Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosyjskie embargo na polską żywność. Nasze owoce trafią do USA?

0
Podziel się:

- Najważniejsze jest dla nas dzisiaj szybkie pozbycie się nadwyżki owoców - przyznaje Janusz Piechociński.

Minister gospodarki Janusz Piechociński i minister rolnictwa Marek Sawick</br>
Minister gospodarki Janusz Piechociński i minister rolnictwa Marek Sawick</br> (PAP/Marcin Obara)

Rząd szuka nowych rynków zbytu dla polskich jabłek. Na celowniku znalazły się Stany Zjednoczone. Polskę wkrótce odwiedzi wysoki przedstawiciel amerykańskiej administracji odpowiedzialny za kontakty gospodarcze. Z kolei polski biznes proponuje, by jabłka mogłyby być rozdawane pracownikom tak, jak dziś rozdawana jest woda mineralna.

[Aktualizacja godzina 15:29]

Ministrowie gospodarki i rolnictwa, Janusz Piechociński i Marek Sawicki przygotowują propozycje skrócenia procedur sanitarnych w eksporcie polskich owoców do USA.

- _ Wyodrębnienie grup producenckich, dużych handlowców, którzy zostaną w trybie pilnym scertyfikowani. W ten sposób moglibyśmy przynajmniej kilka miesięcy oszczędzić i to dawałoby ten realny efekt _- mówi wicepremier Piechociński, który poinformuje o tych propozycjach swojego amerykańskiego odpowiednika.

- _ Będę proponował pani minister koncepcję, w której to ich służby fitosanitarne przyjadą do Polski i certyfikują warunki produkcji, próbki towarów, a także potencjalnych partnerów. Bo dla nas najważniejsze jest dzisiaj szybkie zdjęcie nadwyżki jabłka _- mówi Piechociński.

Według szacunków, sadownicy mogą zebrać w tym roku nawet 3 miliony 200 tysięcy ton jabłek.

Jabłko jak woda

Rozdawać jabłka pracownikom podobnie jak teraz robi się to z wodą mineralną - jeden z największych polskich przedsiębiorców wie jak rozwiązać problem rolników. Na przeszkodzie stoją jednak przepisy podatkowe. Resort gospodarki analizuje sprawę. Tomasz Majka

Szef producenta okien dachowych Ryszard Florek twierdzi, że legalny zakup polskich jabłek dla pracowników jest możliwy, ale wiąże się teraz z dużymi uciążliwościami.

Florek proponuje, żeby zakup jabłek rozliczać tak samo, jak zakup wody mineralnej dla pracowników. - _ Wodę mineralną można kupić i zaliczyć to w koszty działalności firmy, natomiast w przypadku jabłek trzeba by najpierw wyliczyć, ile kto zjadł jabłek, wprowadzić dokumentację, w dodatku od każdego pracownika odprowadzić ZUS i podatek _- mówi Florek.

Przedsiębiorca wysłał list do ministerstwa gospodarki. Szef resortu Janusz Piechociński przyznaje, że są wątpliwości, ale tej idei nie mówi nie. - _ Pytanie jest takie: jabłko - tak, ale co jeszcze? Moi prawnicy dostali zadanie, by to sprawdzić. Wkrótce będziecie mieli państwo pełne wyjaśnienie, w jakim zakresie będziemy chcieli ten pomysł w praktyce wykorzystać _ - zapowiedział wicepremier.

Każdy pomysł na zagospodarowanie jabłek w Polsce może okazać się dobry, bowiem w tym roku zapowiada się urodzaj. Zbiory mogą sięgnąć około 3,2 milionów ton.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)