Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Dzień włoskich banków. Na GPW liderem BZ WBK

115
Podziel się:

Z komentarza WP money.pl dowiesz się co ciekawego dzieje się na giełdach akcji.

Dzień włoskich banków. Na GPW liderem BZ WBK
(Tomasz Brankiewicz/Money.pl)

Banki we Włoszech wystrzeliły na giełdzie w górę na wiadomość, że państwo ma zaangażować się kapitałowo w przejęcie najbardziej zadłużonego z nich Monte dei Paschi di Siena. Według nieoficjalnych informacji rząd przygotował plan ratunkowy - podaje Agencja Reutera. To poprawiło nastroje na giełdach europejskich i nie ominęło Warszawy.

Rząd ma zaangażować się kapitałowo w ratowanie banku Monte dei Paschi di Siena i przejąć akcje za 5 mld euro. Takie nieoficjalne informacje przekazała Agencja Reutera. Akcje banków na giełdzie w Mediolanie natychmiast wystrzeliły w górę.

Akcje największego banku we Włoszech, Unicredit wzrosły o aż 13,7 proc., a drugiego pod względem wielkości aktywów - Intesa - zyskały 6,6 proc. Ponad 5 proc. rośnie większość włoskich banków. Sam Monte di Paschi zyskuje tylko 0,6 proc., bo choć zostanie odratowany, to nie wiadomo, jaką cenę zapłacą za to jego akcjonariusze.

To poprawiło nastroje w całej Europie, bo widmo kryzysu finansowego we Włoszech spędzało sen z powiek inwestorom. Rosną przede wszystkim kursy banków. Niemiecki Deutsche Bank zyskuje 7,4 proc., francuski Societe Generale 5,9 proc. To ciągnie w górę indeksy giełdowe. Niemiecki DAX rośnie przed końcem sesji o 0,8 proc., brytyjski FTSE100 o 0,5 proc., francuski CAC40 o 1,2 proc., ale oczywiście najwięcej włoski FTSE MIB o 3,4 proc.

Giełda w Nowym Jorku rozpoczęła dzień nieznacznymi spadkami. Rosnące akcje branży finansowej nie przemogły spadków kursu ropy, a co za tym idzie i spółek ją wydobywających. To spycha indeksy poniżej wartości z poniedziałku.

1,1 proc. tracą akcje Boeinga i są największym obciążeniem dla indeksu Dow Jones Industrial. To po jednym tylko wpisie na Twitterze prezydenta-elekta Donalda Trumpa. Ten stwierdził, że koszt nowego samolotu prezydenckiego Air Force One jest poza wszelką kontrolą i jego kupowanie było by "absurdalne i za drogie". A to produkt Boeinga i jego koszt przekracza już 4 mld dolarów.

Indeks DJIA spada po półtorej godziny notowań o 0,1 proc., podobnie jak S&P500. Nieco "pod kreską" jest technologiczny Nasdaq, wspomagany m.in. przez zyskującego ponad 2 proc. Netfliksa, internetowy serwis z filmami wideo.

Deficyt w handlu zagranicznym USA wzrósł do 42,6 mld dolarów w październiku z 36,2 mld dolarów miesiąc wcześniej, podało Biuro Census w komunikacie. To dużo gorzej od prognoz. Konsensus rynkowy wynosił 41,8 mld dolarów deficytu. Wzrosły natomiast zamówienia fabryk o 2,7 proc. w październiku, choć oczekiwano 2,6 proc.

BZ WBK liderem giełdy

Na warszawskiej giełdzie również sektor bankowy zadecydował o wzroście WIG20 o 1,7 proc. Największy wpływ miał skok kursu BZ WBK o aż 6,0 proc., co jest tym bardziej godne podkreślenia, że bank ma zaledwie 5,6 proc. udziału w indeksie. Największe obroty były na akcjach KGHM (+3,8 proc.), JSW (-5,5 proc.), PKO BP (+1,4 proc.) i Pekao (+1,0 proc.).

