Górnicza Solidarność przygotowała 17 propozycji rozwiązań, które zdaniem związku powinny trafić do projektu Programu rozwoju górnictwa na lata 2016-2020 z perspektywą do roku 2027. Najbliższe spotkanie pracującego nad projektem zespołu ma odbyć się 1 sierpnia.
Program rozwoju górnictwa na lata 2016-2020 z perspektywą do roku 2027 ma zastąpić obecnie obowiązującą Strategię działalności górnictwa węgla kamiennego w Polsce w latach 2007-2015.
Pierwsze posiedzenie pracującego nad programem zespołu (z udziałem związkowców i strony rządowej) odbyło się w Katowicach 27 czerwca br., kolejne - 11 lipca. Według relacji związków strona rządowa przedstawiła dotąd m.in. ramy projektu nowego programu. Górnicza Solidarność liczy, że dyskusja podczas kolejnego spotkania, w piątek, będzie dotyczyła m.in. przesłanego 25 lipca do resortu pakietu 17 rozwiązań, które zdaniem związku powinny zostać uwzględnione w dokumencie.
Związek chce, by przygotowywany program zawierał propozycje m.in.: redefinicji pojęcia bezpieczeństwa energetycznego (z uwzględnieniem węgla jako podstawowego nośnika energii oraz potrzeby przeciwdziałania zagrożeniom wynikającym z polityki klimatycznej UE), stworzenia zapisu określającego potrzeby polskiej gospodarki co do zużycia węgla kamiennego, a także zapisu o konieczności opracowania strategii rozwoju sektora paliwowo-energetycznego (m.in. z określeniem zapotrzebowania na energię oraz tzw. miksu energetycznego).
Zgodnie z intencją związku w projekcie miałyby też znaleźć się propozycje: podjęcia działań ograniczających import węgla spoza UE (wraz z działaniami zmierzającymi do uniezależnienia Polski od importu węgla) oraz wprowadzenia działań związanych z ochroną powietrza (chodziłoby o ograniczenie napływu węgla z importu i wprowadzenie certyfikacji paliw wprowadzanych do obrotu handlowego przez sieć certyfikowanych sprzedawców).
Inne zapisy miałyby dotyczyć: wyeliminowania możliwości handlowania importowanym węglem przez sprzedawców certyfikowanych przez polskich producentów, wprowadzenia kontyngentu importowego, działań zmierzających do wzrostu eksportu węgla oraz poprawy parametrów jakościowych oferowanego węgla wraz ze zwiększeniem poziomu wzbogacania miałów.
Postulaty dotyczące sektora paliwowo-energetycznego dotyczą uruchomienia budowy nowych elektrowni węglowych (aby zapobiec ew. brakom energii spowodowanym koniecznością wyłączenia do 2020 r. starych bloków o łącznej mocy ok. 6000 MW), promocji budowy małych kogeneracyjnych elektrociepłowni na węgiel kamienny oraz wznowienia projektu tworzenia grup kapitałowych łączących spółki węglowe z energetyką.
Związkowcy oczekują też zapisów dotyczących promocji polskiego węgla (poprzez zwiększenie aktywności producentów i dystrybutorów węgla), wykorzystania polskich instytucji - aby zwiększyć udział krajowego węgla w sprzedaży odbiorcom indywidualnym i sektorowi ciepłowniczemu, a także zainicjowania kampanii społecznej promującej polski węgiel.
Górnicza Solidarność chce też, by w projekcie programu znalazły się zapisy o uporządkowaniu dystrybucji węgla dla tzw. wielkiej energetyki - poprzez wyeliminowanie konkurencji paliwa z Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego (chodziłoby m.in. o połączenie systemów dystrybucji węgla opałowego obu spółek).
Inne postulaty związku do projektu dotyczą promocji i rozwoju tzw. czystych technologii węglowych (poza technologią CCS) oraz produkcji paliw płynnych i zgazowywania węgla po jego wydobyciu na powierzchnię, uporządkowania procesu udzielania koncesji na wydobywanie i rozpoznawanie złóż węgla kamiennego, interwencyjnego skupu węgla przez państwo (jako tzw. rezerwy strategicznej), a także przejęcia przez budżet państwa finansowania świadczeń dla emerytów - pokrywanych dotąd przez spółki górnicze.
Projekt Programu rozwoju górnictwa to drugi dokument, nad którym dyskutują w ostatnich miesiącach przedstawiciele rządu i związków. Wcześniej rozpoczęły się prace nad założeniami ustawy o funkcjonowaniu górnictwa w latach 2016-2027. Zastąpi ona dotychczasową ustawę o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego w latach 2008-2015.
Czytaj więcej w Money.pl
