Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|

Libia podbija ceny ropy. Bojówki zablokowały największe pole naftowe w tym kraju

26
Podziel się:

To kolejna poważna przerwa w dostawach libijskiej ropy w ciągu 4 miesięcy.

Libia podbija ceny ropy. Bojówki zablokowały największe pole naftowe w tym kraju
(AP Photo/Hussein Malla)

Kolejna poważna przerwa w dostawach libijskiej ropy w ciągu 4 miesięcy. Największy libijski ropociąg stanął. To efekt blokady roponośnych pól w zachodniej części kraju. Kłopoty na Saharze wpłyną na ceny na stacjach benzynowych?

Kolejna blokada pól naftowych to poważny cios dla libijskiego przemysłu naftowego, który pompował 700 tys. baryłek dziennie ropy naftowej. Z dnia na dzień produkcja spadła o 20 proc.

Z nieoficjalnych informacji przekazanych przez jednego z pracowników libijskiej National Oil Corporation oznacza to utratę aż 252 tysiące baryłek dziennie – podał Bloomberg. Przypomnijmy, że chodzi o największe pole naftowe w Libii, Sharara, które produkuje około 221 tys. baryłek dziennie. Drugie zablokowane – Wafa, jest mniejsze i odpowiada za wydobycie 35 tys. baryłek.

- Odczuły to światowe rynki. W efekcie ropa drożeje – wyjaśnia w rozmowie z WP money dr Jakub Bogucki, ekspert paliwowy e-Petrol. Tak silny cios w afrykańskie wydobycie, skuteczniej niż ostatnie zabiegi całego kartelu OPEC,podbiły ceny czarnego złota.

Ceny na stacjach paliw

- Libia nie jest tą samą Libią jak za Kaddafiego, kiedy jednym ruchem mogła zaszachować dostawy surowca do Europy – zaznacza dr Bogucki. – Mimo pierwszej reakcji, rynki mają wkalkulowane kłopoty z libijskimi dostawami - przekonuje.

Podobnego zdania jest Dorota Sierakowska z DM Bossa. - Wydarzenia w Libii sprzyjają stronie popytowej na rynku ropy naftowej, jednak raczej nie będą miały długotrwałego efektu, ponieważ inwestorzy już dawno zdyskontowali libijskie problemy z produkcją tego surowca – komentuje w analizie.

Zdaniem Jakuba Boguckiego mimo obecnie drożejącej ropy na światowych giełdach, kłopoty na Saharze nie przełożą się na podwyżki na stacjach paliw w Polsce.

- Wciąż jesteśmy pod presją dłuższego okresu spadków cen zarówno w dieslu, jak i benzynie. Do podwyżek na stacjach paliw z dnia na dzień więc nie dojdzie - wyjaśnia.

Jak przekonuje, przed świętami wielkanocnymi powinniśmy wciąż tankować tańsze paliwo. Oczywiście sytuacja może ulec zmianie, jeśli kryzys w Libii będzie się przedłużał.

Libia w chaosie

Za blokadę pól Wafa i Sharara znajdujących się w zachodniej części kraju odpowiedzialna jest jedna z libijskich bojówek. Uzbrojeni protestujący nie pierwszy raz spowodowali przestój w dostawach ropy doprowadzając do poważnych strat. Ostatni raz wydarzyło się to w połowie grudnia ubiegłego roku.

- Kraj trawiony jest licznymi konfliktami wewnętrznymi. Do tego dochodzi ciągła walka z Państwem Islamskim. Dostawy z Libii od sześciu lat są nieregularne i niepewne. To osłabia pozycję tego kraju również w łonie samego OPEC - wyjaśnia dr Bogucki.

Ubiegłoroczna umowa między grupami milicji strzegących pól naftowych a rządem miała pozwolić na restart produkcji ropy z pól El Feel i Sharara, transport rurociągiem i załadunek na tankowiec w odbitym z rąk ISIS największym porcie naftowym Libii Es Sider. Byłby to pierwszy taki transport od 2014 roku.

Kłopot w tym, że dostęp do pól kontrolują dwie grupy militarne sympatyzujące z różnymi centrami władzy w kraju – w Tobruku i w Trypolisie. Jedna z nich, zdominowana przez grupy etniczne Toubou, uznała, że została pominięta w negocjacjach z rządem. Jako ochrona pól naftowych zdecydowała, że dopóki nie zostanie ujęta w umowie, ropa nie popłynie do Es Sider.

Pod koniec 2016 roku udało się porozumieć. Jak się okazało, nie na długo. Teraz mamy do czynienia z podobnym problemem, ale zablokowane zostały dostawy do rafinerii Zawiya. Plan odbudowy pozycji naftowej kraju znów staje pod znakiem zapytania.

Wiele do nadrobienia

Libia wciąż ma ambicję powrócić do ścisłej czołówki krajów wydobywających ropę. Jej potencjał produkcyjny szacuje się na 1,6 mln baryłek dziennie. Tyle w każdym razie kraj ten wydobywał jeszcze w 2011 roku. W ciągu pięciu laty produkcja dramatycznie spadła do około 300 tys. baryłek ropy dziennie.

Kłopoty tego kraju wziął pod uwagę kartel, zwalniając Libię z ograniczeń produkcyjnych. Przyjęty przez kartel reżimprzykręcający kurek do 32,5 mln baryłek dzienniemiał doprowadzić do podbicia giełdowych cen ropy i zażegnania kryzysu naftowego.

Sukcesy w walce z ISIS i odzyskanie kontroli nad najważniejszymi polami naftowymi pozwalało szacować, że wydobycie cennego surowca skoczy do 800 tys. baryłek dziennie już pod koniec kwietnia.

- Libia musi ustabilizować swoje możliwości eksportowe – ma jednak sporo do nadrobienia, aby przywrócić swoją pozycję sprzed okresu niepokojów i wojny domowej – podsumowuje dr Bogucki.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(26)
Maciej kowals...
7 lat temu
wp Rzeczpospolita Polska Pis Maciej kowalski 33lat 78_400Szczecinek ul Kołobrzeska16d l 5
Maciej kowals...
7 lat temu
wp Rzeczpospolita Polska Pis Maciej kowalski 24lat 78_400Szczecinek ul Kołobrzeska 16d l 5
Maciej kowals...
7 lat temu
wp Rzeczpospolita Polska Pis Maciej kowalski 24lat 78_400Szczecinek ul Kołobrzeska 16d l 5 lnp 2007 Maciej kowalski
Maciej kowals...
7 lat temu
wp Rzeczpospolita Polska Pis Maciej kowalski 24lat 78_400Szczecinek 03_02_1984r ul Kołobrzeska 16d l 5
Maciej kowals...
7 lat temu
wp Rzeczpospolita Polska 13 Saidarnosc ns zz Pis Maciej kowalski 24lat 78_400Szczecinek ul Kołobrzeska 16d l 5 173
...
Następna strona