilizowanie Ukrainy albo jakiegokolwiek innego sąsiedniego państwa w Europie Wschodniej spowoduje poważne koszty dla jej gospodarki. Rosja znajdzie się w coraz większej izolacji wskutek swoich działań _ - podkreślili Van Rompuy i Barroso we wspólnym komunikacie.

Dodali, że UE jest gotowa do zmiany swych decyzji i współpracy z Rosją, jeśli kraj ten zacznie aktywnie pomagać w poszukiwaniu rozwiązania kryzysu na Ukrainie.

Wczoraj ambasadorowie państw UE przyjęli sankcje sektorowe wobec Rosji, obejmujące embargo na broń, ograniczenia w dostępie do rynków finansowych dla rosyjskich banków z co najmniej 50-procentowym udziałem państwa, zakaz eksportu zaawansowanych technologii w sektorze wydobycia ropy naftowej i zakaz eksportu niektórych przedmiotów podwójnego zastosowania, przeznaczonych dla rosyjskiego sektora obronnego.

_ Mocne ostrzeżenie _

Według szefów unijnych instytucji pakiet ten uzupełnia dotychczas wprowadzane restrykcje w związku z kryzysem na Ukrainie, czyli sankcje wizowe i finansowe wobec 95 osób oraz 23 firm i instytucji, wstrzymanie finansowania przez Europejski Bank Inwestycyjny i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju projektów realizowanych w Rosji, jak również ograniczenia inwestycji na zajętym przez Rosję Krymie i w Sewastopolu.

_ Pakiet ten jest zgody z kierunkiem, wyznaczonym przez Radę Europejską 16 stycznia. Ma on być mocnym ostrzeżeniem, że nielegalna aneksja terytorium i umyślna destabilizacja sąsiedniego suwerennego kraju jest nie do przyjęcia w Europie XXI wieku _ - podkreślili Van Rompuy i Barroso.

_ Ponadto, gdy spirala przemocy wymyka się spod kontroli i prowadzi do śmierci prawie 300 niewinnych cywilów w trakcie podróży samolotem z Holandii do Malezji, sytuacja wymaga pilnej i zdecydowanej odpowiedzi. Unia Europejska wywiąże się z zobowiązania do ochrony i zapewnienia bezpieczeństwa swych obywateli. I Unia Europejska będzie stać u boku swoich sąsiadów i partnerów _ - dodali.

To było konieczne

Kanclerz Niemiec uznała decyzję Unii Europejskiej o sankcjach wobec Rosji za konieczną ze względu na aneksję Krymu i destabilizację Ukrainy. Jak zaznaczyła, rosyjskie kierownictwo musi teraz zdecydować, czy wkroczy na drogę deeskalacji konfliktu i współpracy.

Merkel podkreśliła, że przywódcy UE wielokrotnie zwracali uwagę, iż sankcje nie są celem samym w sobie, lecz wdrożone zostaną tylko wtedy, gdy będzie to nieodzowne. _ Podkreślaliśmy stale, że sprzeczna z prawem międzynarodowym aneksja Krymu i trwająca destabilizacja wschodniej Ukrainy są nie do zaakceptowania _ - czytamy w oświadczeniu opublikowanym wczoraj wieczorem na stronie internetowej urzędu kanclerskiego.

_ - Dlatego dzisiejsza decyzja była konieczna _ - wyjaśniła szefowa niemieckiego rządu. _ Decyzja, czy wkroczyć na drogę deeskalacji i współpracy, zależy teraz od kierownictwa rosyjskiego _ - dodała Merkel. _ - Sankcje UE mogą zostać skorygowane, możliwe są jednak także dodatkowe kroki _ - czytamy w oświadczeniu.

_ Atak pakietowy _

W ten sposób nazywa zachodnie sankcje _ Kommiersant _. Rosyjski dziennik podkreśla, że Unia Europejska zdecydowała się na bardzo poważne działania wobec Rosji. Gazeta ujawnia, że w Moskwie panuje nerwowe oczekiwanie na konkrety.

