Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Cena niepodległości? Ucieczka banków

0
Podziel się:

Częściowo znacjonalizowane, największe grupy bankowe zapowiedziały, że przeniosą swoje siedziby z Edynburga do Londynu.

Cena niepodległości? Ucieczka banków
(PAP/EPA)

Częściowo znacjonalizowane grupy bankowe RBS (Royal Bank of Scotland) oraz LBG (Lloyds Banking Group) zapowiedziały, że przeniosą swoje siedziby z Edynburga do Londynu, jeśli Szkoci w referendum zagłosują za niepodległością. Za tydzień Szkocja zagłosuje za niepodległością. Tak mówił na spotkaniu z dziennikarzami zagranicznych mediów pierwszy minister kraju, Alex Salmond.

Rynki walutowe zareagowały nerwowo na ostatnie sondaże sugerujące wyrównane szanse zwolenników utrzymania status quo i separatystów. Kurs funta szterlinga obniżył się do najniższego poziomu od listopada ubiegłego roku.

RBS, który miał bazę w Szkocji od 1727 r., stwierdził w komunikacie omawianym w mediach, że _ decyzja realokacji siedziby holdingu RBS byłaby konieczna z powodu stanu niepewności, jaki zapanowałby po proniepodległościowym wyniku referendum _.

Komunikat dodaje, że _ niepodległość może mieć wpływ na wycenę ratingu kredytowego Szkocji, politykę fiskalną, system monetarny, prawo i regulację, kształtujące otoczenie, w których bank działa _. Bank zaznacza, że jego pracownicy, klienci i udziałowcy oczekują, iż będzie miał awaryjny plan w razie poparcia niepodległości przez większość szkockich wyborców.

Z kolei grupa LBG potwierdziła, że jeśli Szkocja poprze separatystów, to niektóre operacje stamtąd przeniesie. Komunikat grupy mówi, że udziałowcy banku Lloyds i klienci kierują pod jego adresem zapytania o plany po 18 bm.

Siedziba banku w Anglii oznacza, że jest objęty ochroną i regulacją Banku Anglii, co jest jednym z czynników branych pod uwagę przez agencje ratingowe.

RBS i LBG otrzymały wielomiliardową pomoc brytyjskiego podatnika, który je rekapitalizował w latach 2008-09 w okresie kryzysu na finansowych rynkach. Brytyjski skarb państwa jest udziałowcem obu banków.

Szkocja zagłosuje za niepodległością

Tak mówił dziś na spotkaniu z dziennikarzami zagranicznych mediów pierwszy minister kraju, Alex Salmond. Sondaże pokazują, że zwolennicy i przeciwnicy niepodległości mają równe szanse. A szef Szkockiej Partii Narodowej podkreślał wagę głosowania, które będzie skutkować rozwiązaniem unii łączącej Edynburg i Londyn od 1707 roku.

_ Szkocja jest o krok od zmienienia biegu historii. Oczy świata są na nią zwrócone. I widzą debatę - merytoryczną, spokojną i pełną energii Szkocja zagłosuje na _tak". To jej życiowa szansa. Szansa na zbudowanie bardziej sprawiedliwego i zamożniejszego kraju" - powiedział.

Salmond przedstawiał głosowanie za niepodległością, jako naturalne zwieńczenie drogi, w którą Szkocja wyruszyła równo siedemnaście lat temu: drogi do autonomii, kiedy to zaczął tam działać szkocki parlament _ W ciągu ostatnich 17 lat Szkocja stała się lepszym miejscem. To efekt działania nie jednej partii, a całego naszego parlamentu. To zlikwidowanie opłat za studiowanie i za opiekę nad starszymi. Sprawienie, by recepty były za darmo. To stwarzanie miejsc pracy i szans rozwoju oraz ochrona publicznej służby zdrowia _ - dodał Alex Salmond.

Do czwartkowego głosowania zarejestrowała się rekordowa liczba mieszkańców Szkocji: ponad 4,25 mln. Alex Salmond, nazwał doniesienia o przeniesieniu siedzib obu banków do londyńskiego city _ rozsiewaniem paniki _ w celu wystraszenia niezdecydowanych.

Czytaj więcej w Money.pl
Brytyjski premier rusza do Szkocji. Z posiłkami David Cameron oraz przywódcy Liberalnych Demokratów i laburzystów udadzą się jutro do Szkocji, by prowadzić kampanię przeciw oderwaniu się jej od Zjednoczonego Królestwa.
Coraz więcej Szkotów chce niepodległości Historyczne referendum w sprawie przyszłości Szkocji odbędzie się 18 września.
Wyniki sondażu uderzyły w funta brytyjskiego Sondaż ośrodka YouGov wykazującego wzrost poparcia dla zwolenników wyjścia Szkocji ze Zjednoczonego Królestwa, wywołał nerwowość na rynku walutowym.
banki
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)