Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prognozy PKB na 2015 rok. Minister tłumaczy się z decyzji

0
Podziel się:

- Ostrożnie planujemy wydatki - mówi Mateusz Szczurek. Money.pl sprawdził, kto zyska najwięcej na nowej perspektywie budżetowej.

Prognozy PKB na 2015 rok. Minister tłumaczy się z decyzji
(Andrzej Iwańczuk/Reporter)

- _ Obniżenie prognozy PKB w budżecie na 2015 rok jest efektem między innymi sankcji i kontrsankcji na linii UE - Rosja _- poinformował Mateusz Szczurek, minister finansów. Dodał, że głównym czynnikiem spowalniającym wzrost gospodarczy w Polsce jest marazm gospodarczy na Zachodzie. - _ Dynamika PKB została zmniejszona z 3,8 procent na 3,4 procent - _powiedział minister.

Aktualizacja 17:05

_ _

Wczoraj rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2015 rok. Ustawę skonstruowano w oparciu o prognozę wzrostu PKB o 3,4 proc. i inflację CPI średnioroczną 1,2 proc.

Minister odniósł się dzisiaj również do deflacji. - _ Utrzyma się do listopada. Dwa ostatnie miesiące roku pokażą wzrost cen _ - poinformował minister finansów Mateusz Szczurek_ - Szacujemy, że deflacja pozostanie w mocy w Polsce do listopada, ostatnie dwa miesiące pokażą już pozytywny wzrost cen _ - powiedział minister. Dane GUS wskazują, że w sierpniu ceny towarów i usług spadły o 0,3 proc., po spadku o 0,2 proc. w lipcu.

W sierpniu UE wprowadziła sankcje sektorowe wobec Rosji w formie embarga na broń, ograniczeń w przepływie kapitału, zakazu eksportu niektórych technologii wykorzystywanych w eksploatacji ropy oraz zakazu sprzedaży sprzętu podwójnego zastosowania. Odpowiedzią Moskwy było wprowadzenie przez Rosję embarga na produkty rolno-spożywcze z UE.

_ - Każdy budżet jest budżetem ostrożnym. To czy będzie dużo lepiej czy trochę lepiej zależy od sytuacji gospodarczej, która jest bardzo niepewna. Niepewność dotycząca popytu na polskie towary i usługi każe z ostrożnością planować dochody i wydatki i ten budżet taki jest _ - dodał Szczurek.

Deficyt spadnie

W przyszłym roku deficyt sektora finansów publicznych zmniejszy się do 2,6-2,7 proc., wobec 3,4 proc., jakie są szacowane w tym roku - powiedział dzisiaj minister finansów Mateusz Szczurek.

_ Deficyt sektora finansów publicznych spadać będzie z mniej więcej 3,4 proc. PKB do 2,6-2,7 proc. w roku przyszłym, licząc według nowej metodologii ESA 2010. Jest więc to dosyć znaczące ograniczenie deficytu sektora finansów publicznych _ - powiedział szef MF w radiu TOK FM.

Jak dodał, w nadchodzącym roku reguła wydatkowa będzie wymuszać dalszy spadek wydatków w stosunku do PKB.

_ - Przyszły rok będzie kolejnym rokiem najniższych wydatków publicznych w stosunku do PKB w historii 25-lecia Polski _ - podkreślił. Wcześniej resort finansów informował, iż prognozuje w tym roku deficyt na poziomie 3,5 proc. PKB, a w przyszłym sięgnie on 2,8 proc.

Minister odniósł się też do zarzutów rosnącego fiskalizmu. - _ To jest nieprawda. Nie można porównywać planowanego limitu deficytów z planowanym wykonaniem za 2014 r. Natura polskich finansów publicznych i ustaw jest taka, że deficyt zapisany w ustawie budżetowej jest górną granicą, podobnie jak i wydatki _ - mówił Szczurek. Dodał, że rzeczywiste wydatki są zawsze o 3-4 proc. niższe od tych zapisanych w ustawie.

Jaki będzie budżet?

W środę rząd przyjął projekt budżetu na 2015 roku. Według zakładanego planu dochody mają wynieść 297 mld 252 mln 925 tys. zł, zaś wydatki 343 mld 332 mln 925 tys. zł. Projekt zakłada, że wzrost PKB w 2015 r. wyniesie w ujęciu realnym 3,4 proc., a średnioroczna inflacja - 1,2 proc. Przewidziano nominalny wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej o 4,3 proc., wzrost zatrudnienia o 0,8 proc., wzrost spożycia prywatnego w ujęciu nominalnym o 4,2 procent.

