Money.plMotoryzacjaWiadomościAktualności

Niemcy też zrezygnują ze spalinowych silników?

2016-06-16 15:50

Niemcy też zrezygnują ze spalinowych silników?

Póki co władze naszych zachodnich sąsiadów nie podjęły jeszcze takiej decyzji, ani też nie zaprezentowano jakichś bardziej szczegółowych planów dotyczących zakazu sprzedaży samochodów napędzanych silnikami benzynowymi bądź wysokoprężnymi. Jednak przedstawiciel niemieckiego ministerstwa gospodarki, Rainer Baake z partii Zielonych, zapowiedział, iż Niemcy będą chciały zredukować emisję dwutlenku węgla do 2050 r. aż o 80-95 proc.

Jak osiągnąć taki wynik? Jednym z pomysłów na jego realizację byłoby ograniczenie liczby pojazdów napędzanych konwencjonalnymi silnikami, które emitują m.in. spore ilości dwutlenku węgla, i zastąpienie ich samochodami, które nie będą emitować żadnych zanieczyszczeń. Według Baake, gdyby udało się znacznie ograniczyć sprzedaż takich aut do 2030 r., cel na 2050 r. mógłby zostać osiągnięty. Cykl życia samochodu to ok. 20 lat, dlatego właśnie już w 2030 r. liczba poruszających się po niemieckich drogach samochodów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi powinna drastycznie się obniżyć.

Między innymi w tym samym celu zmierza program dotowania zakupu aut elektrycznych, jaki jeszcze w tym roku zostanie wdrożony. Według niemieckich władz do 2020 r. łączna sprzedaż samochodów na prąd powinna wynieść ok. 500 tys. sztuk.

Czy jednak same dotacje wystarczą, by Niemcy przesiedli się z dotychczasowych samochodów na elektryczne? W tak krótkim czasie wydaje się to jednak mało prawdopodobne, gdyż wiązałoby się to z koniecznością dość radykalnej zmiany upodobań niemieckich kierowców. W Holandii i Norwegii już obecnie sprzedaje się sporo elektryków, w Niemczech ten segment rynkowy dopiero raczkuje.

Drugą kwestią pozostaje infrastruktura. Nie każdy ma możliwość ładowania baterii w przydomowym garażu. Dlatego mają ruszyć intensywne prace nad rozbudową sieci ładowania energii elektrycznej i dopiero gdy staną się one tak powszechne jak dziś stacje benzynowe, będzie można mówić o jakichś szansach na przełom.

Z pewnością tak łatwo z konwencjonalnych silników nie zrezygnują również sami producenci samochodów, którzy za naszą zachodnią granicą mają bardzo mocną pozycję i dużo do powiedzenia. Bez ich aprobaty tak rewolucyjny plan ma małe szanse na realizację, choć dochodzące głosy pokazują, iż prędzej czy później taki moment nastąpi.

Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne