Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Dobry koniec słabego tygodnia. Trump tematem nr 1

6
Podziel się:

Większość spółek z warszawskiej giełdy nie może tego tygodnia zaliczyć do udanych. Wśród największych najgorzej radziły sobie PGNiG i PKN Orlen. Ten drugi przez zbyt niską jak na oczekiwania inwestorów dywidendę. Inwestorów elektryzowały wiadomości polityczne z USA i deklarowany rzez prasę możliwy impeachment Donalda Trumpa.

Dobry koniec słabego tygodnia. Trump tematem nr 1
(Tomasz Brankiewicz/Money.pl)

Większość spółek z warszawskiej giełdy nie może tego tygodnia zaliczyć do udanych. Wśród największych najgorzej radziły sobie PGNiG i PKN Orlen. Ten drugi przez zbyt niską jak na oczekiwania inwestorów dywidendę. Inwestorów elektryzowały wiadomości polityczne z USA i deklarowany rzez prasę możliwy impeachment Donalda Trumpa.

Prezydent Trump nie ma wielu przyjaciół ani wśród polityków w USA, ani w wielkich mediach. Te ostatnie zarzuciły mu próbę wpływania na śledztwo FBI w sprawie powiązań doradcy prezydenta Michała Flynna z Rosją. To wywołało spekulacje o odwołaniu prezydenta, które rynki zaczęły traktować całkiem poważnie.

Trump ma wielu przeciwników w gronie nie tylko Demokratów, ale i Republikanów, co widać było przy próbie likwidacji Obamacare. Z tego rynki wywnioskowały, że jest ryzyko impeachmentu, co oznacza, że główna przyczyna wzrostu giełdy od czasu wyborów prezydenckich w USA, czyli obietnica radykalnych cięć podatków robi się coraz bardziej wątpliwa.

W rezultacie środa była nerwowa na giełdach nie tylko w USA. W przypadku Europy i Azji spadki kontynuowane były w czwartek. Jak policzono z Wall Street odpłynęło przez aferę „impeachmentową” 8,9 mld dol.

Wtedy prezydent Trump przystąpił do kontrofensywy, którą przyjęto za dobrą kartę. Powołana została komisja w Kongresie do wyjaśnienia sprawy, opublikowano nagranie z przesłuchania byłego już szefa FBI, na którym trudno znaleźć śladów nacisków administracji Trumpa. Rynki przyjęły, że alarm jest odwołany.

W rezultacie mamy po godzinie piątkowej sesji spadki tygodniowe na indeksach na Wall Street rzędu 0,4-0,6 proc. Najbardziej przyczyniły się do tego akcje spółki o największej wartości giełdowej na świecie, czyli Apple, które straciły 1,5 proc.

Notowania tygodniowe w USA

Giełda w Chinach przerwała 5-tygodniowe spadki i zakończyła ten tydzień na plusie 0,5 proc. indeksu CSI300. Spadało ze względu na obawy o zacieśnienie regulacji dla sektora bankowego i delewarowania inwestycji giełdowych. Regulator rynku stwierdził, że ryzyka w sektorze bankowym są na poziomie „kontrolowanym”, a bank centralny wrzucił na rynek 24 mld dol. płynności we wtorek.

Odwrotnie było w Japonii. Tam akcje zaliczyły spadkowy tydzień po raz pierwszy od pięciu tygodni. Nikkei225 stracił 1,5 proc.

W Europie tydzień okazał się bardziej spadkowy niż w przypadku USA. Niemiecki DAX zgubił 1 proc., francuski CAC40 1,5 proc. Rósł tylko brytyjski FTSE100 o 0,5 proc. To efekt zbyt wysokiego wcześniejszego optymizmu związanego z wygraną Macrona w wyborach prezydenckich we Francji.

Dodatkowo ukazały się dane o wzroście PKB i inflacji, które zaczynają wzmacniać tezę, że luźna polityka pieniężna EBC powinna być mniej luźna. Inflacja w strefie euro wzrosła w kwietniu do 1,9 proc. rocznie z 1,5 proc. w marcu, a PKB nieco zwolnił w pierwszym kwartale do 1,7 proc. z 1,8 proc. w poprzednim.

Jeśli chodzi o PKB to bardzo dobre dane przyszły z GUS, co nie pomogło jednak giełdzie i WIG20 spadł o 1,7 proc., choć w piątek wzrósł o 1,5 proc. Polski wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale wyniósł 4,0 proc., a wg standardów Eurostatu nawet 4,1 proc. co daje nam drugie egzekwo z Litwą miejsce w Unii po Rumunii, choć swoich danych jeszcze nie podała Irlandia, także być może spadniemy o jedną pozycję.

