Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rozmowy zarządu JSW ze związkami przerwane do poniedziałku

0
Podziel się:

Załoga JSW ostrzega, że nie zaakceptuje porozumienia, dopóki na stanowisku będzie prezes spółki Jarosław Zagórowski.

Rozmowy zarządu JSW ze związkami przerwane do poniedziałku
(United Nations Photo/Flickr (CC BY-NC-ND 2.0))

Po około dwugodzinnym spotkaniu zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej ze związkami, które od środy prowadzą strajk w kopalniach spółki, rozmowy zostały przerwane. Mają być kontynuowane w poniedziałek - z udziałem mediatora.

Poinformował o tym szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, który uczestniczył w spotkaniu jako obserwator z ramienia Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Regionu Śląsko-Dąbrowskiego. Rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer przekazała, że jeszcze w piątek ma zostać opublikowane oświadczenie ws. rozmów.

Kolorz relacjonował m.in., że ok. ośmioosobowa reprezentacja związków z JSW przedstawiła zarządowi swój punkt widzenia oraz informacje przekazane w czwartek radzie nadzorczej spółki. Strony uzgodniły, że spotkają się ponownie w poniedziałek o godz. 8 rano w siedzibie JSW.

_ - Kontynuacja w poniedziałek. Ustalono, że mediatorem w tej akcji strajkowej będzie pan Longin Komołowski ( b. wicepremier i minister pracy ). To są jedyne ustalenia na dziś _ - powiedział szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

_ - Przyczyny sytuacji są znane obu stronom. Był też pan przewodniczący rady nadzorczej Józef Myrczek, który już w czwartek usłyszał wiele z tych rzeczy, o których dzisiaj mówili koledzy z Jastrzębia. Miejmy nadzieję, że ten poniedziałek jakieś rozstrzygnięcia przyniesie _ - dodał Kolorz.

Załoga chce zmiany prezesa. Bez tego nie będzie porozumienia

Jego zdaniem zarząd spółki jest już świadomy, że załoga JSW nie zaakceptuje żadnego porozumienia, dopóki za jego realizację odpowiedzialny będzie prezes spółki Jarosław Zagórowski. Jak przekonywał, pracownicy byli od czterech lat zapewniani, że zarobią na akcjach JSW - co nie nastąpiło, czy też ze podpisywane porozumienia będą przestrzegane - podczas gdy od trzech lat zdaniem związków są przez prezesa jednostronnie łamane.

Stąd w ostatnich dniach odwołanie Zagórowskiego stało się jednym z głównych postulatów strajkujących. Dotąd do tego nie doszło, a związki - mimo podjęcia rozmów - nie zamierzają łagodzić protestu, choć spełniony został inny ich kluczowy postulat: odstąpienia przez zarząd od zamiaru zwolnienia dziewięciu związkowych liderów za nielegalny - według spółki - styczniowy strajk w kopalni Budryk.

Rada nadzorcza i zarząd zgodziły się też dotąd, by w rozmowach ze związkowcami nie uczestniczył Zagórowski. W piątkowym spotkaniu ze strony zarządu udział wzięli wiceprezes ds. handlu Grzegorz Czornik, wiceprezes ds. technicznych Jerzy Borecki oraz wiceprezes ds. pracy i polityki społecznej Artur Wojtków (członek zarządu z wyboru załogi).

Spółka od dawna zapowiadała zmiany. Ostrzegał sam prezes

Już w maju 2014 roku w rozmowie z *Money.pl *prezes JSW Mirosław Zagórowski zapowiadał konieczność przeprowadzenia programu naprawczego w jego spółce.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/186/m306362.jpg ) ] (http://manager.money.pl/ludzie/twarza-w-twarz/artykul/prezes;jsw;dla;money;pl;jesli;zwiazkowcy;nie;ustapia;to;z;kopalniami;bedzie;jak;ze;stocznia,142,0,1530510.html) *Prezes JSW: Z kopalniami będzie jak ze stocznią jeśli... * Porozumienia sprzed 24 lat to skansen - twierdzi Jarosław Zagórowski.

_ - Albo dokonamy zmian systemowych, albo doprowadzimy do trwałej utraty miejsc pracy i tu próba ochrony pracowników przez system porozumień wypracowany przez związki zawodowe nic nie da, bo zabraknie płatnika tych wszystkich przywilejów _ - mówił wtedy Zagórowski.

W jego ocenie jeszcze dużo trzeba zrobić, żeby górniczy związkowcy dostrzegli, że w relacjach między pracodawcą a pracownikiem coś trzeba zmienić. Uznał też, że układ zbiorowy sprzed 24 lat w obecnej sytuacji gospodarczej to skansen.

Wszystko ze względu na fatalne wyniki polskiego górnictwa. Przychody sektora ze sprzedaży węgla w całym sektorze w porównaniu z analogicznym okresem 2013 r. spadły o ponad 16 proc., wydobycie spadło o blisko 7 proc., sprzedaż o 10 proc., a eksport o blisko 30 proc. Tymczasem zapasy na hałdach i zwałach wyniosły 8,4 mln ton.

Strajk w całym kraju?

W JSW od środy trwa bezterminowy strajk polegający na wstrzymaniu wydobycia. Jak podają związki, ma on charakter rotacyjny i odbywa się na powierzchni - górnicy nie zjeżdżają pod ziemię; tylko część załóg zabezpiecza wyrobiska. Wcześniej zarząd JSW ogłosił plan oszczędnościowy przekonując, że jest on konieczny, aby trwale poprawić kondycję firmy.

W czwartek w Warszawie związkowcy rozmawiali z radą nadzorczą JSW, potem RN przez kilka godzin obradowała z zarządem. Efektem było m.in. późniejsze zaproszenie związkowców do podjęcia rozmów z zarządem.

Niezależnie od tego w piątek około południa związki zorganizowały m.in. blokady rond znajdujących się w pobliżu jastrzębskich kopalni. Wsparcie ich działań od poniedziałku zapowiedzieli też związkowcy z innych spółek węglowych; nie ma to jednak - przynajmniej na razie - oznaczać wstrzymania wydobycia również u nich.

Rozpoczynając strajk związki z JSW sformułowały pięć postulatów. Obok rezygnacji z planów zwolnienia liderów związkowych z Budryka, zażądały odwołania zarządu, któremu zarzucają nieudolność i powołania nowego. Oczekują wycofania decyzji o wypowiedzeniu trzech obowiązujących w spółce porozumień zbiorowych (dot. deputatu węglowego, wzrostu stawek płac oraz zawartego przed debiutem giełdowym JSW), a także objęcia pracowników kopalni Knurów-Szczygłowice zasadami, jakie obowiązują pracowników pozostałych kopalń firmy. Ostatnie żądanie to likwidacja spółki JSW Szkolenie i Górnictwo i przyjęcie tam zatrudnionych do JSW.

Czytaj więcej w Money.pl

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)