Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Anna Frankowska
|

Wyłudzali VAT na czekoladę i kawę. Skarbówka udaremniła proceder

18
Podziel się:

Warszawska skarbówka udaremniła próbę wyłudzenia ponad 318 mln zł VAT. Trzy - zarejestrowane w różnych unijnych krajach firmy - tworzyły karuzelę podatkową - poinformował we wtorek resort finansów. Miały one hurtowo handlować m.in. produktami spożywczymi w tym czekoladą i kawą.

Wyłudzali VAT na czekoladę i kawę. Skarbówka udaremniła proceder
(Shutterstock/bleakstar)

Przeprowadzone kontrole wykazały, że w każdej z prób wyłudzenia nienależnego zwrotu podatku VAT wykorzystano podmioty zarejestrowane na terenie różnych krajów Unii Europejskiej m.in. Polski, Czech, Słowacji i Niemiec.

"Grupa podmiotów, która próbowała wyłudzić zwroty podatku VAT działała według schematu, który polegał na tym, że pierwszym sprzedawcą i ostatnim nabywcą towarów był ten sam podmiot. Towary - kawa, wyroby z czekolady, baterie i maszynki do golenia - krążyły w zamkniętym łańcuchu transakcji, gdzie brakowało ostatecznego odbiorcy" - napisano w komunikacie resortu.

Jak wykazały kontrole mimo deklarowania transakcji między podmiotami z trzech krajów Unii Europejskiej, faktycznie towary były przemieszczane wyłącznie między dwoma magazynami, znajdującymi się na terenie Polski i Czech. Transakcje pomiędzy pozostałymi ogniwami łańcucha dostaw były potwierdzane tylko na papierze.

"Szczegółowe specyfikacje poszczególnych dostaw dotyczyły zawsze towarów tego samego rodzaju, w tych samych ilościach, wycenionych na taką samą kwotę" - wyjaśniło MF.

Kontrahenci płacili za towary, wykazując ogromne obroty na rachunkach bankowych, mimo posiadania niewielkich środków finansowych, które nie były wystarczające do opłacenia faktury jednym poleceniem przelewu. "W celu uniknięcia opóźnień w księgowaniu zlecanych przelewów wszystkie podmioty (również zagraniczne) korzystały z usług tego samego polskiego banku. Wykorzystując wyżej opisany schemat działania firmy deklarowały miesięczne obroty liczone w setkach milionów złotych" - opisało proceder MF.

W postępowaniu okazało się, że kontrolowane spółki pełniły rolę tzw. "brokera". W deklaracjach podatkowych wykazywały sprzedaż do innych krajów UE, która jest opodatkowana stawką 0 proc. VAT, jednocześnie deklarując zakupy od podmiotu krajowego, opodatkowane stawką 23 proc. VAT.

"W ten sposób "broker" nabywał prawo do odzyskania podatku naliczonego, wykazanego na fakturach krajowych. Dokumenty takie otrzymywał od "znikającego podatnika", który albo nie składał deklaracji podatkowych, albo składał deklaracje podatkowe niezgodne z prawdą. W rezultacie podatek, o którego zwrot występowały firmy tworzące karuzelę podatkową, nigdy nie został odprowadzony do budżetu państwa".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
Dozorca Donka
7 lat temu
Czekam na 1 marca. Juz sie ciesze na 25-letnie wakacje niektorych "byznysmenow"!!!
ekonomiczni i...
7 lat temu
pisowcy opowiadają w kółko takie same banialuki. Przedstawiają jakieś wymyślone historie niby obrazujące ich skuteczność... Uszczelniają i co z tego? Efektów brak.
Wawiak
7 lat temu
Ciekawe, że POprzedniemu rządowi jakoś się takich sytuacji nie udawało wychwycić - i to przez całe 8 lat... Pytanie czyich interesów tamten rząd bronił?
././'
7 lat temu
Polandia krajem trzeciego swiata...
Karol
7 lat temu
Powiedzie mi jedno , ostatecznie to vat sam nie spada z nieba tylko ktoś w skarbówce podpisuje zwrot . Jak to możliwe ,że firma o nie ma historii, zatrudnienia , mieści się w wieżowcu na 11 piętrze w kawalerce a obraca np paliwem za ilośi milionów litrów ( ton ) i dostaje tak łatwo zwrot ? Ja zawsze miałem kontrole, zawsze były wstrzymywane zwroty , zawsze czegoś brakowało żebym dostał np 8000 zwrotu.