_ Kommiersant _ twierdzi, że rosyjskie włądze liczą na brak porozumienia wśród unijnych liderów w sprawie najbardziej dotkliwych sankcji. _ Dzięki temu udałoby się znacznie złagodzić negatywne skutki _ - stwierdza gazeta. Według dziennika Moskwa liczy na wsparcie tych krajów UE, które najbardziej mogą ucierpieć w wyniku sankcji.

- _ Rozmowy z Rosją językiem sankcji to bezmyślność _ - tak skomentował decyzję Brukseli wiceminister spraw zagranicznych Grigorij Karasin. Dyplomata cytowany przez _ Kommmiersanta _twierdzi, że dzięki zachodnim sankcjom Rosja pozbiera się i będzie miała efektywniejszą gospodarkę oraz pozbawione iluzji, zdrowe społeczeństwo.

Stany też zaostrzają sankcje

Prezydent Barack Obama ogłosił wczoraj, że USA nakładają nowe sankcje na sektor energetyczny, finansowy i zbrojeniowy w Rosji. Tłumaczył, że Moskwa musi przestać wspierać separatystów na wschodzie Ukrainy i traktować ten kraj jak rosyjskiego wasala.

_ Blokujemy eksport specyficznych dóbr i technologii dla rosyjskiego sektora energetycznego, rozszerzamy nasze sankcje na kolejne rosyjskie banki i firmy zbrojeniowe oraz zawieszamy kredyty, które wspierają eksport do Rosji i finansowanie projektów rozwoju gospodarczego w Rosji _ - wyliczał prezydent USA w specjalnym wystąpieniu przed Białym Domem.

_ Nie, nie jest nowa zimna wojna _ - zastrzegł Obama. Ale przyznał, że nie można akceptować faktu, że Rosja wciąż zbroi i szkoli separatystów na wschodzie Ukrainy. _ Im szybciej Rosja zrozumie, że ma większe szanse wpływać na Ukrainę, jeśli będzie dobrym sąsiadem i partnerem handlowym, a nie traktując Ukrainę jak wasala,(...) tym szybciej możemy rozwiązać ten kryzys w sposób, który nie skutkuje śmiercią ludzi, jak to widzimy na wschodzie Ukrainy _ - dodał Obama.

Prezydent USA ocenił, że nowe amerykańskie i europejskie sankcje jeszcze bardziej osłabią i tak już słabą rosyjską gospodarkę. Wskazał na bliskie zeru prognozy rosyjskiego wzrostu gospodarczego oraz ucieczkę z Rosji kapitału i zagranicznych inwestorów. _ Nawet przed dzisiejszą decyzja oczekiwano, że 100 mld dolarów ucieknie z Rosji _ - powiedział.

Wyraził nadzieję, że nowe sankcje na Rosję nasilą presję na Moskwę, by szukała dyplomatycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Powiedział, że USA mają dowody ostrzałów Ukrainy z rosyjskiego terytorium, a także zdjęcia satelitarne, na których widać, że Rosja gromadzi przy granicy z Ukrainą znaczne siły i sprzęt wojskowy. Ostrzegł, że _ jeśli Rosja będzie nadal szła tą drogą, to koszty ponoszone przez nią będą rosnąć _.

_ Będę dalej zaangażowany w poszukanie dyplomatycznego rozwiązania z prezydentem Putinem i prezydentem Poroszenką i liderami UE. Ale Rosja musi zrozumieć, że jednocześnie będziemy wspierać Ukraińców, którzy wybrali nowego prezydenta i pogłębiają związki z Europą i USA _ - powiedział prezydent USA.

Z zadowoleniem wypowiedział się o podobnych krokach podjętych przez UE, co według niego oznacza, że Europejczycy tracą cierpliwość do prezydenta Władimira Putina. Wcześniej we wtorek ambasadorzy państw UE uzgodnili w Brukseli serię ekonomicznych sankcji przeciwko Rosji.

