Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Monika Rosmanowska
Monika Rosmanowska
|

Wolontariat w godzinach pracy

12
Podziel się:

Seweryn z Łodzi nie mógł bawić się w swoim pokoju, bo chłopiec był uczulony na wszechobecną pleśń. Rodziny nie było stać na samodzielny remont mieszkania. Pomogła dopiero Fundacja Habitat for Humanity Poland oraz wolontariusze z firmy Procter & Gamble.

Wolontariat w godzinach pracy

Pokój dla Seweryna

Pani Magdalena mieszka w domu w Łodzi z pięcioletnim wnukiem, dla którego jest rodziną zastępczą. Seweryn jest niepełnosprawny. Od urodzenia wymaga rehabilitacji i terapii logopedycznej. To spore obciążenie dla budżetu domowego, zwłaszcza, że babcia chłopca jest na rencie inwalidzkiej. Chcąc zapewnić mu godne warunki życia kobieta z pomocą dalszej rodziny rozpoczęła remont łazienki, ale go nie skończyła. Remontu wymagało też zawilgocone pomieszczenie, które miało był pokojem chłopca. Pozbawione ogrzewania służyło dotychczas głównie jako składzik. Uczulony na pleśń i roztocza Seweryn nie mógł z niego korzystać. Spał i bawił się w salonie.

– Chciałabym, żeby Seweryn był zdrowy i rozwijał się jak najlepiej, żeby miał już swój pokój, bo coraz bardziej przeszkadza mu np. telewizor, nawet jak jest rzadko używany. Po prostu to nie jego przestrzeń – potrzebuje własnej, takiej tylko dla niego – tłumaczyła Pani Magdalena pracownikom Fundacji Habitat for Humanity Poland, która od 25 lat niesie pomoc na rzecz poprawy warunków mieszkaniowych osób i rodzin w potrzebie.

Remont pokoju i łazienki zrobili pracownicy łódzkiej fabryki Procter & Gamble, jednej z firm, która od lat wspiera działania fundacji. P&G przekazała też pieniądze na materiały.

– Teraz Seweryn bardzo chętnie przebywa w swoim nowym pokoju, mając wreszcie poczucie, że naprawdę jest u siebie– cieszy się Pani Magdalena.

Nie tylko remont

Kto pomógł rodzinie z Łodzi? To kolejna już akcja wolontariuszy ­z Procter & Gamble. W Polsce jest ich ponad 150. Wspierają osoby żyjące w trudnych warunkach mieszkaniowych.

W ostatnim czasie wyremontowali również pokoje w hostelu dla osób po terapiach uzależnień w podwarszawskim Legionowie.

W sumie współpracując z fundacją pracownicy P&G pomogli już blisko 70 rodzinom.

– Razem możemy nieść realną pomoc. I mamy z tego ogromną satysfakcję, bo utwierdzamy się w przekonaniu, jak ważna jest ta pomoc – podkreśla Małgorzata Mejer, manager ds. komunikacji korporacyjnej na Europę Centralną w P&G.

– Widzimy, że nasza praca ma ogromnie pozytywny wpływ na życie osób, które wspieramy. Mamy nadzieję, że z każdą kolejną jej edycją będziemy w stanie zwiększać zasięg i skalę niesionej pomocy, docierając tym samym do coraz większej liczby osób i rodzin *– *dodaje Magdalena Ruszkowska-Cieślak, dyrektor fundacji.

A jest komu pomagać. Jak wynika z raportu organizacji, 5,5 mln Polaków (czyli 14 proc. społeczeństwa) żyje w warunkach odbiegających od podstawowych standardów.

– Celem naszej firmy jest poprawa jakości życia ludzi. Na co dzień realizujemy go przede wszystkim poprzez nasze produkty, ale pracownicy także są częścią tej misji. Dlatego tak chętnie, po raz kolejny, włączają się w program, poprzez który mogą udzielić wsparcia innym i spełniać ich marzenia, często dotyczące całkowicie podstawowych potrzeb życiowych, takich jak czysty i schludny dom – mówi Małgorzata Mejer z P&G.

Obopólny zysk

To wsparcie, poza wymiernym efektem w postaci wyremontowanego domu, ma też dodatkową wartość. Potrzebującym uświadamia, że wokół są ludzie, dla których ich los nie jest obojętny.

– Ktoś, kto jest w trudnej sytuacji materialnej czuje się bezradny, traci poczucie kontroli nad swoim życiem i jest mu trudno znaleźć cel, który dałby energię i motywację do przeciwstawienia się problemom. Bezpośrednia pomoc udzielona takim ludziom jest dla nich nie tylko impulsem do pozytywnego działania, ale też dowodem na to, że mają potencjał i wartość, dzięki którym mogą stawiać czoła przeciwnościom losu – podkreśla Maria Rotkiel, psycholog, terapeutka rodzinna i trenerka motywacyjna.

Pracownicy zaś realizują się w dobrowolnej i świadomej pracy na rzecz innych. Wolontariat pracowniczy to nowy trend w polskim biznesie. Polega *na wspieraniu przez pracodawcę finansowo i organizacyjnie działalności pracowników na rzecz potrzebujących. Może to być udział w ogólnopolskich akcjach społeczno-charytatywnych, tworzenie firmowych programów społecznych, pomoc podczas wyjazdów integracyjnych lub szkoleniowych, czy projekty zainicjowane przez samych zatrudnionych. Zapoczątkowany przez duże, ponadnarodowe korporacje wolontariat pracowniczy coraz śmielej wdrażają u siebie także małe i średnie przedsiębiorstwa. *

*Partnerami *Habitat for Humanity Poland *są m.in. Whirpool, MetLife, Grupa Atlas i Procter & Gamble. *

Partnerem artykułu jest P&G

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(12)
jetj
7 lat temu
ok.
ewelina
7 lat temu
często ludzie sami sobie winni....a wystarczy czasami leiej palić i nie suszyć prania w mieszkaniu,więcej wietrzyć...i nie bedzie wilgoci....a jak już coś się pojawi to zmyć chociażby octem czy sokiem z cytryny,kupić puszkę farby i pomalować pomieszczenie.Łazienka też nie musi być w najdroższych płytkach...są wyprzedaże końcówek za 9,90 mkw....można zrobić chociażby mozaikę.Klej poziomica i jedziemy sami nie trzeba wielkich fachowców.Ale jak ktoś wiecznie narzeka i wszędzie widzi problem to nigdy nic nie bedzie miał i niczego nie osiągnie...więcej samodzielności i inicjatywy...
karo
7 lat temu
Wyrazy szacunku dla firm i wolontariuszy, którzy w ten sposób pomagają. Nie wszyscy potrafią sobie poradzić z budową łazienki lub grzybem na ścianach. W tym artykule jak widać, pomoc nie dotyczy tylko pomalowania ścian, co faktycznie nie jest takie trudne i kosztowne.
ja
7 lat temu
leniom nigdy nic się nie chce .farba pare zl i dvvie lapy .jak zrobie tak zrobie nie zavvsze fachovvo ,ale jest czysto .nauczyłam się sama bo nie lubie brudu i smrodu ,oraz nie mam na fachovvca
Noway
7 lat temu
Najlepszą receptą jest "wziąć się do roboty". Nadal promuje się nieudaczników i lemingów, którym nie chce się posprzątać czy też kupić puszki farby wartości flaszki i pomalować ścian.