Ten ostatni w sytuacji wyprostowania się sytuacji we włoskim systemie bankowym może odczuć spadek ciśnienia na sprzedaż pakietu 40 proc. akcji przez Unicredit. Dodatkowo Unicredit znalazł przecież kupca na Pioneer Investors za 3,5 mld euro, więc trochę się już dokapitalizował.

Kwotowania WIG20

_ _Aktualizacja: 14:24 Entuzjazm w Warszawie ostygł. JSW spada

Jacek Frączyk

Wystarczyło jedna rekomendacja "sprzedaj" dla JSW, by rynek zdecydował się odtrąbić odwrót. Tym bardziej, że ceny koksu straciły chęć do wzrostów. Nastroje jednak opadły na całej giełdzie, może z wyjątkiem banków. Te rosną może trochę mniej, ale nadal mocno.

2 grudnia Haitong opublikował rekomendację, która zakończyła licytację na temat "ile więcej może być warte JSW". Wycena została obniżona do 59,59 zł. To dało sygnał wielu inwestorom, że może czas by już realizować spore przecież dla niektórych zyski. Tempo wzrostów było w tym roku bardzo duże, a nie szły za tym wyniki samej spółki. Od 300 dolarów za tonę w dół odbiła się też cena koksu na giełdzie w Chicago.

Mamy więc we wtorek 4,3-procentowy spadek JSW przy dużych obrotach, zbliżonych do liderów zainteresowania rynku, czyli: PKO BP (0,3 proc.) i KGHM (2,3 proc.).

Rynek trochę ostygł od swoich porannych dokonań. WIG20 po 14:00 rośnie o tylko 0,4 proc. W górę ciągną indeks najbardziej notowania KGHM, BZ WBK (+2,3 proc.) i Pekao (1,0 proc.). Balastem jest LPP (-3,7 proc.) i PGNiG (-1,9 proc.). Obie spółki korygują wzrosty z ostatnich dwóch tygodni.

Redukcje OPEC niepewne

Ciekawe informacje przychodzą z rynku ropy. Ostatnio mogliśmy słyszeć o ile to zredukują kraje naftowe wydobycie surowca. Agencja Reutera przeprowadziła jednak ankietę wśród ekspertów rynku, która wskazała, że plany planami, ale... prawdziwa redukcja wyniesie może 0,6 mln baryłek dziennie, czyli o 1,1 mln baryłek mniej niż uzgodniono.

Nadwyżka podaży to najprawdopodobniej wcale nie przeszłość i ceny być może wzrosły za dużo. Mamy więc we wtorek ich zjazd: o 1,4 proc. na Brent do 54,20 dolarów oraz o 1,8 proc. na WTI do 50,9 dolarów. Dodatkowo informacje o wzroście i rekordach produkcji podało wiele krajów, które porozumienie podpisywało.

Sytuacja na ropie powoduje, że w notowaniach przed sesyjnych indeksy giełdy w Nowym Jorku zachowują się dość płasko, notując niewielkie tylko zwyżki.

W Europie giełdy rosną podobnie do warszawskiej. Najbardziej zyskują akcje w Hiszpanii, zadowolonej z danych o PKB - najlepszych w strefie euro. IBEX35 idzie w górę o 1,7 proc. Podobne wzrosty notuje giełda w Mediolanie, ale tam ma to charakter odbicia po wcześniejszych niepowodzeniach. PKB Włoch nie zachwycił.

Akcje przytłoczonego złymi długami Banca Monte Dei Paschi Di Siena zostały w trakcie sesji zawieszone przez zbyt duże spadki. Obecnie tracą niecałe 5 proc. Reszta banków jednak nic sobie z tego nie robi i rosną: Unicredit o 4,0 proc., a Intesa o 3,8 proc.

Niemiecki DAX zyskuje 0,3 proc., brytyjski FTSE100 0,2 proc., a francuski CAC40 0,6 proc.

