Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rogalski: Złoty pozostanie słaby niezależnie od decyzji Moody’s

0
Podziel się:

Nasz złoty nadal pozostawał outsiderem w regionie, do czego przyczyniły się „stare” problemy, a w zasadzie obawy. Ta związana z ryzykiem cięcia ratingu przez agencję Moody’s i ewentualna ustawa frankowa.

Rogalski: Złoty pozostanie słaby niezależnie od decyzji Moody’s

Nasz złoty nadal pozostawał outsiderem w regionie, do czego przyczyniły się ,,stare" problemy, a w zasadzie obawy. Ta związana z ryzykiem cięcia ratingu przez agencję Moody's i ewentualna ustawa frankowa.

Decyzja Moody's zapadnie w piątek 13 maja. Dodatkowo podgrzała ją niepotrzebnie sprawa związana z listem ministra finansów, który został wysłany do prezesa Trybunału Konstytucyjnego.

W tle przewijały się także obawy związane z kredytami frankowymi, czy też kiełkujące ryzyko cięcia stóp procentowych przez RPP na jesieni - dane nt. indeksu PMI dla przemysłu w kwietniu, jakie poznaliśmy 2 maja wypadły słabo (spadek do 51 pkt. z 53,8 pkt.), a na świecie wracają obawy związane ze spowolnieniem gospodarczym. Sytuacja zaczęła się nieco poprawiać w końcu tygodnia.

Pojawiły się spekulacje (na bazie wypowiedzi członka prezydenckiego zespołu ds. ustawy frankowej, Sławomira Horbaczewskiego), że może dojść nawet do odejścia od koncepcji przewalutowania kredytów na rzecz znacznie mniejszych obciążeń dla sektora bankowego.

Rynek poznał też nazwisko nowego prezesa Narodowego Banku Centralnego, który jest nominowany przez prezydenta. Zgodnie z oczekiwaniami został nim Adam Glapiński, który już wcześniej zasiadał w RPP. Dla rynku ta kandydatura pozwala na większą przewidywalność, co do stylu prowadzonej polityki. Istotna okazała się też konferencja prasowa po zakończonym posiedzeniu RPP, na którym zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniono stóp procentowych. Ucięła ona spekulacje, co do możliwości cięć stóp procentowych w najbliższych miesiącach, chociaż RPP odnotowała, że w I kwartale nastąpiło ,,pewne obniżenie dynamiki PKB".

Dodano jednak, że w kolejnych okresach oczekiwane jest ,,utrzymanie stabilnego wzrostu" PKB, a inflacja CPI pozostanie w najbliższych kwartałach ujemna. Odchodzący prezes Belka stwierdził, że ,,nie miał wrażenia, aby dzisiejsza dyskusja (podczas posiedzenia RPP) wykazywała rosnącą skłonność do zmiany polityki. Reasumując - widać, że RPP woli na razie zachować status quo i przyglądać się rozwojowi wypadków na świecie (ewentualny Brexit i związana z tym słabość złotego - to nasza teza - może nie być dobrym momentem na dyskusje nt. cięć stóp).

Z kolei w nieco bliższej perspektywie -prezes Belka przyznał, że rynek już zdyskontował potencjalną decyzję Moody's ws. ratingu w obecnej wycenie złotego. Zgoda - niemniej złoty nie zależy tylko od czynników krajowych. Słabe nastroje przed czerwcowym Brexitem, raczej nie będą pomagać naszej walucie. Na taki scenariusz zdaje się też wskazywać wykres tygodniowy koszyka BOSSA PLN, gdzie nie można wykluczyć zejścia poniżej minimum przy 87,17 pkt. w perspektywie kolejnych tygodni.

W ostatnich dniach uwagę przyciągnęły też czwartkowe obrady czeskiego banku centralnego, gdyż stwierdzono jednocześnie, że Bank jest gotowy do przesunięcia obecnego capa na EUR/CZK przy 27,00 w górę, jeżeli wymagałaby tego sytuacja (spadające oczekiwania inflacyjne). Jednocześnie przyznano, że ta forma reżimu kursowego może zostać wycofana później (w połowie 2017 r.). Te informacje nie wpłynęły jednak na notowania korony czeskiej, która była najsilniejszą walutą w regionie.

W tyle peletonu pozostawał poza złotym, też węgierski forint, któremu zaszkodziły oskarżenia kierowane pod adresem węgierskiego banku centralnego w kontekście rzekomego finansowania rządowych fundacji i spółek na kwotę blisko 1 mld USD. Prezes Gyorgy Matolcsy odrzucił jednak nawoływania opozycji dotyczące jego dymisji, dodając, że to należy tylko do gestii premiera, a ten raczej tego nie zrobi. W efekcie rynek ponownie skupił się na kwestiach makro, a tu niemiłym zaskoczeniem był mocniejszy spadek dynamiki produkcji przemysłowej w marcu (-4,6 proc. r/r).

Powraca, zatem pytanie na ile Bank Węgier będzie bardziej angażowany do wsparcia gospodarki - stopy procentowe były już ostatnio obniżone, a bank centralny w czwartek poinformował, że rusza z zapowiedzianym wcześniej programem wsparcia kredytowego małych i średnich firm przez lokalne banki. W przyszłym tygodniu ważne będą dane nt. kwietniowej inflacji CPI w we wtorek, a także zapiski z ostatniego posiedzenia Banku Węgier. Negatywna presja na forinta może jednak się utrzymywać.

