Zmiana kursu KGHM o złotówkę na zamknięcie sesji zdecydowała o tym, że kombinat miedziowy zamiast obciążeniem stał się podporą dla wzrostu WIG20. A na zachodzie... bez zmian.
Przez całą sesję wzrost WIG20 opierał się najpierw na PKO BP (+2,6 proc.) - który danymi kwartalnymi niby nie zachwycił, ale jednak przekroczył prognozy - a potem jeszcze na PZU (+1,4 proc.). Na koniec sesji do wzrostowej części portfela indeksu dołączył KGHM (+0,2 proc.), kończąc sesję na poziomie o 1 zł wyższym niż przed dogrywką. Kurs kombinatu wzrósł dokładnie tyle, co kurs miedzi. W rezultacie mamy całkiem porządny wzrost WIG20 o 0,6 proc.
Na tle Europy prezentuje się to okazale. Tu wybiły się tylko notowania w Londynie, gdzie FTSE100 zyskał 0,4 proc., głównie na fali osłabienia funta, korzystnego dla konkurencyjności eksporterów. Niemiecki DAX na chwilę przed zamknięciem sesji tracił 0,1 proc., a francuski CAC40 tyle samo zyskiwał.
Sporym spadkiem kończy się dzień w Mediolanie. Indeks FTSE MIB zamyka dzień na poziomie o 1 proc. niższym niż w piątek, głównie za sprawą branży finansowej, w tym tracącego 4,4 proc. kursu drugiego największego banku Włoch, czyli Intesa. Ponad 3-procentowe zjazdy ceny zaliczyły firmy ubezpieczeniowe. To wynik zakwestionowania planu ratunkowego dla banku Monte dei Paschi di Siena przez EBC.
Opinia EBC wskazuje, że obecny plan wart 8,8 mld euro nie robi nadziei, że bank spełni wymagania nadzoru bankowego. Podobne kłopoty jak najgorszy bank Włoch wykazuje Banco Popular z Hiszpanii. W ostatnim roku odpisał 3,6 mld euro strat i obecnie próbuje znaleźć instytucję, która zasypie dziurę kapitałową 5 mld euro. Wszystko przez kryzys na rynku nieruchomości.
Kwotowania w Europie w poniedziałek
_ _Aktualizacja: 16:10 Dobre otwarcie na Wall Street. Trump robi deal z Arabami
Indeksy na Wall Street rozpoczęły dzień wzrostami. Zyskują przede wszystkim akcje spółek naftowych i tych z sektora obronnego. Pierwsza zagraniczna podróż Trumpa jako prezydenta zaczyna przynosić efekty.
Prezydent Donald Trump odwiedził w weekend Arabię Saudyjską i są już pierwsze efekty biznesowe. Za 110 mld dol. Saudowie kupią sprzęt wojskowy w USA. Ma to zrównoważyć siłę Iranu w regionie. Akcje spółek sektora defensywnego natychmiast poszły w górę, w tym Boeing (+1,9 proc.), Lockheed Martin (+2,3 proc.) i General Dynamics (+1,1 proc.).
Do spółki z firmami naftowymi, zadowolonymi z wzrostu cen ropy WTI o 0,8 proc. powyżej poziomu 50 dol. za baryłkę, daje to zwyżkę najważniejszych indeksów o 0,4-0,5 proc. po pół godzinie sesji w poniedziałek.
Tymczasem w Europie, nie wyłączając Polski, na rynkach akcji od rana nie nastąpiły większe zmiany. WIG20 zyskuje 0,3 proc. Razem z PKO BP (+1,8 proc.), drugą siłą pociągową jest PZU (+1,3 proc.).
Kwotowania WIG20 w poniedziałek
Po spadkowej stronie rynku jest PGNiG (-1,7 proc.), który od tygodnia notuje korektę wcześniejszych rajdów cenowych.
Na największych giełdach Europy od rana nieznacznie poszło w górę. Niemiecki DAX traci już tylko 0,1 proc., francuski CAC40 zyskuje 0,2 proc., w brytyjski FTSE100 rośnie o 0,5 proc. Sprawa negocjacji między Unią a rządem Jej Królewskiej Mościzdołowała dzisiaj notowania funta, a to jest na rękę eksporterom z Wysp Brytyjskich. W przypadku Francji podziałać mogła zmiana frontu liderki Frontu Narodowego. Maryna Le Pen już nie chce Frexitu i przywrócenia franka francuskiego, bo sondaże wskazują, że dla Francuzów wcale nie są to postulaty istotne. To zdejmuje nieco ryzyka z rynków.
Wyniki PKO BP, choć gorsze niż w ubiegłym roku, to jednak okazały się nieco lepsze niż prognozowali analitycy. Akcje banku są dzięki temu podporą poniedziałkowych notowań. Gdyby nie to, indeks by spadał, a tak, nieznacznie idzie w górę.
