Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PKB w 2013 roku. GUS podał wstępne dane

0
Podziel się:

Potwierdziły się obawy o wolniejsze tempo wzrostu niż w 2012 roku. - Nie jest to ciągle sytuacja, która satysfakcjonuje - mówi minister finansów.

PKB w 2013 roku. GUS podał wstępne dane
(PAP/Radek Pietruszka)

Polska gospodarka rosła w 2013 roku w tempie 1,6 procent - podał dziś Główny Urząd Statystyczny. To wynik nieco gorszy od tego z 2012 roku, kiedy wzrost PKB wyniósł 1,9 procent. Dane za ubiegły rok mogą jeszcze ulec korekcie, gdyż jest to pierwszy, wstępny odczyt wskaźnika.

Aktualizacja 13:55

PKB w IV kwartale 2013 był lepszy niż w III kwartale - oceniła wiceprezes GUS Halina Dmochowska_ . - We wszystkich obszarach koniec roku był lepszy. Widać to wyraźnie w popycie krajowym, w tym w konsumpcji gospodarstw. Cząstkowe dane wskazują, że IV kwartał był wyraźnie lepszy niż pozostałe kwartały. PKB w IV kwartale był na pewno korzystniejszy niż w III _ - powiedziała Dmochowska.

Z danych GUS wynika, że w 2013 roku popyt krajowy spadł o 0,2 procent (wobec spadku o 0,1 procent w 2012 roku), zaś inwestycje spadły o 0,4 procent, po spadku o 1,7 procent rok wcześniej. Jednocześnie spożycie indywidualne wzrosło o 0,8 procent, po wzroście o 1,2 procent w poprzednim roku. Natomiast spożycie ogółem wzrosło o 1,1 procent wobec wzrostu o 1 procent w 2012 roku.

Wzrost PKB w 2013 r. w wysokości 1,6 proc. to miła niespodzianka, ale gospodarka polska liczy na więcej - powiedział minister finansów Mateusz Szczurek. Jego zdaniem widać już, że rok 2014 będzie lepszy. _ Bardzo się cieszę. Prognozy mówiły o wzroście o 1,5 proc. Jest to bardzo miła niespodzianka. Nie jest to ciągle wzrost, który mógłby satysfakcjonować czy to nas, czy polską gospodarkę _ - dodał Szczurek.

Minister liczy, że polska gospodarka będzie rozwijać się szybciej. _ Rok 2014 r. będzie jeszcze lepszy, to już widać. Wygląda na to, że czas wzrostu bezrobocia zostawiliśmy za nami _ - powiedział.

Szef resortu finansów powiedział, że struktura PKB w 2014 r. będzie zbliżona do założeń. _ Oczekiwałbym, że eksport netto będzie miał nieznacznie pozytywny wpływ na strukturę wzrostu gospodarczego. Dużo większy w porównaniu do 2013 r. będzie wkład konsumpcji prywatnej, nastąpi też poprawa inwestycji _ - poinformował.

Z danych GUS wynika, że w 2013 roku popyt krajowy spadł o 0,2 proc. (wobec spadku o 0,1 proc. w 2012 r.), zaś inwestycje spadły o 0,4 proc., po spadku o 1,7 proc. w 2012 r. Zgodnie z danymi GUS spożycie indywidualne wzrosło o 0,8 proc., po wzroście o 1,2 proc. w poprzednim roku. Natomiast spożycie ogółem wzrosło o 1,1 proc. wobec wzrostu o 1 proc. w 2012 r.

Konstruując budżet na 2013 r. rząd przyjął, że PKB wzrośnie o 2,2 proc., ale założenie to okazało się zbyt optymistyczne. Dochody podatkowe były znacznie niższe od spodziewanych i w połowie roku konieczna była nowelizacja ustawy budżetowej na 2013 r.

Przygotowując budżet na 2014 r. Ministerstwo Finansów założyło, że PKB wzrośnie o 2,5 proc., ale Mateusz Szczurek mówił niedawno, że możliwe jest osiągnięcie wskaźnika w wysokości 2,9 proc., jak prognozuje Narodowy Bank Polski. Zgodnie z ostatnimi danymi resortu pracy w grudniu 2013 r. stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w grudniu ub.r. 13,4 proc., czyli tyle samo, ile rok temu.

Najnowsze informacje GUS są lepsze od średnich szacunków ekonomistów. Jeszcze przed publikacją główny ekonomista banku Millenium Grzegorz Maliszewski prognozował dynamikę wzrostu na poziomie 1,5 procent. -_ Wynik słabszy niż w ubiegłym roku, co nie oznacza, że zły, ponieważ biorąc pod uwagę perspektywy na cały 2013 rok z początku roku, to zapowiadał się on o wiele słabiej. Natomiast druga połowa roku przyniosła wyraźne przyspieszenie gospodarki - _ mówi Grzegorz Maliszewski.

Ekspert dodaje, że w tym roku w dalszym ciągu można spodziewać się poprawy sytuacji gospodarczej. - _ Taki odczyt w całym roku sugerowałby wzrost na poziomie około 2,5 proc. w samym czwartym kwartale. Więc widać, że gospodarka zaczęła przyspieszać i ten trend powinien być kontynuowany także w kolejnych miesiącach - _ twierdzi główny ekonomista banku Millenium.

Do nowych wyników odniósł się główny ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka:_ -To jest stosunkowo dobry wynik w porównaniu ze średnią UE czy strefy euro, ale trzeba wziąć pod uwagę, że Polska należy do tych krajów, od których oczekujemy tempa wzrostu około 3,5-4,5 proc. Głównym 'silnikiem' polskiej gospodarki był eksport. Konkurencyjność polskich wyrobów jest wysoka. Wynika to z dwóch powodów: po pierwsze, złotówka jest dość słaba, a po drugie, realne płace praktycznie nie rosną, w związku z tym jednostkowe koszty płacy są niskie. _

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)