Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Fala podwyżek płac w handlu. Po Biedronce, Lidlu i Tesco do zwiększenia zarobków szykuje się Makro

128
Podziel się:

Walka o pracownika między sieciami handlowymi trwa od jakiegoś czasu. Powodem jest głównie niskie bezrobocie i brak rąk do pracy.

Fala podwyżek płac w handlu. Po Biedronce, Lidlu i Tesco do zwiększenia zarobków szykuje się Makro
(Makro Polska)

W Makro Cash&Carry Polska toczą się rozmowy na temat podwyżek dla pracowników - informuje "Rzeczpospolita". Efekty prowadzonych od listopada rozmów ze związkami zawodowymi w tej sprawie mają być znane 31 marca. To kolejna sieć handlowa w Polsce, która podnosi płace pracownikom szeregowym, by zatrzymać ich odpływ.

Jak pisze gazeta, pracownicy Makro zostali poinformowani, że zarząd firmy od listopada prowadzi rozmowy ze związkami zawodowymi w sprawie podniesienia wysokości wynagrodzeń. Obecnie pensje pracowników szeregowych tej sieci zaczynają się od 2 tys. zł brutto.

Makro Cash&Carry Polska jest kolejną siecią handlową, która podnosi wypłaty swoim pracownikom. Walka o kadrę między sieciami handlowymi trwa od jakiegoś czasu. Powodem jest głównie niskie bezrobocie i brak rąk do pracy.

Jak zauważa gazeta, "nie bez znaczenia pozostaje także rządowy program 500+, dzięki któremu wielu niewykwalifikowanych pracowników jest gotowych raczej pozostać w domu niż narażać się na kąśliwe uwagi klientów sklepu". "Rzeczpospolita" zauważa, że wprawdzie program poprawił sytuację wielu rodzin, ale jednocześnie zwiększył się udziału kobiet w ogólnej liczbie osób bezrobotnych - z ok. 51 do 55 proc. (choć nie jest do końca jasne, czy to na pewno efekt 500+).

Jako pierwszy w 2017 roku na podwyżki zdecydował się Lidl. W styczniu polski oddział tej sieci poinformował, że od 1 marca pracownicy jego sklepów dostaną na start 2550-3300 zł brutto. Po roku pracy firma gwarantuje im wzrost płacy do 2750-3500 zł brutto, a po dwóch latach do 3000-3800 zł brutto.

Na tym jednak nie poprzestano. Na początku lutego Lidl zapowiedział, że zaopatrzy swoich pracowników w Polsce w nową, wyprodukowaną z organicznej bawełny firmową odzież. Swoją decyzję firma tłumaczy dbaniem o komfort i wygodę pracowników. Odzież trafi do 15 tys. osób zatrudnianych przez Lidla w Polsce, co będzie kosztować 6,5 mln zł.

W 2016 roku pensje pracownikom podniosło większość sieci handlowych, w tym Biedronka, Lidl i Tesco. W styczniu 2017 roku pierwszy na podwyżkę zdecydował się Kaufland. Lidl tłumaczy, że chce wyjść o krok dalej, dlatego oprócz podwyżek i pakietów socjalnych inwestuje w wygodne stroje dla personelu.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(128)
DoN JuaN
7 lat temu
Jakie podwyżki Niemcy nie godzą się na żadne podwyżki mam nadzieje że niebawem ta firma zniknie z naszego rynku . To jest wstyd że płacą ludziom takie marne pieniądze . Liczą na Ukraińców chyba .Niech pochwalą się jak potraktowali pracowników przy ostatnich rozmowach o podwyżkach w firmie
ghrdu
7 lat temu
co prawda to prawda w biedronce jest najgorzej, dali niby w pazdzierniku podwyzki by w styczniu takie kryteria zrobic na premie ze teraz po podwyzce zarabia sie na reke mniej niz wczesniej a do tego prawda jest ze ludzie juz tam nie wytrzymuja cisnienia naprawde robi sie coraz gorzej!!! w lidlu lepiej jest maja nawet ladne ubrania poprostu tam naprawde zaczeli dbac o pracownika a w biedronce chodza w takich szmatach!!
xuysd
7 lat temu
Makro to dno, za niedługo wszyscy się zwolnimy i będą sami robić, jeszcze ci mówią że jak nie pasuję możesz się zwolnić za takie stawki, to ciężko wyżyć samemu co dopiero z rodziną
Ydhrh
7 lat temu
Biedronka coraz bardziej posówa się do mobbingu jak to za dawnych czasów czy ktoś na to zareaguje
Hdrh
7 lat temu
Biedronka w roku 2017 nie da podwyżek,nie przyjmuje nowego personelu i zajerzdza samych pracowników .Taka polityka tak super firmy prowadzona przez Pedro Dehujasa
...
Następna strona