*Złoty i waluty regionu CEE: *Nasz złoty nadal pozostawał outsiderem w regionie, do czego przyczyniły się ,,stare" problemy, a w zasadzie obawy - ta związana z ryzykiem cięcia ratingu przez agencję Moody's (decyzja zapadnie w piątek 13 maja), którą dodatkowo niepotrzebnie podgrzała sprawa związana z listem ministra finansów, który został wysłany do prezesa Trybunału Konstytucyjnego. W tle przewijały się także obawy związane z kredytami frankowymi, czy też kiełkujące ryzyko cięcia stóp procentowych przez RPP na jesieni - dane nt. indeksu PMI dla przemysłu w kwietniu, jakie poznaliśmy 2 maja wypadły słabo (spadek do 51 pkt. z 53,8 pkt.), a na świecie wracają obawy związane ze spowolnieniem gospodarczym. Sytuacja zaczęła się nieco poprawiać w końcu tygodnia. Pojawiły się spekulacje (na bazie wypowiedzi członka prezydenckiego zespołu ds. ustawy frankowej, Sławomira Horbaczewskiego), że może dojść nawet do odejścia od koncepcji przewalutowania kredytów na rzecz
znacznie mniejszych obciążeń dla sektora bankowego. Rynek poznał też nazwisko nowego prezesa Narodowego Banku Centralnego, który jest nominowany przez prezydenta. Zgodnie z oczekiwaniami został nim Adam Glapiński, który już wcześniej zasiadał w RPP. Dla rynku ta kandydatura pozwala na większą przewidywalność, co do stylu prowadzonej polityki. Istotna okazała się też konferencja prasowa po zakończonym posiedzeniu RPP, na którym zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniono stóp procentowych. Ucięła ona spekulacje, co do możliwości cięć stóp procentowych w najbliższych miesiącach, chociaż RPP odnotowała, że w I kwartale nastąpiło ,,pewne obniżenie dynamiki PKB". Dodano jednak, że w kolejnych okresach oczekiwane jest ,,utrzymanie stabilnego wzrostu" PKB, a inflacja CPI pozostanie w najbliższych kwartałach ujemna. Odchodzący prezes Belka stwierdził, że ,,nie miał wrażenia, aby dzisiejsza dyskusja (podczas posiedzenia RPP) wykazywała rosnącą skłonność do zmiany polityki. Reasumując - widać, że RPP woli na razie zachować
status quo i przyglądać się rozwojowi wypadków na świecie (ewentualny Brexit i związana z tym słabość złotego - to nasza teza - może nie być dobrym momentem na dyskusje nt. cięć stóp). Z kolei w nieco bliższej perspektywie -prezes Belka przyznał, że rynek już zdyskontował potencjalną decyzję Moody's ws. ratingu w obecnej wycenie złotego. Zgoda - niemniej złoty nie zależy tylko od czynników krajowych. Słabe nastroje przed czerwcowym Brexitem, raczej nie będą pomagać naszej walucie. Na taki scenariusz zdaje się też wskazywać wykres tygodniowy koszyka BOSSA PLN, gdzie nie można wykluczyć zejścia poniżej minimum przy 87,17 pkt. w perspektywie kolejnych tygodni.

_ Wykres tygodniowy BOSSA PLN _

W ostatnich dniach uwagę przyciągnęły też czwartkowe obrady czeskiego banku centralnego, gdyż stwierdzono jednocześnie, że Bank jest gotowy do przesunięcia obecnego capa na EUR/CZK przy 27,00 w górę, jeżeli wymagałaby tego sytuacja (spadające oczekiwania inflacyjne). Jednocześnie przyznano, że ta forma reżimu kursowego może zostać wycofana później (w połowie 2017 r.). Te informacje nie wpłynęły jednak na notowania korony czeskiej, która była najsilniejszą walutą w regionie.

W tyle peletonu pozostawał poza złotym, też węgierski forint, któremu zaszkodziły oskarżenia kierowane pod adresem węgierskiego banku centralnego w kontekście rzekomego finansowania rządowych fundacji i spółek na kwotę blisko 1 mld USD. Prezes Gyorgy Matolcsy odrzucił jednak nawoływania opozycji dotyczące jego dymisji, dodając, że to należy tylko do gestii premiera, a ten raczej tego nie zrobi. W efekcie rynek ponownie skupił się na kwestiach makro, a tu niemiłym zaskoczeniem był mocniejszy spadek dynamiki produkcji przemysłowej w marcu (-4,6 proc. r/r). Powraca, zatem pytanie na ile Bank Węgier będzie bardziej angażowany do wsparcia gospodarki - stopy procentowe były już ostatnio obniżone, a bank centralny w czwartek poinformował, że rusza z zapowiedzianym wcześniej programem wsparcia kredytowego małych i średnich firm przez lokalne banki. W przyszłym tygodniu ważne będą dane nt. kwietniowej inflacji CPI w we wtorek, a także zapiski z ostatniego posiedzenia Banku Węgier. Negatywna presja na forinta może
jednak się utrzymywać.

komentarze walutowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)