Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Apteki mogą otwierać tylko farmaceuci. Nowe przepisy weszły w życie

43
Podziel się:

Prawo otwierania nowych aptek mają tylko farmaceuci - to efekt zmian w prawie farmaceutycznym, które w niedzielę weszły w życie. Nowe apteki nie będą też mogły być otwierane w pobliżu już istniejących.

Apteki mogą otwierać tylko farmaceuci. Nowe przepisy weszły w życie
(ANDRZEJ STAWINSKI/REPORTER)

Zgodnie z nowymi przepisami zezwolenie na prowadzenie apteki będzie mógł uzyskać jedynie farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu, prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, a także spółka jawna lub spółka partnerska, której przedmiotem działalności jest wyłącznie prowadzenie aptek, i w której wspólnikami (partnerami) są wyłącznie farmaceuci.

Przesłankami do wydania zezwolenia będzie co najmniej 3 tys. mieszkańców gminy przypadających na jedną aptekę i odległość 500 m od apteki już istniejącej. Wyjątkiem (przy mniejszej liczbie mieszkańców) będą sytuacje, gdy na dzień złożenia wniosku o zezwolenie, od miejsca planowanej lokalizacji apteki do najbliższej apteki funkcjonującej, odległość wynosi w linii prostej co najmniej 1000 m lub apteka została nabyta od spadkobiercy w całości i jej adres pozostaje aktualny. Farmaceuta może posiadać maksymalnie cztery apteki.

Nowe przepisy nie będą stosowane do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie ustawy dotyczących wniosków o wydanie zezwolenia na prowadzenie apteki. Ważność zachowają też już wydane zezwolenia na prowadzenie aptek ogólnodostępnych - nowelizacja dotyczy tylko nowo otwieranych placówek.

Zobacz także: Apteki dla aptekarzy, leki tylko dla bogatych? Kontrowersyjny pomysł PiS

Ustawa zwana "Apteką dla aptekarza" budziła rozbieżne opinie. Dzieliła zarówno samych farmaceutów, przedsiębiorców, jak i polityków.

- Nowelizacja Prawa Farmaceutycznego doprowadzi do ograniczenia konkurencji, a co za tym idzie wzrostu cen leków nierefundowanych i spadku ich dostępności dla pacjentów. Najbardziej dotkliwie odczują to osoby najczęściej odwiedzające apteki – czyli seniorzy, przewlekle chorzy i niepełnosprawni - wspólnie przekonywali Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET oraz Konfederacja Lewiatan.

Kluczowe dla ustawy rozwiązanie "apteki dla aptekarza" znajdowało się w pierwotnej wersji projektu, przygotowanej jako inicjatywa poselska przez PiS. Komisja nadzwyczajna ds. deregulacji rekomendowała odrzucenie projektu; posłowie na posiedzeniu plenarnym zdecydowali jednak w głosowaniu, że będzie procedowany. Komisja opowiedziała się następnie za tym, by prawo prowadzenia aptek mogli posiadać nie tylko farmaceuci mający prawo wykonywania zawodu, ale też inne osoby. Jednak w efekcie zgłoszonych poprawek do ustawy powróciła zasada "apteki dla aptekarza".

WP money

Resort zdrowia ocenia, że zmiany w zakresie prowadzenia aptek są konieczne m.in. dlatego, że apteki sieciowe przejmują coraz większą część rynku. Według resortu zdrowia połowa z ok. 15 tys. aptek jest skupionych w sieciach aptecznych. Zdaniem resortu, na nowych przepisach skorzystają małe, rodzinne apteki, które przegrywają w konkurencji z aptekami sieciowymi.

- Apteka jest placówką służby zdrowia. Nie każdy ma prawo posiadania szpitala, nie każdy ma prawo do posiadania laboratorium i również apteki. Nie powinno tak być, że służba zdrowia podlega zwykłym zasadom swobody działalności gospodarczej i nigdzie na świecie tak nie jest - mówił w Sejmie minister Konstanty Radziwiłł.

Krytycznie o rozwiązaniu "apteka dla aptekarza" wypowiadał się m.in. wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki. Także wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin oceniał, że nowela w sposób bezzasadny uprzywilejowuje jedną grupę - farmaceutów i jest sprzeczna z zasadą wolności prowadzenia działalności gospodarczej.

Kontrowersyjna propozycja "apteka dla aptekarzy" wcale nie jest polskim wynalazkiem.Najbardziej zbliżone rozwiązania stosuje się w Austrii, Węgrzech, Słowenii, Hiszpanii, Francji, Niemczech, Grecji, Włoszech i na Cyprze (tam aptekarz może posiadać tylko jedną placówkę). We wszystkich tych państwach stosuje się zasadę "apteka dla aptekarza" i ograniczenia związane z geograficznym ich zagęszczeniem i demografią.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(43)
Madamme
7 lat temu
Wystarczyłoby zabronić reklam leków w TV i radiu, na które ludzie są bardzo podatni i same by padły a co za tym idzie byłoby ich mniej. Nie widziałam za granicą tylu reklam leków co u nas. Masakra.
JACEK
7 lat temu
CIEMNA MASA WSZYSTKO KUPI
JAREK
7 lat temu
TO MA BYC WOLNOSC !!!! LISTY LEKOW REFUNDOWANYCH ZMIENIAL KILKA RAZY A KOLEJKI W SZPITALACH JAK BYLY TAK SA DALEJ !DO ROBOTY!!!
Szkoda gadać
7 lat temu
Ludzie ludziom zgotowali ten los
Zły
7 lat temu
Komu przeszkadzają apteki sieciowe? Leczę się na przewlekłą chorobę, kupójąc leki w aptece sieciowej wydaję na leki średnio około 300 zl miesięcznie. W aptekach poza sieciowych wydawałbym ok 430 zł. Przy zakupie leków zamiennych ta różnica bardziej się pogłębia. Szlak człowieka trafia jak słyszy, że nowe rozwiązania nie wpłyną na koszty leczenia. Mając poselską pensję nie widzi się potrzeb szarego człowieka. Łudziłem się jeszcze, że Prezydent nie podpisze tej ustawy. Jednak ten jak zwykle podpisał to co mu do podpisu podsunęli. Z resztą trudno się dziwić komuś, kto nie ma własnego zdania.
...
Następna strona