Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komu przeszkadza RPP?

0
Podziel się:

Wraca sprawa likwidacji Rady Polityki Pieniężnej przy Narodowym Banku Polskim. Według Premiera Marcinkiewicza, należy znieść tę instytucję poprzez zmiany w konstytucji i spowodować aby działania NBP uwzględniały sytuację gospodarczą państwa.

Komu przeszkadza RPP?

Wraca sprawa likwidacji Rady Polityki Pieniężnej przy Narodowym Banku Polskim. Według Premiera Marcinkiewicza, należy znieść tę instytucję poprzez zmiany w konstytucji i spowodować aby działania NBP uwzględniały sytuację gospodarczą państwa. Przy czym premier zastosował werbalne naciski na RPP, aby obniżyła stopy procentowe na najbliższym posiedzeniu, które ma się odbyć w dniach 30 – 31 stycznia br.

O ile można zgodzić się z doraźną potrzebą obniżenia stóp procentowych ze względu na radykalny spadek inflacji (w grudniu 2005 r. wyniosła ona 0,7 proc licząc rok do roku), o tyle nie można przez to uważać, że taka instytucja jest niepotrzebna. Konstrukcja prowadzenia polityki monetarnej jest tak stworzona, aby uwzględniać opinie innych. W sytuacji, gdy prezes NBP sam prowadzi politykę monetarną zachodzi niebezpieczeństwo doprowadzenia do szoku gospodarczego. Biorąc pod uwagę specyficzną sytuację w Polsce, oznacza to zmiany na stanowisku prezesa, co cztery lata i zmniejszanie się roli polityki monetarnej w kreowaniu gospodarki.

Ciągle jednak uważam, że należy zwiększać zakres odpowiedzialności RPP, aby obejmował on nie tylko walkę z inflacją, lecz brał pod uwagę wzrost gospodarczy, a w szczególności kreowanie nowych miejsc pracy. Skoro trudno jest dzisiaj dokonać zmian w konstytucji (co byłoby otwarciem puszki Pandory), należałoby dojść do porozumienia z całą RPP, aby ustalając politykę monetarną w przyszłości brała pod uwagę wzrost gospodarczy i bezrobocie.

Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że działania RPP mają coraz mniejszy wpływ na sytuację gospodarczą państwa, dlatego że stopy procentowe zostały obniżone do poziomu 4,5 proc. na przestrzeni 15 lat, podczas gdy zaciąganie kredytów, szczególnie inwestycyjnych jest coraz mniejsze. Jest wiele powodów powodujących taki stan rzeczy, jednak nadrzędnym wśród nich jest fakt, że podmioty w Polsce obawiają się o swoją przyszłość i nie chcą zaciągać długoterminowych zobowiązań.

Po zlikwidowaniu RPP może się okazać, że wylewamy dziecko razem z kąpielą, a sytuacja gospodarcza państwa nie poprawi się, dlatego że nadal ludzie będą obawiać się o przyszłość i nie będą zaciągać kredytów.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)