Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Morawiecki o jednolitym podatku: Ci, którzy zarabiają więcej, powinni płacić troszeczkę więcej

441
Podziel się:

- Wydaje nam się, że ci, którzy zarabiają więcej, powinni płacić troszeczkę więcej niż ci, którzy zarabiają mniej - powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki w sobotę w TVP Info, pytany o plany dot. jednolitego podatku, który ma łączyć PIT oraz składki na ZUS i NFZ.

Morawiecki o jednolitym podatku: Ci, którzy zarabiają więcej, powinni płacić troszeczkę więcej
(Est News/LUCYNA NENOW / POLSKA PRESS)

Minister rozwoju i finansów, który szefuje także Komitetowi Ekonomicznemu Rady Ministrów, zapowiedział, że w ciągu najbliższych kilku tygodni, może w ciągu dwóch miesięcy, pierwsze założenia tzw. jednolitego podatku będą omawiane na KERM.

Morawiecki był pytany, kiedy będzie i na czym polegał jednolity podatek. - Nad tym pracujemy i pierwsze założenia w najbliższych kilku tygodniach, może w ciągu dwóch miesięcy, będziemy omawiali na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów. Wtedy będzie wiadomo więcej. Dzisiaj jest jeszcze przedwcześnie, zresztą tak jak pan minister Henryk Kowalczyk - który pracuje nad tym podatkiem - podkreślał już parokrotnie, najwcześniejsza data jego wdrożenia to jest 1 stycznia 2018. Przyglądamy się jemu, tak żeby on był jak najbardziej sprawiedliwy z jednej strony, a z drugiej - żeby był prorozwojowy - odpowiedział.

Dziennikarz dopytywał, czy ta sprawiedliwość społeczna oznacza, że ludzie najmniej zarabiający będą płacić procentowo nieco mniej, a ci więcej zarabiający - więcej? - Na tym powinien polegać troszeczkę ten element sprawiedliwości - odparł wicepremier.

Jak mówił, "na pierwszy rzut oka" mamy w Polsce progresywny system podatku dochodowego od wynagrodzeń. - Ale de facto bardzo ważną częścią składową daniny, którą płacimy do państwa, jest tzw. ZUS, mówiąc w uproszczeniu. A ten ZUS przestają płacić ludzie, którzy zarabiają 30-krotność średniego wynagrodzenia. Czyli powyżej 120 tys. zł rocznie ten, kto zarabia, przestaje płacić ZUS, a w dużym stopniu ci, którzy zarabiają mniej, w związku z tym procentowo płacą więcej, czyli system jest degresywny, a nie progresywny. I wydaje nam się, że ci którzy zarabiają więcej, powinni płacić troszeczkę więcej niż ci, którzy zarabiają mniej - tłumaczył.

Na pytanie, czy należy zatem rozumieć, że nie będzie limitu w ZUS-ie, który do tej pory obowiązuje, odpowiedział, że "to jeszcze nie zostało postanowione". - Ja tylko odpowiadam na pytanie, czy system jest progresywny i jak on powinien wyglądać. Ja uważam, że ci, którzy zarabiają więcej, powinni dawać więcej z siebie - zaznaczył.

Jak powiedział, lepiej sytuowani "mają pewne zobowiązania". - Dzięki różnemu splotowi okoliczności, swojemu wykształceniu, talentom, szczęściu czasami, czasami temu, co odziedziczyli, zarabiają więcej, ale dobro wspólne i takie podstawowe wartości, które my przywracamy, taki podstawowy system wartości, czyli patriotyzm, propaństwowość, państwo jako wartość, a nie jako nie wiadomo co, podatki jako pewne dobro, a nie jako haracz, to jest coś, co wszyscy Polacy powinni zrozumieć, że tylko tak można zbudować zdrowe, normalne państwo - podkreślił.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(441)
z
7 lat temu
Proponuję aby dał przykład i płacił nie troszeczkę ale dużo wiecej swojego podatku
Ania
7 lat temu
Co za bzdury kto nie płaci ZUS, brednie totalne, Wy lepiej szukajcie podatków u obcych firm które wyprowadzają miliardy złotych z Polski nie płacąc podatków w Polsce, a nie Polaków przedsiębiorczych będziecie okradać.
Paweł
7 lat temu
Kurcze, a kiedy Ci co zbiją gruchy show zaczną dokładać? Posłowie mają że 25000 kwoty wolnej od podatku... A Ci co wolą od 7 do 15 i nic więcej to oni się najmniej dokładają. A jak człowiek zasuwa ostro w korporacji i ma przyzwoite pieniądze za stres, odpowiedzialność i chęć roboty nie przez 8 godzin dziennie to jeszcze mu trzeba dołożyć. Niech nikt nie myśli, że to bat na bogatych. Bogaci są też Co, którzy ciężko pracują i ruszają głową. Złodzieje są i bogaci i biedni...
sobek
7 lat temu
Tak gada facet, ktory odłozył miliony na lokatach .... Skonczyło sie koryto i teraz chetny do działania. A gdzie rolniczy którzy nie placa nic? A gdzie mundurowi ktorzy ida na emerytroy w wieku 45 lat? A gdzie gornicy do których calosc spoleczenstwa dokłada? Stajnie sprzata sie od dołu, a nie od mozgu ktory placi podatki, bo przestanie placic i glosowac, panie były Prezesie miedzynarodowego konsorcjum
Marcin
7 lat temu
Nie ma lepszego podatku niż podatek liniowy bez żadnych ulg, maksymalna prostota. Wtedy bogaci płacą więcej i nie chowają zarobków a księgowi ńie zarabiają na optymalizacji podatkowej. Przykład: 10 000 x 10% = 1 000 100 000 x 10% = 10 000 Czego jeszcze trzeba???
...
Następna strona