Indeks WIG20 zyskuje 0,2 proc. po dwóch godzinach sesji. To niewiele, zważywszy, że cały wzrost jest praktycznie na barkach banku PKO BP, którego akcje rosną o 2,7 proc. Wyniki pierwszego kwartału były o ponad sto milionów gorsze niż rok temu, ale inwestorom mogło się spodobać przekroczenie prognoz zysku netto o ponad 3 proc. Bank chwali się wzrostem liczby klientów i udziału w rynku kredytów hipotecznych.
Poza tym godny zauważenia jest jeszcze wzrost akcji KGHM o 0,9 proc. i JSW o 1,8 proc. Obie spółki w ostatnim tygodniu traciły, więc można to uznać za korektę. Tym bardziej, że w przypadku KGHM cena miedzi, choć w ub. tygodniu rosła, to spada w poniedziałek o 0,5 proc. Jeśli chodzi o JSW to ruchu w górę nie widać było też w cenach węgla koksującego na giełdzie w Chicago.
Najgorzej w WIG20 zachowują się akcje PGE (-1,9 proc.) i to z kolei można uznać za korektę 5-procentowego wzrostu w piątek, którego powodem było podanie szczegółów transakcji przejęcia aktywów EdF w Polsce.
Jeśli chodzi o świat poza WIG20, to wart zauważenia jest wzrost kursu akcji Bumechu (+14,6 proc.), który jeszcze niedawno zmagał się z tematem fałszywego inwestora z Chin. Tym razem rośnie z prawdziwego powodu, czyli zysku za pierwszy kwartał w kwocie 1,96 mln z w porównaniu z 1,23 mln zł rok temu. Dodatkowo spółka podała, że wybrano ofertę konsorcjum z jej udziałem na wykonanie wyrobisk dla Bogdanki. Niedawno akcje spółki sięgały historycznego dna 0,55 zł po zawieszenie, teraz okazuje się, że przecena była przesadzona.
Jeśli chodzi o giełdy zagraniczne, to rosły notowania w Japonii - Nikkei225 zyskał 0,5 proc. - choć dane o handlu zagranicznego nie zachwyciły, tj. eksport wzrósł w kwietniu o 7,5 proc. rdr, poniżej prognozowanych 7,8 proc. a import wyżej od prognoz, tj. o 15,1 proc. Wzrost akcji to trochę efekt odwzorowania notowań na Wall Street po spadku ryzyka odwołania Donalda Trumpa, a trochę lekko osłabionego w poniedziałek jena.
Skoro w Japonii rosło, to w Chinach spadło o 0,5 proc. - ostatnio to zauważalna reguła, że te dwa rynki zachowują się odwrotnie. Tu wracają wciąż obawy o zacieśnianie kontroli nad pożyczkami na inwestycje giełdowe - to dobrze jak się chroni rynek przed przegrzaniem, ale rynki lubią jazdę w górę na kredyt.
Europa otwarła się z mieszanymi nastrojami - spadkowo w strefie euro (DAX -0,3 proc., CAC40 0,0 proc.), a wzrostowo w Wielkiej Brytanii (- FTSE100 zyskuje 0,3 proc.). W tym ostatnim przypadku, decydujący jest spadek kursu funta w reakcji na spięcie na linii UE-Wielka Brytania w związku z Brexitem. Kwota 50-100 mld euro, jakiej żąda Bruksela za wyrównanie rachunków spotkała się ze zdecydowaną odpowiedzią polityków Zjednoczonego Królestwa. David Davis, minister ds. Brexitu uważa, że nawet miliard euro byłoby kwotą zbyt wygórowaną.
Zmiany indeksów w Europie
_ _Aktualizacja: 8:57 Giełdy mniej zajęte polityką
Sytuacja polityczna wokół prezydenta Trumpa wydaje się uspokajać, więc giełdy pod koniec tygodnia odrobiły trochę strat. W tym tygodniu inwestorzy mogą się skupić na tematach gospodarczych. W Polsce kończy się sezon wyników kwartalnych spółek. PKO BP podał wyniki.
Po oskarżeniach prezydenta USA o naciski na szefa FBI i anonimowych informacjach o potencjalnym impeachmencie w związku z ujawnienie tajnych informacji w rozmowach z Rosją rynki w ubiegłym roku się zatrzęsły w obawie, że obiecywane reformy podatkowe nigdy nie wejdą w życie. Rynki po początkowych nerwowych reakcjach w miarę prezentacji materiałów z przesłuchania byłego szefa FBI coraz bardziej jednak traktują sprawę jako rozgrywkę polityczną pomiędzy Demokratami a Republikanami, a nie realną obawę, że odwołanie prezydenta może mieć miejsce.
