Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Obniżenie wieku emerytalnego. Duda przejmie pomysł Komorowskiego?

0
Podziel się:

Obniżenie wieku emerytalnego, możliwość dalszej pracy po jego osiągnięciu i kryterium 40 lat stażu pracy - takie będą założenia projektu reformy emerytalnej, nad którym pracuje Duda.

Obniżenie wieku emerytalnego. Duda przejmie pomysł Komorowskiego?
(ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER)

Obniżenie wieku emerytalnego, możliwość dalszej pracy po jego osiągnięciu i kryterium 40 lat stażu pracy jako momentu przejścia na emeryturę - takie będą założenia projektu reformy emerytalnej - poinformował prezydent elekt Andrzej Duda. Kryterium stażowe to pomysł, który w dzień po przegranych wyborach porzucił Bronisław Komorowski.

Duda był pytany w RMF FM, czy postulowana przez niego zmiana obecnych przepisów emerytalnych będzie prostym wycofaniem rozwiązania polegającego na podwyższeniu wieku emerytalnego do 67 lat.

Prezydent elekt powiedział, że związki zawodowe "Solidarność" i OPZZ mają propozycje zbliżone do siebie. - Nad tym na pewno usiądziemy. To nie jest prosty powrót do poprzedniego rozwiązania. To jest połączenie wieku z długością okresu składkowego. To jest proponowane przez "Solidarność" 40 lat składkowych i wiek. W tym kierunku będzie zmierzało to rozwiązanie - podkreślił Duda.

- Chcę dać ludziom możliwość wyboru. Jeśli ktoś chce pracować dłużej, proszę bardzo. Podejrzewam, że wiele ludzi będzie chciało kontynuować zatrudnienie, niekoniecznie przechodzić na emeryturę, zbierając w ten sposób większy kapitał. Z pewnością będą też osoby, które zdecydują się przejść na emeryturę wcześniej - zaznaczył.

Duda przekonywał, że zmiany nie wygenerują olbrzymich kosztów, bo "nagle wszyscy przejdą na emeryturę". - Jest na pewno duża grupa ludzi, którzy będą chcieli kontynuować zatrudnienie. Chcę im dać takie prawo, taką możliwość - powiedział.

Podniesienie kwoty wolnej jest możliwe

Duda mówił też o innej propozycji, którą przedstawił w kampanii i chce jako jedną z pierwszych inicjatyw zgłosić jako prezydent. Chodzi o podniesieniu kwoty wolnej od podatku do 8 tysięcy złotych.

Przypomniał, że część ekspertów wylicza, że kosztowałoby to 12 miliardów rocznie. - Biorąc pod uwagę to, jaka jest luka podatkowa, luka VAT, która sięga między 35 a 55 miliardów, więc samo usprawnienie systemu podatkowego z pewnością spowoduje znaczący wpływ, chociażby z podatku VAT do Skarbu Państwa - powiedział.

- Jeżeli zostawimy ludziom więcej pieniędzy, zostawimy przede wszystkim tym, którzy są w najtrudniejszej sytuacji. To nie jest proste obliczenie, że to będzie kosztowało 12 miliardów i nic z tego nie będzie - dodał.

Duda był też pytany o możliwość opodatkowania banków i hipermarketów. Zaznaczył, że jest to "do rozważenia".

- Nie widzę powodów, żeby banki, zarabiające olbrzymie pieniądze, w dodatku obciążające Polaków najwyższymi w Europie opłatami i prowizjami, transferujące w ogromnej części swoje zyski za granicę, nie miały przyłożyć się do odbudowy polskiej gospodarki - podkreślił.

Emerytura niższa o 73 proc.

Obniżenie wieku emerytalnego będzie miało realny wpływ na wysokość naszych emerytur. Z obliczeń Money.pl, przygotowanych jeszcze przed wprowadzeniem tej kontrowersyjnej reformy, wynika, że obniżenie wieku emerytalnego to dla pracownika, który rozpoczął pracę w wieku 19 lat, strata średnio 500 złotych w przypadku kobiet i prawie 800 złotych dla średnio zarabiającego mężczyzny.

Emerytury dla podejmujących pracę w wieku 19 lat, w 1998 roku*
wiek przejścia na emeryturę emerytura przy płacy średniej - kobiety procent ostatniej płacy emerytura przy płacy średniej - mężczyźni procent ostatniej płacy emerytura max - kobiety procent ostatniej płacy (2,5 krotności płacy średniej) emerytura max - mężczyźni procent ostatniej płacy
* Money.pl sprawdził, na ile może liczyć emeryt, w zależności od płci, zarobków i wieku przejścia na emeryturę. Policzyliśmy, jakie będą świadczenia dla osób, które pracę rozpoczęły w roku 1998, gdy weszła w życie reforma emerytalna. Zbadaliśmy po cztery możliwości dla każdej płci - rozpoczęcia pracy zaraz po maturze i zaraz po studiach, przy zarobkach na poziomie średniej płacy i przy pensjach w wysokości 2,5-krotności średniej - bo powyżej tego progu składki emerytalne nie są już naliczane, daje nam to więc wysokość maksymalnego świadczenia.
60 2394,43 51% 2666,99 56% 5011,36 44% 5452,72 48%
61 2667,59 54% 2896,08 59% 5446,81 46% 5938,61 51%
62 2893,05 57% 3147,97 62% 5924,7 49% 6473,4 54%
63 3140,88 61% 3425,79 66% 6450,58 52% 7063,85 57%
64 3413,76 64% 3732,86 70% 7030,2 56% 7717,06 61%
65 3714,9 68% 4073,28 75% 7670,45 59% 8441,85 65%
66 4046,65 73% 4447,44 80% 8376,37 63% 9239,04 69%
67 4414,46 77% 4864,05 85% 9159,74 67% 10127,44 74%

Obecny system zakłada, że kobieta, która podjęła zatrudnienie po studiach, dostanie za dodatkowe dwa lata pracy przeciętnie 345 zł, a mężczyzna pracujący do 67. roku życia - 632 złote.

