Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sytuacja w kopalni Kazimierz-Juliusz. Związkowcy nie odwołali protestu

0
Podziel się:

Spotkanie u wojewody śląskiego trwało 3 godziny. Zwróciła się o nie śląsko-dąbrowska Solidarność.

Sytuacja w kopalni Kazimierz-Juliusz. Związkowcy nie odwołali protestu
(Michaelus/Wikipedia (CC BY 3.0))

Po trwającym trzy godziny spotkaniu u wojewody śląskiego w sprawie sytuacji pracowników przeznaczonej do likwidacji kopalni Kazimierz-Juliusz związkowcy poinformowali, że zapowiadana na jutro manifestacja, która miała przejść ulicami Sosnowca i Katowic, nie zostanie odwołana.

O pilne zwołanie takiego spotkania zwróciła się do wojewody śląskiego Piotra Litwy śląsko-dąbrowska _ S _. Po spotkaniu przewodniczący śląsko-dąbrowskiej _ S _ Dominik Kolorz powiedział dziennikarzom, że _ nie ma zbyt dużo optymizmu _ i _ nie ma żadnych podstaw do tego, żeby jutrzejsza manifestacja była odwołana _. _ Jest niewielka nadzieja na to, że po raz kolejny będzie rozpatrzony program naprawczy kopalni Kazimierz-Juliusz i trochę większa nadzieja na to, że w razie rzeczywiście stwierdzenia, że tej kopalni nie da się uratować pod względem dalszej produkcji, zobowiązania pracownicze mogą w dużej części być przejęte _ - powiedział Kolorz.

Wojewoda śląski poinformował, że _ zarząd Katowickiego Holdingu Węglowego zdeklarował się, iż pochyli się nad koncepcją czy też wypracowaniem koncepcji przejęcia pracowników kopalni Kazimierz-Juliusz w trybie art. 23.1 Kodeksu Pracy, o co strona społeczna w tej chwili zabiega _. Dodał, że chodzi o to, aby pracownicy kopalni zostali _ przejęci razem ze zobowiązaniami pracowniczymi _. Poinformował, że _ takie zobowiązania na dzisiaj mają miejsce _, są to m.in. niewypłacone wynagrodzenia za sierpień. Dodał, że łączna kwota tych zobowiązań to ponad 20 mln zł.

Związkowcy przekazali, że odnoszą się ostrożnie do tych informacji. Kolorz powiedział, że jak _ zobaczą podpis _ pod dokumentem to będzie można mówić o _ gwarancjach _. _ - Póki co mamy tylko ustalenie, że kontynuujemy rozmowy - to też jest jakieś ustalenie, ale bardzo niewielkie _ - ocenił Kolorz. Termin kolejnych rozmów ustalono na najbliższy poniedziałek (22 września).

Kazimierz-Juliusz - ostatnia czynna kopalnia w Zagłębiu Dąbrowskim - ma zakończyć wydobycie na przełomie września i października. Powodem jest wyczerpanie dostępnych złóż.

W rozmowach u wojewody śląskiego nt. sytuacji w kopalni uczestniczyli również m.in. członkowie Międzyzakładowego Sztabu Protestacyjno-Strajkowego w kopalni Kazimierz-Juliusz zrzeszającego górnicze związki zawodowe w tym zakładzie, a także przedstawiciele KHW.

Dyrektor zespołu organizacji i komunikacji w KHW Jarosław Kwieciński powiedział PAP we wtorek, że było to spotkanie _ bardzo trudne dla Holdingu _. Odnosząc się do kwestii dotyczącej przejęcia pracowników kopalni wraz z zobowiązaniami powiedział, że to _ bardzo mocno rzutowałoby na możliwości finansowe Holdingu _, _ byłoby trudne do udźwignięcia _.

Drugi, jak dodał, trudny aspekt tych rozmów dotyczył możliwości kontynuacji działalności w tej kopalni. _ - Według naszych danych kopalnia generuje co miesiąc bardzo poważne straty, dokładając do tego zaszłości z lat ubiegłych są to kwoty ogromne i na chwilę obecną konta kopalni są zajęte przez komorników _ - powiedział i dodał, że aby tych strat _ dalej nie kumulować _ zapadła decyzja o wygaszeniu wydobycia.

Kwieciński zaznaczył też, że zarząd KHW stoi na stanowisku prowadzenia _ dalszych rozmów ze stroną związkową, partnerem społecznym, kopalnią na temat opracowania szczegółów przejęcia pracowników z kopalni Kazimierz-Juliusz do kopalń KHW _. _ - Chcemy przyjąć całą załogę na czas nieokreślony _ - powiedział.

Jutro sprzed kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu wyruszy manifestacja w obronie jej pracowników. Górnicy wspierani przez związkowców z innych zakładów z całego regionu mają przemaszerować ulicami Sosnowca i Katowic do siedziby KHW. Górnicy z Kazimierza-Juliusza chcą gwarancji na piśmie dotyczących ich zatrudnienia, obawiają się też o los zakładowych mieszkań.

Kazimierz-Juliusz to spółka zależna od Katowickiego Holdingu Węglowego. Jego prezes Roman Łój deklarował podczas piątkowej konferencji prasowej, że wszyscy pracownicy kopalni znajdą pracę w innych zakładach Katowickiego Holdingu Węglowego.

Górnicy mają być przenoszeni przede wszystkim do kopalń Mysłowice-Wesoła i Murcki-Staszic, które potrzebują załogi, mają plany rozwojowe i są położone najbliżej Sosnowca i Dąbrowy Górniczej, gdzie mieszka większość pracowników Kazimierza-Juliusza. Łój podkreślił też, że likwidacja kopalni jest nieunikniona. Miesięcznie do działalności operacyjnej trzeba dokładać 2-3 mln zł, a większość środków zajmują komornicy. Zakład zatrudnia obecnie 1023 pracowników - 751 na dole, 272 na powierzchni.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)