W rezultacie nastąpił powrót do rozważań o liczbie podwyżek stóp procentowych w roku i analizy danych z gospodarki i spółek. James Bullard z Fed ocenił ostatnio, że ścieżka podwyżek stóp procentowych w tym roku może być zbyt agresywna, bo dane z gospodarki nie są tak dobre, jak prognozowano, ale nadal trzyma się wizji dwóch podwyżek. Rynek terminowy w Chicago daje już drugiej podwyżce w grudniu poniżej 50 proc. szans.
To osłabia dolara, szczególnie względem euro. Siła tego drugiego wynika z rosnącego przekonania, że luźna polityka pieniężna powinna być ograniczana. Wskaźniki inflacji poszły w górę i dodruk pieniądza może być groźny dla gospodarki.
W tym tygodniu poznamy wiele informacji, które poszerzą wiedzę na temat tego, co dzieje się w Europie. We wtorek, zweryfikowane dane o dynamice PKB w pierwszym kwartale o 8:00 podadzą Niemcy (tzw. szybki wskaźnik pokazał 1,7-procentowe tempo rozwoju), ale bardziej interesujące będą wskaźniki PMI dla przemysłu i usług nie tylko dla Niemiec, ale i dla całej strefy euro (10:00).
W tym samym momencie podany zostanie wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo dla Niemiec - bardzo istotna informacja dość dobrze obrazująca tempo rozwoju gospodarki naszego zachodniego sąsiada. Prognozuje się, że wskaźnik osiągnie najwyższy poziom od lipca 2011 roku, czyli 113,1 pkt. To zresztą dość dobra informacja dla Polski, dla której Niemcy są największym partnerem handlowym.
We wtorek mamy jeszcze posiedzenie Banku Anglii w sprawie raportu na temat inflacji. Tu też rozgrywa się temat ograniczenia, lub nie dodruku pieniądza.
W środę, przemówienie prezesa EBC Mario Draghiego (14:45) - jego treść będzie rozpatrywana pod kątem ewentualnego osłabienia gołębiej retoryki. Tego dnia decyzję o stopach procentowych podejmuje bank Kanady.
O 16:30 w środę poznamy dane o zapasach ropy naftowej. Ostatnie ich spadki dały powód do wzrostu cen ropy, tym bardziej, że coraz częściej mówi się o pojawieniu się wkrótce nadwyżki popytu nad podażą na światowym rynku.
Nie przeszkadzać ma w tym wzrost produkcji w USA. W piątek poinformowano, że liczba platform wydobywczych w USA wzrosła do 720, czyli o osiem w ciągu tygodnia. To najwyżej od kwietnia 2015 roku. W ciągu ostatniego tygodnia ceny ropy poszły w górę o ponad 4 proc., a w poniedziałek zyskują około 0,5 proc.
Wracając do kalendarza makro, w czwartek poznamy PKB Wielkiej Brytanii (10:30) i Hiszpanii (9:00) oraz dane z przemysłu Włoch, ale dla nas najważniejsze będą informacje o bezrobociu w Polsce.
Dane poda GUS o 14:00, ale już dwa tygodnie wcześniej swoje szacunki podał resort pracy. Bezrobocie miało według tych wstępnych informacji spaść do 7,7 proc. w kwietniu z 8,1 proc. w marcu. To kolejne rekordy w najnowszej historii Polski.
Wreszcie piątek - drugi odczyt PKB USA (14:30). Według pierwszego odczytu z końca kwietnia gospodarka straciła tempo rozwoju, zwalniając do 0,7 proc. w pierwszym kwartale.
Dane ze spółek
Jeśli chodzi o dane ze spółek, to zaczęliśmy tydzień mocnym akcentem, bo swoje wyniki za pierwszy kwartał podał PKO BP. Te były zgodne z prognozami podawanymi przez PAP, tj. 525 mln zł zysku netto. Koszty BFG i podatku bankowego bank nadrabiał wzrostem wyniku odsetkowego i podwyżką prowizji, jednak wynik netto spadł rok do roku o 18 proc.
W środę swoje dane poda JSW, a w czwartek PGNiG, Enea, Bogdanka oraz Asseco Poland. W piątek poznamy dane PKP Cargo.
W poniedziałek trzeba mieć akcje Alumetal by zyskać prawo do dywidendy 2,92 zł na akcję i Wittchena (0,83 zł na akcję). We wtorek Forte (20 gr. na akcję) i Wawel (20 zł na akcję). W środę ATM Grupa (22 gr. na akcję) i GTC (27 gr. na akcję) i Yolo (2,85 zł na akcję).
We wtorek wypłata zysku dla akcjonariuszy XTB (32 gr. na akcję), w środę Interaolt (51 eurocentów na akcję), w czwartek Neuca (5,75 zł na akcję), w piątek Mennica Polska (70 gr. na akcję).