Notowania w Europie

_ _Aktualizacja: 10:11 Rating S&P daje wzrosty. Banki w górę

Jacek Frączyk

Wczorajszy rajd na polskich akcjach wcale nie skończył się we wtorek. Poprawa oceny ratingowej naszego kraju miała bardzo duże znaczenie. Pomaga świadomość, że GPW jest jedną z bardziej niedowartościowanych giełd świata.

Fakt, że rating zmienił się w piątek na korzyść Polski, czyli zamiast trendu do obniżania być może będzie stabilizacja, zmienia diametralnie nastawienie inwestorów do naszego rynku. Co prawda ocena wiarygodności od S&P w pierwszej kolejności powinna działać na rentowności obligacji, a te choć spadły dla 10-letnich obligacji skarbowych z 3,78 proc. do 3,73 proc., to nie są to jakieś znaczące zmiany.

Poza tym Węgry, które ratingi mają na niższym poziomie, ale agencje je ostatnio podwyższają, liczą sobie za swojej papiery dłużne o 0,14 pkt. proc. mniej.

Chwilowo zachwytu nad naszym ratingiem nie widać też w walutach, bo złoty względem euro oscyluje w pobliżu najwyższego kursu od referendum Brexit w czerwcu, czyli blisko 4,50 zł. Nadrobił jednak dzisiaj 0,6 proc. do dolara, a 0,2 proc. do franka.

Bardziej klarowna sytuacja jest jednak na akcjach. Po wczorajszych silnych wzrostach na naszych blue chipach, dzisiaj inwestorzy cały czas nie powściągają optymizmu. WIG20 po godzinie sesji zyskuje 1,0 proc.

Kwotowania indeksu WIG20 we wtorek

Prawdopodobnie oddziałuje fakt, że poza giełdą w Belgii i Słowacji, GPW radziła sobie w ostatnim roku najgorzej w Europie, na co wpływ miał m.in. obniżony rating S&P ze stycznia. Skoro teraz ta zła informacja zamieniana jest na pozytywną, a inne parkiety biją rekordy, zagranica chętniej patrzy na nasze spółki.

Wczorajszy rajd na PKN Orlen, który zyskał 6,2 proc., wcale nie zakończył się dzisiaj przeceną. Wręcz przeciwnie, akcje największego producenta paliw w Polsce zyskują 0,3 proc.

Liderem obrotów jest KGHM (+3,0 proc.), którego wzrost to efekt wczorajszego rajdu na cenach miedzi (+3,3 proc.), dzisiaj co prawda korygowanego o ponad 1 proc., ale akcjonariuszy kombinatu to nie zraża. Tu też działa efekt ratingu, który przeniesie się przecież na warunki pożyczek zagranicznych dla krajowych firm.

Wzrosty widoczne są też na bankach. Środowisko powracającej inflacji i perspektywa podwyżek stóp procentowych zmieniły wyceny banków na świecie (no może poza Włochami), bo będą zarabiać więcej na marży odsetkowej. mBank zyskuje 3,5 proc., Alior 2,9 proc., a PKO BP 2,7 proc. i są to jednocześnie trzy najbardziej zyskujące akcje w WIG20. Również w mWIG40 największym wzrostem może pochwalić się bank, czyli ING BSK (+4,5 proc.).

Sytuacja na giełdach światowych wskazuje na wyhamowanie wcześniejszych wzrostów. Powoli zaczyna brakować bodźców wzrostowych, a przecież indeksy są blisko rekordów. Zbliżające się posiedzenie EBC może takich dać, pod warunkiem, że wydłużony zostanie dodruk, co nie jest takie oczywiste (inflacja). Za tydzień prawie pewna jest decyzja podwyżkowa Fed, więc kapitał powinien opuszczać stopniowo rynki akcji. Pytanie tylko czy ma gdzie pójść?

Giełda w Japonii zakończyła dzień wzrostem Nikkei225 o 0,5 proc., co jednak nie zniwelowało spadku z poprzedniego dnia. Kolejny spadkowy dzień zaliczyły Chiny, choć Shanghai Composite stracił tylko 0,2 proc. (w poniedziałek 1,2 proc. w dół).