Poza tym w czwartek przyszły dobre dane o wynagrodzeniach w kwietniu - pensje w przedsiębiorstwach wzrosły w kwietniu o 4,1 proc.. Słabsze od oczekiwań były niestety dane o sprzedaży detalicznej, a już bardzo słabe informacje o produkcji przemysłowej, która obniżyła o 0,6 proc. w kwietniu. Ekonomiści banków wskazują jednak na duże różnice w liczbie dni roboczych rok do roku, m.in. ze względu na Wielkanoc, która była w tym roku w kwietniu a rok temu w marcu.

Spadki w Warszawie. Orlen największym ciężarem

Wiele działo się w spółkach. Spadki indeksu WIG20 we wtorek i środę to właściwie dzieło PKN Orlen. W oba dni jego akcje traciły po ponad 4 proc. Można to zrzucić na propozycję dywidendy, która mimo rewelacyjnych wyników zarówno za 2016 r., jak i za pierwszy kwartał 2017 r., okazała się dość skromna. Ponad 4 mld zł z zysku za ubiegły rok ma zostać w spółce, a tylko 1,3 mld zł trafi do akcjonariuszy. Niezbyt to szeroki gest ze strony spółki. Oczekiwania rynku były dużo wyższe. W rezultacie straty w ciągu tygodnia wyniosły 3,5 proc. Ciekawa tylko sprawa, że rynek nerwowo reagował już dzień przed podaniem propozycji dywidendowych.

Kwotowania indeksu WIG20

Przez te dwa dni nastroje nie tylko wśród akcjonariuszy Orlenu były złe. Mimo dobrych wiadomości z PZU w środę, czyli zarówno najlepszych w historii zysków, jak i informacji o przejęciu akcji Pekao już 7 czerwca, przez co dywidenda 890 mln zł nie trafi do Włoch, ale m.in. do PZU, akcje nie potrafiły utrzymać wzrostów i traciły w środę 0,8 proc. W skali tygodnia akcje PZU były jednak najlepsze w gronie spółek z WIG20 i zyskały 4,3 proc.

Drugi największy wzrost w WIG20 zaliczyły akcje LPP, rosnąc o 3,7 proc. w tydzień. Spółka choć zaprezentowała dwukrotnie większą stratę za pierwszy kwartał, to wynika ona jednak z przesunięć kosztów budowy nowych salonów z czwartego kwartału ub.r. Efektywność sklepów się poprawiała, a szturm punktów z marką Reserved widać w Rosji - drugim najważniejszym rynku LPP.

Z wydarzeń rynkowych wspomnieć trzeba jeszcze o propozycji współpracy Platige Image z Netfliksem przy produkcji serialu "Wiedźmin". Ostatecznie skończyła się 37 proc. wzrostem kursu akcji tego pierwszego w środę.

Mocnym akcentem zaznaczył się też w tym tygodniu Ursus (-6,6 proc.), niestety niezbyt pozytywnym. Przeprowadzono prywatną emisję akcji. Główny akcjonariusz Pol-Mot Holding objął nowe udziały po 2,50 zł, podczas gdy kurs giełdowy w piątek wyniósł 5,34 zł, ale w czwartek zszedł nawet do poziomu 4,40 zł. Inwestorzy zareagowali nerwowo, zapominając, że emisja była już dawno uchwalona i trzeba było już wcześniej wpisać ją w wycenę giełdową spółki.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
Shakespeare z...
7 lat temu
Ropa brent 53,99$ +0,41 Na dniach OPEC, wkrótce wakacje, raczej tanio nie pojeździmy. Więcej rowerzystów pojawi się na trasach, wzrośnie też sprzedaż rowerów. Ruch fizyczny potrzebny, wręcz niezbędny, bo w zdrowym ciele zdrowy duch.
bitcoiniarz
7 lat temu
Bitcoin już po 2080 USD. Jak synek zaczynałeś kupować swoje "fundy spadkowe" był po 890 USD. Czemu nie kupowałeś BTC? taki jesteś mądry .
forever young
7 lat temu
Jutro i w niedzielę giełda nie pracuje, ma być ciepło, to sobie przyszykuję kostium i poleżę bykiem na słońcu.
ZT
7 lat temu
Dziś Jasiu wcale do lóżka się nie układa, ma obowiązki w klubie nocnym, gdzie nóżki na rurze zakłada, A gdy rankiem do domu wróci zmęczony, od razu do łóżka się położy, uprzednio ściągając swe różowe kalesony.
ZT
7 lat temu
I wszyscy, równo, gromkim głosem: HOSSA!!!!!! HAJDA NA 2900!!!!