Pytany, czy USA zaczną zbroić ukraińska armię, o co od dawna apeluje Kijów, Obama powiedział, że nie jest to rozwiązaniem.

_ Ukraińcy są lepiej uzbrojeni niż separatyści. Pytanie dziś brzmi, jak uniknąć rozlewu krwi na Ukrainie. Najlepszym narzędziem jakie mamy, by wpłynąć na rosyjskie zachowanie, jest wpływanie na rosyjską gospodarkę _ - powiedział.

Na ogłoszonej we wtorek liście znalazły się: drugi bank Rosji WTB (VTB), zależny od niego Bank Moskwy i Rosyjski Bank Rolny (Rossielchozbank) - pierwszy pożyczkodawca w rolnictwie. Sankcje wobec tych trzech banków nakładają na obywateli USA lub firmy zakaz zawierania z nimi transakcji dotyczących papierów dłużnych, których zapadalność przekracza 90 dni, lub transakcji dotyczących nowych aktywów.

Amerykańskie sankcje objęły także Zjednoczoną Korporację Stoczniową z siedzibą w Petersburgu. Zamrożono wszelkie aktywa, jakie przedsiębiorstwo może posiadać w USA, i zakazano prowadzenia z nim wszelkich transakcji.

Najnowsza decyzja oznacza, że na amerykańskiej czarnej liście znalazły się niemal wszystkie największe rosyjskie banki, z udziałem państwa powyżej 50 proc. - z wyjątkiem Sbierbanku.

Poprzedni pakiet sankcji USA nałożyły na Rosję 16 lipca, na dzień przed katastrofą Boeinga 777, w której zginęło 298 osób. USA podejrzewają, że malezyjski samolot zestrzelili przez pomyłkę prorosyjscy rebelianci na wschodzie Ukrainy, korzystając z dostarczonej z Rosji wyrzutni rakietowej typu Buk.

Obawy przed reakcją Rosji

_ Sankcje są wyrazem solidarności Zachodu, pokazaniem, że wbrew temu, co sądzi prezydent Putin, Zachód jako rodzina państw demokratycznych, stosujących pewne standardy istnieje; spodziewam się, że Stany Zjednoczone co najmniej dorównają do poziomu sankcji unijnych _ - powiedział Sikorski w TVN24 Biznes i Świat.

Szef MSZ ocenił, że unijne sankcje _ raczej będą miały wpływ w średnim terminie _ na Rosję. Podkreślił, że UE poniesie straty _ porównywalne kwotowo _ do rosyjskich, ale mniejsze, jeśli chodzi o proporcje.

Sikorski zastrzegł, że Polska podchodzi do nakładania sankcji _ bez entuzjazmu _, bo nie wie, jak zareaguje Rosja. _ - Sankcje są obosieczne i mogą wywołać albo refleksję po drugiej stronie, albo eskalację. Obawiam się, że w Rosji nie obowiązuje logika korzyści gospodarczych, tylko logika konsolidacji władzy, logika utrzymania systemu kleptokratycznego, i to jest dla władz rosyjskich najważniejsze _ - mówił.

Kary zabolą obie strony

Sikorski poruszył też problem polskich przedsiębiorców handlujących z Rosją i strat, które mogą ponieść w wyniku unijnych sankcji. Podkreślił, że MSZ wielokrotnie ostrzegało ich przed możliwością wprowadzenia sankcji i doradzało, by nie uzależniać się od Rosjan i nie opierać eksportu wyłącznie od wschodniego sąsiada.Zaznaczył, że sankcje są _ tak pomyślane, by ból z nimi związany rozłożył się mniej więcej równomiernie na wszystkie kraje UE _. _ Ból musi być _ - stwierdził.

Szef dyplomacji zapewnił, że poczuje go i Rosja. - _ To bogaty kraj, ale jej środki nie są bezgraniczne _ - zaznaczył. Dodał, że być może przywództwo rosyjskie _ poważyło się _ na wspieranie separatystów, bo _ Krym przypadł jej łatwo _.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)