Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jest decyzja Brukseli w sprawie kolejnych sankcji wobec Krymu

0
Podziel się:

Nowe sankcje, nad którymi pracuje Unia, przewidują wprowadzenie zakazu sprzedaży technologii wydobycia ropy i gazu, a także zaprzestanie działalności europejskich firm turystycznych.

Jest decyzja Brukseli w sprawie kolejnych sankcji wobec Krymu
(PAP/EPA)

Ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej nie zaostrzą tym razem sankcji gospodarczych wobec zaanektowanego przez Rosję Krymu - poinformowały źródła dyplomatyczne. Powodem są nierozwiązane jeszcze wątpliwości dotyczące sformułowania aktów prawnych. tymczasem Rosja pogrąża się w coraz większym kryzysie finansowym. Rubel nadal traci na wartości. W ocenie ekspertów nikt nie chce pomóc rosyjskiej walucie.

Na zdjęciu szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.

Nowe sankcje wobec Krymu, nad którymi pracuje UE, przewidują wprowadzenie zakazu sprzedaży technologii wydobycia ropy i gazu, a także zaprzestanie działalności europejskich firm turystycznych na półwyspie. Wśród propozycji nowych restrykcji znalazł się również zakaz nabywania czy finansowania przez obywateli UE firm na Krymie.

W poniedziałek w godzinach popołudniowych, na marginesie obrad ministrów spraw zagranicznych państw unijnych w Brukseli, odbędzie się inauguracyjne posiedzenie Rady Stowarzyszenia UE-Ukraina z udziałem ukraińskiego premiera Arsenija Jaceniuka. Z kolei już rano spotkała się tzw. grupa przyjaciół Ukrainy. Jak poinformował szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna na spotkaniu tym obecni byli przedstawiciele wszystkich krajów UE i szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin.

_ - Ukraina może liczyć w UE na 28 przyjaciół _ - powiedział Schetyna, podsumowując spotkanie. Przypomniał, że we wtorek ministrowie spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej odwiedzą Kijów. Tego samego dnia uda się tam również szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini. _ Widać, że UE potrafi słuchać Kijowa i chce się angażować w rozwiązywanie ukraińskich problemów _ - ocenił Schetyna.

Jego zdaniem pilnie potrzebna jest koordynacja unijnego wsparcia dla Ukrainy, które udzielane jest w wielu dziedzinach. Warunkiem wsparcia jest jednak wdrażanie przez Kijów reform.

_ - Ważna jest też rozmowa wprost o planie reform, decyzjach i krokach ukraińskich, o tym, jakie zobowiązania podejmują Ukraińcy, by rzeczywiście na tę drogę reform wejść i je skutecznie wprowadzać _ - powiedział Schetyna. _ Jeśli przygotowujemy i podpisujemy wspólny scenariusz to musimy go razem realizować. To wyzwanie także dla Ukraińców, dla rządu ukraińskiego i prezydenta (Petra) Poroszenki _ - dodał.

Szef litewskiej dyplomacji Linas Linkeviczius przestrzegł z kolei, by UE nie przechodziła do porządku dziennego nad konfliktem na Ukrainie. _ Sytuacja się nie poprawia. Rozejm nie funkcjonuje _ - powiedział minister dziennikarzom. Dodał, że Rosja przygotowuje już dziesiąty tzw. konwój humanitarny, który wyśle na wschodnią Ukrainę.

Zdaniem niemieckiego ministra spraw zagranicznych Franka-Waltera Steinmeiera jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia powinno dojść do negocjacji między stronami konfliktu ukraińskiego i spotkania grupy kontaktowej.

Sytuacja na Ukrainie i pomoc dla tego kraju będą tematem szczytu UE, który odbędzie się w czwartek i piątek w Brukseli. Wówczas w stolicy Belgii przebywać ma też prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, który został zaproszony na przedszczytowe spotkanie przywódców centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej. Pod koniec ubiegłego tygodnia, unijne źródła informowały, że Poroszenko nie został jednak jak na razie zaproszony na szczyt UE.

Rubel nadal traci na wartości. W ocenie ekspertów nikt nie chce pomóc rosyjskiej walucie. Dziś za jedno euro trzeba zapłacić ponad 73 ruble, a za dolara prawie 59 rubli.

Systematyczna i trwająca od wielu tygodni przecena rubla spowodowana jest spadkiem cen ropy i zachodnimi sankcjami. Jednak rosyjscy eksperci dodają do tego jeszcze jeden istotny współczynnik, interwencję Banku Centralnego, a ta w ich ocenie jest dalece niewystarczająca.

W pierwszej połowie grudnia Bank Centralny wydał na wsparcie rubla prawie 6 miliardów dolarów. W poprzednich miesiącach po kilkanaście miliardów. W ten sposób topnieją rezerwy walutowe Rosji. Analitycy oceniają, że jeśli tendencja spadkowa w rosyjskiej gospodarce będzie się utrzymywać, to oszczędności starczy najwyżej na dwa lat.

Czytaj więcej w Money.pl
Ocenili skutki sankcji UE i rosyjskiego embarga Eksperci wskazali które branże są najbardziej narażonymi na straty sektorami europejskiej gospodarki.
Rubel pikuje i nikt już go nie ratuje Eksperci oceniają, że jeśli tendencja spadkowa w rosyjskiej gospodarce będzie się utrzymywać, to oszczędności starczy najwyżej na...
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)