Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Zmiany w emeryturach. Morawiecki: z minister Rafalską prowadzimy normalną dyskusję

65
Podziel się:

- Prowadzimy normalną dyskusję z panią minister rodziny Elżbietą Rafalską i jesteśmy na bardzo zgodnym kursie dotyczącym emerytur i obniżki wieku emerytalnego. Nie ma tu żadnego konfliktu - zapewnił we wtorek w TVP1 wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.normalną dyskusję z panią minister rodziny Elżbietą Rafalską i "jesteśmy na bardzo zgodnym kursie dotyczącym emerytur i obniżki wieku emerytalnego"; nie ma tu żadnego konfliktu - zapewnił we wtorek w TVP1 wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.

Zmiany w emeryturach. Morawiecki: z minister Rafalską prowadzimy normalną dyskusję
(REPORTER)

- Prowadzimy normalną dyskusję z panią minister rodziny Elżbietą Rafalską i jesteśmy na bardzo zgodnym kursie dotyczącym emerytur i obniżki wieku emerytalnego. Nie ma tu żadnego konfliktu - zapewnił we wtorek w TVP1 wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.

"Gazeta Wyborcza" napisała, że między Morawieckim i minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietą Rafalską jest konflikt. Spór ma dotyczyć m.in. możliwości dorabiania przez emerytów, sposobu nakłonienia do dalszej pracy osób, które osiągnęły wiek emerytalny, postępowania w przypadkach zbyt krótkiego stażu pracy.

"Rząd nie może zająć wspólnego stanowiska, bo trwa ostry spór między ministrami. Emerytury to kompetencje ministra rodziny i pracy Elżbiety Rafalskiej, ale na każdym etapie w jej buty usiłuje wejść wicepremier i minister finansów Mateusz Morawiecki. (...) Do tej pory jeden minister tylko krytykował drugiego. Ale teraz mamy kolejny etap konfliktu - głosowanie przeciwko sobie. Wicepremier Morawiecki i minister Rafalska walczą na noże, a rząd nie może przegłosować żadnej zmiany emerytalnej" - napisała gazeta.

- Nie przypominam sobie żebyśmy głosowali przeciwko sobie. Prowadzimy normalną dyskusję. Akurat z panią minister Rafalską nie dalej jak wczoraj wymienialiśmy się bardzo zgodnymi uwagami. Właśnie w poniedziałek zaprzeczyliśmy wszystkim potencjalnym sugestiom i insynuacjom, bo jesteśmy na bardzo zgodnym kursie dotyczącym emerytur i obniżki wieku emerytalnego - powiedział we wtorek w TVP 1 wicepremier Morawiecki.

Zobacz także: Waloryzacja emerytur w 2018 r. Seniorzy dostaną podwyżki świadczeń

Dodał, że razem z szefową resortu rodziny i pracy chce przeprowadzić "bardzo szeroko zakrojoną" kampanię informacyjną, żeby nie było żadnych obaw w związku z obniżką wieku emerytalnego. - Zdajemy sobie z tego sprawę, że ci ludzie, którzy mogą zostać na rynku pracy i chcą zostać, żeby zostali. Ale z drugie strony dajemy wybór i oczywiście ci, którzy są zmęczeni i nie czują się na siłach pracować, żeby mogli pójść na emeryturę - dodał.

Pytany o to, że tylko 25 proc. Polaków deklaruje chęć pracowania dalej mimo osiągnięcia wieku emerytalnego, Morawiecki odpowiedział: - 25 proc. to już mnie cieszy, bo pierwotne kalkulacje wynosiły około 10 proc. Prowadzimy kampanię informacyjną i myślę, że jeśli to się skończy na 30-40 proc., to będzie bardzo dobrze.

Rafalska o Morawieckim: czasami są merytoryczne różnice

- Nie ma mowy o żadnym konflikcie z ministrem Mateuszem Morawieckim; czasami są różnice i one są absolutnie merytoryczne - powiedziała minister pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

Jak powiedziała Rafalska w wywiadzie dla portalu wPolsce.pl. to "niebywałe sensacje, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością". - Czego to nie można się dowiedzieć czytając w szczególności "Gazetę Wyborczą". Ja po prostu oniemiałam - powiedziała minister.

- Nie ma tu mowy o żadnym konflikcie. Zresztą proszę zobaczyć: mamy ministra finansów, który trzyma twardą ręką budżet państwa, jest jeszcze ministrem rozwoju i w dodatku w randze wicepremiera. Jakiś spór, konflikty i to jeszcze "na noże" - nie ma mowy o tym - powiedziała.

- Czasami są różnice i one są absolutnie merytoryczne - zapewniła.

Rząd chce pomóc podjąć decyzję przyszłym emerytom

Kampania "Godny Wybór. Przywrócenie Wieku Emerytalnego" to wspólne przedsięwzięcie Solidarności, Kancelarii Prezydenta RP oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Jak powiedział wiceminister rodziny pracy i polityki społecznej Marcin Zieleniecki, kontynuowanie pracy po nabyciu uprawnień emerytalnych oznacza wzrost wysokości emerytury o ok. 8 proc. rocznie. W przypadku kobiety, która zdecydowałaby się przejść na emeryturę w 65. roku życia, dawałoby to emeryturę o jedną trzecią wyższą, niż gdyby skorzystała z uprawnień emerytalnych już po ukończeniu 60 lat. Stąd m.in. kampania, podczas której przedstawiane są szczegóły nowych rozwiązań.
Z danych ZUS wynika, że w czwartym kwartale tego roku, kiedy wejdzie w życie ustawa obniżająca wiek emerytalny, w skali kraju może wpłynąć 331,3 tys. dodatkowych wniosków o przejście na emeryturę. Według wiceministra dziś trudno oszacować, ile osób ostatecznie zdecyduje się złożyć wniosek zaraz po nabyciu uprawnień; z dotychczasowych doświadczeń wynika, że robi to 83 proc. uprawnionych, a jedynie 17 proc. pracuje dłużej. Resort rodziny i pracy liczy, że obecna kampania, a także praca doradców emerytalnych w ZUS, pomogą w zmianie tych proporcji.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(65)
firma
6 lat temu
Ten system jest dla mundurowych i politykow ,pozostali maj placic i pracowac ,ja prowadze 2 rozne dzialalnosci i place co miesiac 1500zl podatku do ZUS w tym 2 razy ,,skladke,, zdrowatna po 280zl co miesiac mimo teggo ze pol roku nie bylem u lekarza ,chory kraj ktory karze za to ze ktos wiecej pracuje Panie Morawiecki , dlaczego placimy 2 razy skladke za leczenie
mick
7 lat temu
emeryt to człowiek zmęczony, przepracował swoje lata (najczęściej choć nie będę się upierał),a więc albo emerytura i zwolnienie etatu, miejsca pracy dla młodego pracownika, albo do roboty i emerytura won! inaczej dla mnie to lipa!
hen
7 lat temu
A co z poprawą waloryzacji już pobieranych emerytur? Do tej pory jest poniżej inflacji.
ZK590
7 lat temu
starzy będą wytrwale pracować do śmierci płacąc podatki i składki ZUS na potrzeby 500+ i dla "zasłużonych" emerytów 40+ z emeryturą od 3 tys. wzwyż.
Emeryt 54
7 lat temu
Ja bym pracował dalej ale musiał bym dostać 90 tysięcy pensji miesięcznie tak jak Wiceprezes P Z U. Bo za te grosiki które obecnie posiadam to żyję na prowincji,a następnie będę żył na wsi
...
Następna strona