Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Dlatego prokurator strzelił sobie w głowę?

0
Podziel się:

O politycznej nawalance, którą rozpętał płk Przybył - pisze Andrzej Zwoliński.

Dlatego prokurator strzelił sobie w głowę?

_ - Jestem wstrząśnięty - _ oświadczył prokurator generalny Andrzej Seremet. Szef MSW Jacek Cichocki zapowiedział podjęcie _ wszelkich czynności wyjaśniających. Prezydent Bronisław Komorowski wyraził swoje _ zaniepokojenie sytuacją _ i polecił jej monitorowanie przez swojego ministra, a zarazem szefa BBN - gen. Stanisława Kozieja . _ Samobójczy strzał wojskowego prokuratora Mikołaja Przybyła wywołał prawdziwą burzę._ _

Do tragedii doszło po konferencji dotyczącej śledztwa w sprawie przecieku do mediów z postępowania w sprawie katastrofy smoleńskiej. Według dziennikarzy _ Gazety Wyborczej _ i _ Rzeczpospolitej _, prokuratura wojskowa sześć razy złamała prawo, żądając, by operatorzy sieci komórkowych ujawnili jej treść esemesów dziennikarzy oraz prokuratorów.

Niedoszły samobójca w swoim bardzo emocjonalnym oświadczeniu, odrzucił te oskarżenia, oświadczając, że dziennikarze dają sobą manipulować przez tych, którzy starają się odwrócić uwagę opinii publicznej od afer korupcyjnych w armii na wielką skalę. Ponadto ostro zaatakował prokuratora generalnego za plany włączenia prokuratury wojskowej w struktury cywilne. Później nastąpiło to, czego nikt się nie spodziewał.

Na rozpętanie się politycznej nawalanki nie trzeba było długo czekać. Niemal godzinę po tym jak pułkownik próbował odebrać sobie życie, Joachim Brudziński oświadczył przed telewizyjnymi kamerami, że to co się stało jest przykładem _ patologii, która dotyka prokuraturę _. Jak stwierdził polityczną odpowiedzialność za rozdzielenie stanowiska prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości ponosi Donald Tusk i Platforma Obywatelska.

W zadziwiająco podobny ton uderzył Zbigniew Ziobro. Lider rozłamowców z Solidarnej Polski także oskarżył rząd Tuska o fatalne decyzje rozdzielające prokuraturę od ministerstwa sprawiedliwości. Wydaje się, że były minister sprawiedliwości wyparł z pamięci swoje dokonania, które zakończyły się niestety udaną próbą samobójczą Barbary Blidy.

Przeczytaj wywiad Money.pl

Zatroskany Ryszard Kalisz z SLD, szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zapowiedział jej nadzwyczajne posiedzenie. Ruchu Palikota odłożył polityczną pałkę, ale nie do końca. Andrzej Rozenek, poseł ruchu, oświadczył, że czyn pułkownika jest _ aktem desperacji _. Jak zapewnił, bardzo dobrze rozumie ten _ krzyk rozpaczy _, ponieważ jako dziennikarz śledczy do niedawna zajmował się _ sprawami patologii w wojsku _.

Konferencja w Poznaniu jeszcze jednym dowodem na fatalną sytuację w armii. Pora więc zerwać z towarzyszącym jej mitem instytucji, której przedstawiciele kierują się kodeksem honorowym i szczytnymi ideałami obrońców ojczystych rubieży i nie podlegają ekonomicznym i politycznym naciskom .

Nie od dzisiaj wiadomo, że armia to przede wszystkim gigantyczne wydatki z kasy państwa. Ostatnio głośno było o przekrętach towarzyszących przetargom na systemy teleinformatyczne w wojskach lądowych czy w marynarce. Na to nałożyły się doniesienia o aferze przy zamówieniach na sprzęt dla GROM-u czy niekończącej się budowie korwety _ Gawron _. Zdaniem śledczych z CBA i ABW, podejrzane przetargi opiewają na wielomiliardowe kwoty.

Niestety kontrola szefa MON nad tym kłębowiskiem pozostaje czysto iluzoryczna. Tym bardziej, że armia pozostaje przedmiotem politycznych rozgrywek. Przez minione dwadzieścia lat niewiele się zmieniło.

Tak jak niegdyś symbolem tego konfliktu był słynny _ obiad drawski _ i bunt generałów przeciwko szefowi MON Piotrowi Kołodziejczykowi, tak wczoraj wyraźnie obnażył to choćby pojedynek na konferencje prasowe i oskarżenia o nieprawidłowości między prokuraturą cywilną, a prokuraturą wojskową. Prokuratorzy wojskowi jak ognia boją się objęcia ich nadzorem przez cywilnego szefa.

Gra armią będzie trwała dopóty, dopóki politycy będą chcieli za wszelką cenę, wykorzystywać ją do swoich celów. Zaskarbiając sobie przy tym przychylność wojskowych. W cieniu takiej gry łatwiej kręcić lody na zamówieniach dla armii. Już Napoleon Bonaparte mawiał, że do prowadzenie wojny potrzeba trzech rzeczy: pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy. A tam gdzie w grę wchodzą olbrzymie sumy, rodzą się duże pokusy. Desperacki czyn pułkownika Przybyła niewiele tu zmieni.

O sytuacji w polskiej armii czytaj w Money.pl
Naczelny Prokurator Wojskowy: Zgadzamy się ze wszystkimi tezami płk Przybyła Inne zdanie niż Krzysztof Parulski ma Andrzej Seremet. Konflikt prokuratur.
Prokurator strzelił do siebie, ale żyje. Stan stabilny Prokurator wojskowy Pułkownik Mikołaj Przybył wyprosił dziennikarzy z sali, w której odbywała się konferencja, a potem padł strzał.
60 miliardów złotych na modernizację armii W ciągu dziewięciu lat zrealizujemy 14 dużych programów.
Żołnierz coraz droższy, ale wcale nie lepszy Za 25 mld zł mamy mniejszą armię, a wyszkolenie i sprzęt prawie ten sam, co za poboru.
wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)