- _ Jest przewidywalny _- tak projekt przyszłorocznego budżetu komentuje ekonomista Dariusz Woźniak z Wyższej Szkoły Biznesu. Specjalista uważa, że to zdecydowanie _ projekt przedwyborczy _. Jak podkreśla, nie ma w nim większych zmian w porównaniu do obecnego planu budżetowego. Zdaniem Woźniaka, projekt budżetu nie do końca uwzględnia wszystkie uwarunkowania, które mogą mieć na niego wpływ, szczególnie te zewnętrzne.

Wzrost PKB w przyszłym roku przedstawiony w projekcie budżetu na poziomie 3-4 procent jest lekko optymistyczny, patrząc na załamanie rynku wschodniego - podkreśla ekonomista.

Według rządu najistotniejszą zmianą systemową, której efekty wpłyną na przyszłoroczne budżety gospodarstw domowych i zarazem przyszłoroczny poziom dochodów budżetu państwa z podatku dochodowego od osób fizycznych, jest zwiększenie o 20 proc. ulgi podatkowej na wychowanie trzeciego i kolejnego dziecka. Jednocześnie zmiana umożliwi wykorzystanie pełnej ulgi osobom, które dotychczas wykazywały zbyt mały podatek, aby w pełni rozliczyć przysługującą ulgę. Rząd stawia również szczególny nacisk na wzrost minimalnych emerytur i rent.

Wyłącznie te dwie zmiany będą kosztowały budżet aż 2,7 miliarda złotych. Jak szacuje Money.pl, emeryci i renciści, którzy załapią się na zmiany, dostaną średnio miesięcznie około 21 złotych więcej niż obecnie. Roczna ulga podatkowa na dzieci - dla tych, którzy skorzystają ze zmian - wzrośnie średnio o 916 złotych.

**Kto skorzysta z [ulg na dzieci](https://www.money.pl/pit/poradniki/ulga-na-dzieci/)?**

Ulgi na trzecie i kolejne dziecko mają zostać zwiększone o 20 proc. Ulga na trzecie dziecko wzrośnie z 1 668 zł do 2 tys. Na czwarte i kolejne dziecko wzrośnie z 2 224 zł do 2,7 tys. zł. Można je będzie wykorzystywać na zasadach, zgodnie z którymi osoby mniej zarabiające i nie płacące dostatecznie wysokich podatków będą mogły otrzymać zwrot z kasy państwa. Na tej zmianie najbardziej skorzystają najubożsi.

Zgodnie z projektem, od tego roku podatkowego każda polska rodzina z dziećmi powinna móc w pełni wykorzystać ulgę na dzieci niezależnie od dochodów. Teraz w Polsce - według danych GUS - żyje blisko 8 mln 200 tys. rodzin, w tym niewiele ponad milion z trójką lub większą liczbą dzieci. Na zmianie zaproponowanej przez rząd ma skorzystać co siódma rodzina.

Źródło: Money.pl na podstawie danych GUS i Ministerstwa Finansów.

**Ile z budżetu na klęski żywiołowe, rozwój wsi i szkolnictwo za granicą?**

Zgodnie z założeniami nowego budżetu, na zadania związane z administracją publiczną w 2015 roku zaplanowano wydatki w wysokości 82 mln 257 tys. zł. Pieniądze te będą przeznaczone m.in. na działania w zakresie zarządzania kryzysowego oraz usuwania i przeciwdziałania skutkom klęsk żywiołowych.

22 mln 445 tys. zł przeznaczono na zadania związane z tworzeniem ram prawnych zapewniających właściwe funkcjonowanie rynków telekomunikacyjnego i pocztowego, a także na wsparcie rozwoju nowoczesnych technik i technologii telekomunikacyjnych, które umożliwiają dostęp do coraz większej oferty usług, w szczególności do zwiększenia dostępu do szerokopasmowego internetu.

Z kolei 56 mln 226 tys. zł zaplanowano na realizację projektów związanych z informatyzacją administracji publicznej, w tym na systemy i sieci teleinformatyczne administracji publicznej, technologie i techniki informacyjne, standardy informatyczne, wspieranie inwestycji w dziedzinie informatyki, rozwoju społeczeństwa informacyjnego i przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu.

**Sytuacja na wschodzie ryzykowna**

Tworząc projekt budżetu na 2015 roku Ministerstwo Finansów wzięło pod uwagę również sytuację za naszymi wschodnimi granicami. Przyznało, że _ podstawowym czynnikiem ryzyka dla prezentowanej prognozy makroekonomicznej jest rozwój sytuacji gospodarczej u głównych partnerów handlowych Polski. Jest to szczególnie istotne w kontekście potencjalnych skutków gospodarczych wynikających z już wprowadzonych ograniczeń w wymianie handlowej między Rosją, UE i USA oraz ryzyka dalszego rozszerzenia sankcji _.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)