Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Jedna danina może być ukrytą podwyżką podatków dla najbogatszych". Ekspert o pomyśle PiS

13
Podziel się:

- Nie jest wykluczone, że wprowadzenie jednej daniny będzie oznaczało ukrytą podwyżkę podatków dla najbogatszych, a obniżenie, ale niewielkie, dla tych mniej zarabiających - mówi o pomyśle połączenia PIT oraz składek na ZUS i NFZ ekspert podatkowy z firmy KPMG Andrzej Marczak.

"Jedna danina może być ukrytą podwyżką podatków dla najbogatszych". Ekspert o pomyśle PiS
(Wojciech Strozyk/REPORTER)

- Cały czas obracamy się w sferze ogólników, nie ma jeszcze konkretnego projektu. Mogę się jedynie domyślać, że to miałaby być ucieczka do przodu, wobec konieczności podwyższenia kwoty wolnej od podatku, co nakazał w zeszłym roku Trybunał Konstytucyjny - powiedział Marczak o koncepcji wprowadzenia jednej daniny.

- W ostatnich latach dążyło się do indywidualizacji pewnych obciążeń podatkowych, aby podatnik wiedział, na co idą jego daniny. Znając zasady funkcjonowania takiego modelu, nie jest wykluczone, że wprowadzenie jednej daniny będzie oznaczało ukrytą podwyżkę podatków dla najbogatszych, a obniżenie, ale niewielkie, dla tych mniej zarabiających - stwierdził Marczak.

Według zapowiedzi rządowych, w 2018 roku ma zostać wprowadzona w Polsce jedna danina łącząca obecny podatek PIT oraz składki na NFZ i ZUS. Jak mówił lipcu PAP szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk, reforma ma trzy cele: - Po pierwsze zlikwidować degresywność. Po drugie wprowadzić kwotę wolną od podatku - 8 tys. zł, przynajmniej dla najmniej zarabiających - żeby dotrzymać słowa. Po trzecie ujednolicić, uprościć podatek, równocześnie obniżając obciążenia działalności gospodarczej.

- Sam jestem ciekaw, czy i jak ta idea zostanie wprowadzona w życie. Nawet jeśli będzie determinacja, to nie jest to takie proste - zaznaczył ekspert. - Już samo wyliczenie procentowego podziału takiego podatku, ile miałoby iść na NFZ, ile na ZUS, ile do budżetu, nastręczać będzie wiele trudności. Poza tym zwróćmy uwagę, że zwłaszcza ZUS to danina bardzo zindywidualizowana, w przeciwieństwie np. do PIT. Potem wyliczane są zasiłki, renty, chorobowe, to danina w pewnej części zwrotna. Zawrzeć to wszystko ze składkami na system opieki zdrowotnej oraz z PIT będzie naprawdę bardzo trudno - przekonywał.

- Możliwe jest też, że głównym celem tego rozwiązania będzie dążenie do uproszczenia poboru podatków i innych danin, i uszczelnienie systemu. Na razie trudno mi jednak oceniać to rozwiązanie. Idea jest interesująca, ale rząd przedstawił nam za mało konkretów. Jest też pytanie, czy i jak taka zmiana poboru podatków jest powiązana z ewentualnymi reformami systemu opieki zdrowotnej czy systemu ubezpieczeń społecznych, bo przecież przedstawiciele rządu kilka razy wypowiadali się, że reformy są konieczne - wskazał.

gospodarka
wiadomości
podatki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(13)
xyz23
8 lat temu
A myślicie,że warsztaty samochodowe,fryzjerzy , kosmetyka ,dentyści inne usługi wyjdą z szarej strefy ? Nigdy! Najlepiej doo...ć tym co na wszystko wystawiaja faktury. Nic tylko spadać z tego grajdoła.
dx
8 lat temu
Ewidentny brak Policji skarbowej, podatku katastralnego. Ta zmiana nic nie przyniesie.
jednym pałac,...
8 lat temu
"skótki" równości:)) Panie Miś, może na uniwersytet III wieku za te 100mln, co Wałęsa dzielił równo.
raba
8 lat temu
Rząd chce wprowadzić nowy system podatkowy, ale nie może sobie poradzić obecny rząd i poprzednie z obecnym systemem. Dlaczego ministerstwo nie walczy o podatek w kurortach wczasowych? Tam dopiero w ciągu całego okresu wakacyjnego ucieka pieniedzy.
bialy
8 lat temu
w nowym systemie podatkowym nie trzeba bedzie placic na zus ani nfz , to po co zakladac dzialalność gospodarczą?,