Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Demografia może być największą barierą w rozwoju gospodarczym

2
Podziel się:

Demografia może być największą barierą w rozwoju gospodarczym Polski - ocenili eksperci w trakcie II Kongresu Przemysłowego, który odbywa się w Karpaczu. Jak mówili, powinniśmy być zadowoleni z dotychczasowego dorobku i obecnego stanu gospodarki.

Demografia może być największą barierą w rozwoju gospodarczym
(Bartosz Wawryszuk)

W czwartek w panelu dyskusyjnym zatytułowanym "Czy Polska może być europejską potęgą gospodarczą?" uczestniczyli m.in.: były premier Jan Krzysztof Bielecki oraz dwaj byli wicepremierzy - Grzegorz Kołodko i Janusz Steinhoff.

Steinhoff podkreślił, że minione 25 lat to niezły okres w gospodarce, ale wyzwaniem na przyszłość jest przede wszystkim dbałość o finanse publiczne.

- W tym kontekście krytycznie oceniam zmiany związane m.in. z wprowadzeniem niższego wieku emerytalnego. Problemy demograficzne w następnych latach będą najważniejszymi do rozwiązania. I w związku z tym albo powrócimy do powszechności systemu emerytalnego i będziemy myśleć o parametrze, który powiąże wiek emerytalny z długością życia, albo będziemy mieli wielkie problemy z finansami publicznymi w przyszłości - mówił b. wicepremier i minister gospodarki w rządzie AWS.

Jego zdaniem kolejnym celem powinno być zwiększenie nakładów na budowę infrastruktury, zwłaszcza tej związanej z branżą elektroenergetyczną, bez rozwoju której nie uda się rozwijać przemysłu.

Gowin budzi nadzieję

Trzecią kwestią - w ocenie Steinhoffa - jest konieczność zwiększenia nakładów na edukację i innowacje. - Trzeba nie tylko większych nakładów, ale również lepszego wykorzystania tych funduszy. To, co ostatnio zapowiada w tej dziedzinie minister Gowin, budzi pewne nadzieje - dodał.

Zdaniem Bieleckiego dziś największym wyzwaniem dla polskiej gospodarki jest "utrzymanie wzrostu gospodarczego i pozycji w europejskiej gospodarczej czołówce". - Doceniajmy to, co mamy i co zostało osiągnięte ciężką pracą. Punkt startowy był taki, że we wszystkich obszarach byliśmy bankrutem. A teraz dźwignęliśmy na całkiem przyzwoite miejsce, do pierwszej szóstki w Europie - powiedział b. premier.

Podkreślił, że na rynku "brakuje rąk do pracy, co staje się coraz większym problemem np. w dużych aglomeracjach".

- Wiadomo, że sposobem na wzrost gospodarczy jest zwiększanie zatrudnienia i wydajności pracy. Jeśli będziemy zmniejszać zatrudnienie, to będzie kłopot - dodał Bielecki.

Grzegorz Kołodko przyznał natomiast, że choć sytuacja gospodarcza jest dobra, to nasz kraj stoi przed "wyzwaniem demograficznym".

- Na pewno Polska nie będzie żadnym mocarstwem, jeśli będziemy na obecnej ścieżce, tzn. jeśli stopa rozrodczości będzie tak niska. Patrząc na to partykularnie, ale nie cynicznie, po prostu musi być w przyszłości ta siła robocza - powiedział b. wicepremier i minister finansów w rządzie SLD.

Nowe słowo - wytrych

Ocenił, że termin "innowacyjność" staje się w polskiej debacie trochę "słowem - wytrychem, porównywalnym przed laty z terminem 'gospodarka oparta na wiedzy'.

- W Polsce wielu przedsiębiorców buduje swój sukces bez wielkiej dozy innowacyjności, ale na profesjonalnym zarządzaniu, zdolności do ryzyka i poprzez umiejętną imitację. Polska jest w tej fazie rozwoju, że musi iść dalej do przodu, przede wszystkim imitując - mówił Kołodko.

W Karpaczu podczas II Forum Przemysłowego kilkudziesięciu panelistów uczestniczy w dyskusji na temat rozwoju gospodarczego Polski i Europy Środkowej.

Podczas dwudniowych obrad poruszane będą również tematy związane z reindustrializacją przemysłu, bezpieczeństwem energetycznym, nowymi technologiami, rynkiem pracy, medycyną i turystyką.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
'''
7 lat temu
Niewolnik się źle rozmnaża.
tadek
7 lat temu
Dla mnie niź demograficzny i emigracja jest szansą na mieszkanie.