Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Zasoby ropy w Rosji na wyczerpaniu. Zostało tylko na 28 lat

0
Podziel się:

Złoża wystarczą na najbliższe 28 lat, oznajmił minister Siergiej Donskoj. Wysycha podstawa rosyjskiego budżetu. Jeszcze tylko do 2044 roku do Kremla mają spływać zyski z ropy.

Zasoby ropy w Rosji na wyczerpaniu. Zostało tylko na 28 lat
(AFP PHOTO/NATALIA KOLESNIKOVA)

Złoża ropy wystarczą na najbliższe 28 lat, oznajmił minister Siergiej Donskoj. Wysycha podstawa rosyjskiego budżetu. Jeszcze tylko do 2044 roku do Kremla mają spływać zyski z ropy. Jeśli ceny się utrzymają.

- Rosja wie o złożach, które wystarczą na najbliższe 28 lat - oznajmił rosyjski minister ds. surowców naturalnych i ekologii, Siergiej Donskoj. Słowa te padły podczas wywiadu dla rządowego dziennika "Rossiiskaya Gazeta" opublikowanego w środę.

Donskoj przyznał, że rezerwy ropy Rosji, które mogą zostać wydobyte z ziemi, wynoszą obecnie ok. 29 mld ton. W 2015 roku produkcja ropy naftowej wynosiła natomiast około 505 mln ton.

- Na pierwszy rzut oka to otwarte rezerwy wystarczą na 57 lat - powiedział Donskoj.

Jak wskazują eksperci, wielkość sprawdzonych, pewnych rezerw wynosi jednak mniej niż połowę tej liczby - ok. 14 mld ton. Liczba ta uwzględnia opłacalność ekonomiczną przy aktualnych cenach surowca.

Średni koszt wydobycia baryłki ropy przez największego producenta w Rosji - Rosnieft - to razem z podatkami 32 dolary za baryłkę (bez podatków 20 dolarów). Obecne ceny, wyższe o 10 dolarów od tego poziomu, to zagrożenie dla polityki budżetowej Putina.

Z każdej wyprodukowanej baryłki ropy budżet Kremla ma 12 dolarów, czyli łącznie (505 mln ton to 3,2 mld baryłek pomnożone przez 12 dolarów) daje to ponad 38 mld dolarów wpływów. Nie licząc podatku od zysków przedsiębiorstw. W 2016 roku przychody z ropy miały stanowić łącznie aż 44 proc. budżetu państwa, ale to przy poziomie kursu ropy Brent 50 dolarów za baryłkę. To i tak dużo mniej niż rok wcześniej, kiedy było to aż 51 procent.

Dlatego obecne poziomy cenowe są tak istotne akurat dla Rosji. Cena poniżej 50 dolarów oznaczałaby już w tym roku konieczność cięć budżetowych, a Putin musiałby robić niepopularne reformy, jak cięcia emerytur czy wydatków na lecznictwo, bo przecież... nie na armię.

Ceny ropy Brent

Przy takich poziomach cen firmy utrzymają produkcję, ale nie są w stanie inwestować w trudno dostępne złoża na Syberii czy Arktyce. Tam wydobycie kosztuje dużo drożej.

Po cenach niższych niż 26 dolary - tyle wynosi (razem z podatkiem) koszt wydobycia z najtańszego pola naftowego Rosneftu - dalsza produkcja w ogóle byłaby dla rosyjskich producentów nieopłacalna.

Rosnieft postanowił zresztą ostatnio dopuścić do swoich syberyjskich złóż koncern indyjski. Sprzedał prawie 30 proc. w dwóch złożach na Syberii za łącznie 4,2 mld dolarów państwowym hinduskim firmom. Złoże produkuje obecnie 20 tys. baryłek ropy dziennie, a do 2021 roku ma osiągnąć wydajność 100 tys. baryłek dziennie.

Ratunek w OPEC

17 kwietnia przedstawiciel Rosji spotka się w Katarze z wysłannikami krajów OPEC. Będą obradowali nad zamrażaniem produkcji. Samo przyśpieszenie posiedzenia OPEC spowodowało znaczące odbicie kursu ropy Brent do poziomów powyżej 42 dolarów za baryłkę z okolic 30 dolarów na początku lutego.

Ceny ropy powodują, że w część rosyjskich zasobów nie ma sensu inwestować. Wyczerpują się w ten sposób możliwości wydobycia ropy, a założenia budżetowe, im dłużej sytuacja cenowa się utrzyma, wymuszą drastyczne działania.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)