Źródło: obliczenia Money.pl, KNF

Jak wynika z szacunków Money.pl, po odwróceniu reformy znacznie spadną przyszłe emerytury. Szczególnie dotyczy to kobiet. W ich przypadku praca tylko o rok dłużej zwiększała świadczenia emerytalne o około 8 procent. Przesunięcie wieku emerytalnego o siedem lat w dół spowoduje spadek emerytury niemal o trzy czwarte (73,1 proc).

Wyższa kwota wolna od podatku

Wśród najważniejszych propozycji Andrzeja Dudy znalazło się jeszcze podniesienie kwoty wolnej od podatku. Dziś wynosi ona 3091 złotych. Duda chce podniesienia jej poziomu do co najmniej 8 tysięcy złotych, argumentując, że w innych krajach ta suma jest wyższa niż w Polsce.

W zestawieniu, opublikowanym przez globalną firmę audytorską PriceWaterhouseCoopers, Polska pod względem kwoty wolnej od podatku znalazła się na szarym końcu wśród krajów UE. Na pierwszym miejscu znajduje się Cypr z kwotą 19,5 tys. euro, w drugiej na tej liście Finlandii kwota wolna od podatku wynosi 16,1 tys. euro, a w Wielkiej Brytanii ok. 13,5 tys. euro. W Polsce od siedmiu lat jest to zaledwie około 750 euro.

- Nie ulega wątpliwości, że kwotę wolną od podatku trzeba podnieść - twierdzi w rozmowie z *Money.pl *Starczewska-Krzysztoszek. - Przestrzegałabym jednak przed gwałtowną zmianą, bo może ona bardzo negatywnie wpłynąć na finanse publiczne.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/52/m347700.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/majatek-dudy-przekracza-milion-jako,68,0,1811268.html) Majątek Dudy przekracza milion. Jako prezydent wiele straci
Również profesor Stanisław Gomułka, ekonomista BCC i były wiceminister finansów, jest zdania, że sama propozycja ma sens, ale tylko pod pewnym warunkiem. Ważne, aby pewna forma ulg podatkowych dotyczyła tylko najbiedniejszych. W obecnej propozycji z kwoty wolnej od podatku w wysokości 8 tysięcy złotych mógłby skorzystać każdy podatnik. A chodzi o to, by zmianą objąć tylko osoby np. o dochodach poniżej pensji minimalnej.

- W praktyce można by to zorganizować, zwracając im część lub całość zapłaconego podatku - uważa Gomułka. - Wtedy cel w postaci pomocy najbiedniejszym zostałby osiągnięty, ale jednocześnie uszczupliłoby to budżet o sumę co najmniej kilkakrotnie niższą - argumentuje.

Co oznaczałoby podniesienie kwoty wolnej od podatku dla portfela przeciętnego podatnika? Pensję wyższą o kilkadziesiąt złotych. Jak wyliczył Money.pl, podatnik miesięcznie zaoszczędziłby średnio 73,64 zł. Wynik ten to różnica między obecnie obowiązującą kwotą wolną od podatku (3091 zł) a proponowanymi przez Dudę ośmioma tysiącami złotych, przemnożona przez 18 proc. podatku i rozłożona na 12 miesięcy.

Gomułka o obietnicach Dudy: Przyjdzie taki moment, że się z nich wycofa

- Nie mówię, że kwota 8 tysięcy jest zła, ale nie wyobrażam sobie jednak tak gwałtownej zmiany. Trzeba to robić w sposób rozumny i stopniowy - tłumaczy ekonomistka i wskazuje, że koszty takiej decyzji opiewałyby na około 14 miliardów złotych. - Pamiętajmy jednak, że 80 procent kwoty wróci do gospodarki, ludzie będą robić zakupy i płacić VAT, wzrosną też wpływy do budżetu z PIT i CIT. Zatem realny koszt netto dla polskiej gospodarki wyniósłby około 10-11 miliardów złotych rocznie.

Profesor Marian Noga zwraca uwagę również na inny aspekt. Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tysięcy złotych spowodowałoby, że nagle wiele osób zaczęłoby wykazywać w rozliczeniach taką lub nieco niższą sumę.

- Kwota wolna na poziomie ośmiu tysięcy złotych to zaproszenie od oszustwa - mówi ekonomista. I dodaje, że zgadza się z byłym ministrem finansów, Jackiem Rostowskim, który szacował, że zwiększenie kwoty wolnej od podatku według propozycji Andrzeja Dudy uszczupliłoby roczne dochody budżetu o około 20 miliardów złotych.

Czytaj więcej w Money.pl

emerytury
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)