Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar nieco słabszy po słowach Evansa

0
Podziel się:

Trwa dyskusja na temat tego, kiedy dojdzie do pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA.

Dolar nieco słabszy po słowach Evansa

Zdaniem Charlesa Evansa z FED (z prawem głosu w FOMC dopiero od 2015 r.) nie ma pośpiechu z podwyżkami stóp procentowych - jego zdaniem do pierwszego ruchu nie dojdzie raczej wcześniej, niż w połowie 2015 r., a może mieć on miejsce i później.

Zwrócił on uwagę na wciąż niezadowalającą sytuację na rynku pracy. Słowa Evansa to dowód na to, że „bitwa na głosy” w FOMC w 2015 r. może być ciekawa i nic nie jest przesądzone (mowa tu o podwyżkach od czerwca-lipca). To oczywiście może dać pretekst do głębszej korekty, chociaż pytanie, czy nie dojdzie do niej dopiero w I kwartale 2015 r., a do końca roku zwyżki dolara (z niewielkimi cofnięciami) będą napędzane przez oczekiwania związane wpierw z usunięciem „considerable time” z październikowego komunikatu (jeżeli dane będą dobre), a potem oczekiwania związane z luzowaniem polityki przez ECB (klasyczne QE w I kwartale), a także „gołębią” retorykę Banku Japonii, czy wreszcie ewentualne, kolejne już przesunięcie w czasie terminu dla Banku Anglii (jeżeli dane makro nie będą mocne, to Carney raczej nie zdecyduje się na ruch w lutym 2015 r.). To jednak tylko długofalowe dywagacje...

Niemniej w krótkim terminie widać, że dolar nieco traci (ostatnie godziny). Nie jest to jednak ruch na tyle znaczący, aby można było mówić o szansach na rozbudowanie korekty przed kluczowymi ADP i ISM dla przemysłu w środę, oraz NFP w piątek.

Dzisiaj o godz. 14:00 poznaliśmy dane z Niemiec. Wstępna inflacja HICP wyniosła we wrześniu 0,8 proc. r/r – w relacji m/m nie uległa zmianie. Odczyty są nieco lepsze od oczekiwań, ale to było do przewidzenia po wstępnych danych z poszczególnych landów, które napłynęły jeszcze przed południem. Jutro o godz. 11:00 poznamy zbiorcze dane HICP dla całej strefy euro – wprawdzie mediana dalej zakłada 0,3 proc. r/r, ale nie można wykluczyć odczytu rzędu 0,4 proc. r/r (tyle, ile w sierpniu). To może jednak mieć ograniczony wpływ na odbicie euro. Rynek nadal będzie obawiał się czwartkowej konferencji szefa ECB.

Analiza techniczna pokazuje wprawdzie, że kluczowy opór to rejon 1,2750, który został w ubiegłym tygodniu naruszony, ale już dzisiejsze wyjście ponad 1,27 pokazuje, jak kruche są podstawy potencjalnego odbicia i ostatecznie to podaż przejmuje inicjatywę. Niemniej chwilowo fakt jest taki, że wsparcie w okolicach 1,2660 bazujące na minimum z listopada 2012 r. spełnia swoją rolę.

W kraju warto dzisiaj zwrócić uwagę na ciekawe słowa „gołębiej” członek RPP, prof. Elżbiety Chojnej-Duch. Jej zdaniem błędem byłoby zakładanie, że gospodarka potrzebuje serii obniżek stóp procentowych – zwraca uwagę, że takie działania mogą być nieskuteczne, a nawet nieco ryzykowne.

Jej zdaniem najlepszym wyjściem byłoby cięcie o 50 p.b. i następnie obserwacja sytuacji makroekonomicznej i geopolitycznej. Niemniej jak zaznaczyła, inflacja może pozostawać wokół zera, a nawet być ujemna, aż do końca roku. Odbicie, chociaż delikatne (w połowie 2015 r. nieco powyżej 1 proc.) ma nastąpić od początku przyszłego roku.

Ta opinia „gołębia” z RPP stoi w sprzeczności z tym, co wycenia rynek (ponad 100 p.b. na stopach w przeciągu 6-7 miesięcy) i może dawać pretekst do realizacji zysków na rynku długu. Wpływ na złotego można ocenić jako umiarkowanie negatywny. Stąd też EUR/PLN pozostaje wokół 4,18 (chociaż nie udało się dłużej wyjść ponad kluczowe 4,1850), a USD/PLN oscyluje wokół 3,2950 naśladując ruchy na EUR/PLN.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)