Giełdy w Europie też nie wykazują nadmiernego entuzjazmu. Wczoraj był oddech ulgi, gdy mimo źle dla rządu Włoch zakończonego referendum okazało się, że jest szansa na rząd techniczny. We wtorek mamy już balansowanie na krawędzi. Niemiecki DAX zyskuje 0,1 proc., podobnie jak francuski CAC40, a brytyjski FTSE100 tyle samo traci. Akcje we Włoszech odrabiają straty - FTSE MIB idzie w górę o 0,8 proc., a największe banki: Unicredit i Intesa rosną o 1,9-2,0 proc.

_ _Aktualizacja: 8:41 Już po emocjach politycznych. Teraz banki centralne

Jacek Frączyk

Po wczorajszej kolejce górskiej na akcjach w reakcji na referendum we Włoszech i wybory w Austrii, zakończonej generalnie wzrostami na największych rynkach akcji, wchodzimy powoli w obszar oddziaływania banków centralnych. Decyzję podjął już bank Australii.

Bank Rezerwy Australii utrzymał we wtorek rano stopy procentowego na niezmienionych poziomach. Dzisiaj rozpoczęła też obrady RPP, ale i tu niespodzianek raczej nie będzie. Koniec okresu deflacji i bez zmian cen w listopadzie to jeszcze za mało, żeby trzeba było reagować podwyżkami stóp. Decyzja ogłoszona zostanie w środę.

Ropa naftowa, która wcześniej była główną sprawczynią deflacji, tak w najbliższym roku będzie decydować o inflacji. Chwilowo są jednak wyraźne trudności z przebiciem na Brent poziomu 55 dolarów, tj. w poniedziałek na chwilę został przebity, by zawrócić.

W czwartek posiedzenie EBC i to jest kluczowy moment tygodnia. Inwestorzy oczekują komunikatu, który wskaże czy dodruk pieniądza (na tzw. skup aktywów) zostanie wydłużony, czy nie. To ważne dla kursu eurodolara. Otoczenie zmienia się w inflacyjne, więc i nastawienie bankierów może być już ostrożniejsze.

We wtorek ukazały się już ważne dane z Niemiec - zamówienia w fabrykach okazały się mieć większą dynamikę niż oczekiwano. W październiku były o 4,9 proc. wyższe niż we wrześniu, a prognozy wskazywały na zaledwie +0,6 proc.

O godzinie 11:00 ukażą się dane o zweryfikowanym PKB dla Unii Europejskiej. W przypadku strefy euro oczekiwane jest potwierdzenie danych wstępnych, czyli dynamika 1,6 proc. rok do roku. Dołożyć do tego z USA zamówienia w fabrykach w październiku (16:00) i to właściwie wszystko co ciekawe w ciągu dnia.

Ze spółek odnotować trzeba debiut spółki Outdoorzy na New Connect, zakończenie przyjmowania zapisów na akcje Arrinnera i wykluczenie z obrotu akcji Magellana.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(115)
synonim
7 lat temu
szkoda że pgpoz nie wpadnie dziś i nie na napisze co tam na naszych obligach i PLN-ie
Drukarka zer,...
7 lat temu
Bankrutujący KGHM poleci zaraz na pysk tak jak PKN.
Etermit needs...
7 lat temu
ma ktoś z Was konto w upadającym Monte de Pascha?
Drukarka zer,...
7 lat temu
Analitycy Domu Maklerskiego PKO BP obniżyli rekomendację Eurocash do "sprzedaj" i cenę docelową do 32 zł na akcję oraz obniżyli rekomendację Emperii do "trzymaj" i cenę docelową do 63 zł na akcję, wynika z raportu datowanego na 30 listopada. W dniu wydania rekomendacji kurs Eurocash wynosił 37,9 zł, a Emperii 63 zł. Wczoraj na zamknięciu kursy spółek wynosiły odpowiednio 37,21 zł oraz 64,8 zł.
Drukarka zer,...
7 lat temu
Francja: Bilans handlu zagranicznego (październik) -5,2 mld EUR (prognoza -4,2 mld EUR)
...
Następna strona