Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemiecki koncern RWE ostatecznie sprzedał spółkę Dea Rosjanom. Pomimo protestów

0
Podziel się:

Sprzedaż spółki Rosjanom otwarcie krytykowały nawet niemieckie media. Wobec agresywnej polityki Rosji władze nie powinny zgodzić się na finalizację umowy z Rosją.

Niemiecki koncern RWE ostatecznie sprzedał spółkę Dea Rosjanom. Pomimo protestów
(Colin Lowe / Flickr (CC BY-NC-ND 2.0))

Po wielomiesięcznych przepychankach i mimo zastrzeżeń Wielkiej Brytanii niemiecki koncern energetyczny RWE sprzedał swoją spółkę Dea funduszowi LetterOne, który należy do rosyjskiego oligarchy Michaiła Fridmana. RWE poinformował o sfinalizowaniu transakcji.

_ - Sprzedaż spółki Dea świadczy o tym, że nawet w trudnych warunkach jesteśmy w stanie zrealizować to, co sobie założyliśmy _ - oświadczył prezes zarządu RWE Peter Tertium. Jak podkreślił, wynegocjowana z LetterOne umowa jest _ bardzo dobra _. Jego koncern _ znalazł strategicznego inwestora, który chce długoterminowo inwestować w wydobycie ropy i gazu _ - zaznaczył prezes, mówiąc o _ kroku milowym _ dla swojej firmy.

Z komunikatu RWE wynika, że w styczniu obie strony ustaliły ostateczne sfinalizowanie transakcji i zaplanowały je na początek lutego. Wartość spółki wyceniono po obecnym kursie na około 5,1 mld euro, co oznacza niewielki wzrost wobec ceny uzgodnionej w połowie stycznia - czytamy w komunikacie.

Dea wydobywa gaz ze złóż na Morzu Północnym, leżących u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Niemieckie media pisały na jesieni o zastrzeżeniach strony brytyjskiej wobec sprzedaży spółki Rosjanom. Londyn obawia się - pisze agencja dpa - że ewentualne nałożenie na LetterOne sankcji unijnych bądź amerykańskich może mieć negatywny wpływ na eksploatację złóż oraz wywołać zagrożenie dla bezpieczeństwa złóż i ochrony środowiska. Jeżeli do takich sankcji dojdzie, RWE będzie zobowiązany do odkupienia od Fridmana części spółki związanej z eksploatacją złóż w okolicach Wielkiej Brytanii - wyjaśnia dpa.

Niemcy wydali zgodę, gdyż spółka nie dostarcza im gazu i ropy?

Niemieckie ministerstwo gospodarki i energetyki wydało zezwolenie na transakcję w sierpniu - po zbadaniu, czy nie zagraża ona bezpieczeństwu państwa. Udział spółki w zaopatrzeniu Niemiec w ropę i gaz są na poziomie 1-2 proc.

Sprzedaż spółki Rosjanom krytykowały niemieckie media, oceniając, że wobec agresywnej polityki Rosji wobec Ukrainy władze nie powinny zgodzić się na finalizację umowy z rosyjskim oligarchą. Zastrzeżenia miała także część polityków rządzącej CDU.

Michaił Fridman to jeden z najbogatszych Rosjan

Spółka Dea zajmuje się wydobyciem gazu i ropy w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Norwegii i Egipcie. Ma ponadto na terenie Niemiec podziemne zbiorniki na gaz. Rosyjski fundusz LetterOne z siedzibą w Luksemburgu należy do grupy inwestycyjnej Alfa. Fridman jest jej głównym udziałowcem.

LetterOne dysponuje majątkiem o wartości 21,9 mld euro. Fridman uważany jest za jednego z najbogatszych obywateli Rosji. Pieniądze na zakup Dei pochodzą m.in. ze sprzedaży udziałów w firmie naftowej TNK-BP rosyjskiemu koncernowi Rosnieft.

RWE nabył Deę pod koniec lat 80. Koncern ucierpiał ostatnio wskutek spadku giełdowych cen energii elektrycznej. Jego długi przekroczyły 30 mld euro. Wpływy ze sprzedaży spółki mają być przeznaczone na spłatę zadłużenia.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)