Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mocne "nie" Greków w referendum. Podano końcowe wyniki

0
Podziel się:

W Grecji zakończyło się referendum, w którym wyborcy mieli wypowiedzieć się na temat pomocy zagranicznej dla Aten, mającej ratować kraj przed bankructwem. Grecy odrzucili międzynarodową pomoc.

Mocne "nie" Greków w referendum. Podano końcowe wyniki
(PAP/EPA/KAY NIETFELD)

W Grecji zakończyło się referendum, w którym wyborcy mieli wypowiedzieć się na temat pomocy zagranicznej dla Aten, mającej ratować kraj przed bankructwem. Jak pokazują ostateczne wyniki głosowania, Grecy zdecydowanie odrzucili międzynarodową pomoc.

Aktualizacja 06.07.2015 06:22

61,31 proc. uczestników referendum w Grecji ws. warunków zagranicznej pomocy zagłosowało na "nie", a 38,69 proc. głosujących poparło te warunki - podało w poniedziałek nad ranem greckie MSW po przeliczeniu wszystkich głosów.

Frekwencja w niedzielnym głosowaniu wyniosła 62,5 proc. Aby referendum było ważne, powinno w nim wziąć udział 40 proc. uprawnionych do głosowania.

Do głosowania na "nie" zachęcał lewicowy rząd Aleksisa Ciprasa. Po ogłoszeniu wstępnych wyników referendum premier Grecji oświadczył, że jego kraj nadal jest gotowy do przeprowadzenia reform, ale potrzebuje pilnie inwestycji i restrukturyzacji zadłużenia.

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zwołał na wtorek szczyt przywódców krajów strefy euro w sprawie Grecji.

O Grexicie nie ma mowy

Po ogłoszeniu wyników pierwszych sondaży w niedzielę wieczorem rzecznik rządu Gabriel Sakellaridis oświadczył, że rząd chce jak najszybciej powrócić do rozmów z kredytodawcami, by zawrzeć porozumienie i zachować płynność. - Negocjacje, które się rozpoczną, muszą zostać zakończone bardzo szybko, nawet w ciągu 48 godzin - powiedział. - Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by zawrzeć szybko porozumienie - dodał.

Sakellaridis poinformował, że Bank Grecji zwróci się jeszcze w niedzielę do Europejskiego Banku Centralnego (EBC) z prośbą o zniesienie limitu kredytów ratunkowych zapewniających płynność greckiemu sektorowi bankowemu. - Bank Grecji złoży ten wniosek dzisiaj i wierzymy, że istnieją realne powody, dla których można zwiększyć kredyty ELA (emergency liquidity assistance - ELA). Nie ma podstaw, by nie zwiększyć (zastrzyków) płynności - dodał Sakellaridis.

W Atenach na razie nikt nie wspomina o występowaniu ze strefy euro, wręcz przeciwnie. - Grecki rząd chce jak najszybciej powrócić do rozmów z wierzycielami Aten, by zawrzeć porozumienie i zachować płynność - powiedział w niedzielę wieczorem w greckiej telewizji rzecznik rządu Gabriel Sakellaridis. - Negocjacje, które się rozpoczną, muszą zostać zakończone bardzo szybko, nawet w ciągu 48 godzin - powiedział Sakellaridis. - Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by zawrzeć szybko porozumienie - dodał

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/194/m359618.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/pierwsze-reakcje-inwestorow-na-greckie-nie,200,0,1849544.html) *Pierwsze reakcje inwestorów na greckie "nie" w referendum. Złoty słabszy * Greckie władze ciągle przekonują, że nie ma mowy o wyjściu Grecji ze strefy euro.
Greckie władze nie rozważają emisji nowej waluty - powiedział szef zespołu greckich negocjatorów prowadzących rozmowy z wierzycielami Euklides Tsakalotos, dodając, że nie sądzi, by wierzyciele mieli zamiar wyrzucić Grecję ze strefy euro. - Jesteśmy gotowi spotkać się z nimi nawet dziś wieczorem - podkreślił.

Eurogrupa podała jednak, że zbierze się dopiero po ogłoszeniu oficjalnych wyników. Za to sprawę wyników greckiego referendum omówią jutro w Paryżu prezydent Francji Francois Hollande i kanclerz Angela Merkel - podał w niedzielę wieczorem Pałac Elizejski. - Rozmowy z prezydentem Francji rozpoczną się o godz. 18.30, podczas roboczej kolacji przywódcy wspólnie ocenią sytuację po greckim referendum i omawiać będą dalszą, bliską współpracę Niemiec i Francji w tej kwestii - poinformował rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert.

Ateny były pod kroplówką finansową strefy euro i MFW od 2010 roku. Otrzymały blisko 240 mld euro z dwóch programów pomocowych. Międzynarodowe wsparcie pozwoliło greckiemu państwu na obsługę zadłużenia i wywiązywanie się z wewnętrznych zobowiązań, lecz społeczeństwo poniosło ogromne koszty narzuconych przez wierzycieli cięć i reform.

Będzie gorąco na [giełdach](https://www.money.pl/gielda/)?

"Nie" w greckim referendum oznaczać to będzie odrzucenie przyjęcia pomocy od zagranicznych wierzycieli - Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i MFW. Premier Aleksis Cipras, który ofertę kredytodawców nazwał "upokarzającą", wzywał Greków, by wybrali odpowiedź negatywną. Władze w Atenach twierdzą, że głosowanie na "nie" wzmocni ich pozycję negocjacyjną, choć przedstawiciele Unii Europejskiej zgodnie przestrzegają, że będzie odwrotnie.

Inwestorzy i europejscy przywódcy oceniają, że odrzucenie programu pomocy skieruje Grecję na drogę ku wyjściu ze strefy euro. W poniedziałek należy spodziewać się gwałtownej reakcji rynków giełdowych i dużych zawirowań na kursach walut. Najbardziej narażone na tąpnięcie jest euro, ale odczuje to również też złoty. Umocnią się dolar amerykański i frank szwajcarski.

Zdaniem ministra Mateusza Szczurka dojdzie do zawirowań na rynkach finansowych. Szef resortu finansów zapewnia jednak, że Polska jest na to przygotowana. Wspomniał o rezerwach walutowych rządu oraz NBP, zapowiadając, że w razie potrzeby zarówno on, jak i prezes NBP Marek Belka są gotowi do interwencji w razie zbyt dużego osłabienia polskiej waluty.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)