Nagły atak zimy tej jesieni to kolejna - po **uaktywnieniu się służby kierowanej do niedawna przez Mariusza Kamińskiego - niespodziewana ofensywa, której wszyscy musimy stawić czoła.
Wbrew pozorom jest coś co łączy meteorologiczną zawieruchę z tym, co obserwujemy na scenie politycznej. To potencjalne skutki ostatnich wydarzeń.
Opady śniegu i porywiste wichury mogą sparaliżować ruch na drogach i zerwać linie energetyczne. Ujawniane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne afery mogą zmrozić urzędników odpowiedzialnych za realizację wielkiego planu prywatyzacji i zerwać kruchą równowagę przyszłorocznego budżetu.
Trzeba przyznać, że CBA uderzyło rządzących - między bajki włóżmy historię o samotnym szeryfie, który walczy z wszelkim złem - w czuły punkt. W powszechnej opinii prywatyzacja - a z nią wiążą się doniesienia o tzw. aferach: stoczniowejczy parkietowej - wciąż jeszcze postrzegana jest jako złodziejska wyprzedaż _ rodowych sreber _ Skarbu Państwa. Bardzo łatwo ugrać tu polityczny kapitał na demaskowaniu nieprawidłowości i urzędniczej niekompetencji.
Ale jest też drugie dno. Przecież te 25 mld zł ze sprzedaży państwowych firm ma łatać dziurę w budżecie - który i tak będzie miał rekordowy deficyt- i uchronić nas przed przekroczeniem przez dług publiczny drugiego progu ostrożnościowego.
Odwołanie Mariusza Kamińskiego nie zatrzyma lawiny, która już ruszyła.
W ramach tzw. _ tarczy antykorupcyjnej _ przez ostatni rok agenci CBA mieli roztoczyć ochronny parasol nad kluczowymi przetargami i procesami prywatyzacyjnymi. Bukmacherzy mogą śmiało przyjmować zakłady o to, kiedy pojawi się kolejny przeciek.A tu skutki byłyby katastrofalne dla PO. W przyszłym roku rząd stanąłby bowiem przed wyborem: podwyżka podatków czy radykalne cięcie wydatków w budżecie na rok 2011.
Bez pieniędzy z prywatyzacji przyszłorocznego budżetu nie da się domknąć. Wie o tym opozycja. WieMariusz Kamiński. Wie też premier. DlategoDonald Tuskmusi przejść do kontrataku.
W przeciwnym razie blady strach przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji, niczym wieczna zmarzlina, skuje aktywność urzędników w resorcie Skarbu Państwa.
By tak się nie stało, szef rządu musi zrobić wszystko, żeby powołane do tego celu instytucje - z prokuraturą na czele - do spodu wyjaśniły opisywane w mediach afery.
Jeżeli złamano prawo, trzeba z całą surowością - bez względu na polityczny koszt - ukarać winnych. Ale gdy okaże się, że afery były tylko wypuszczanymi na polityczne zamówienie _ medialnymi balonami _ - to tak jak po październikowym śniegu - zostanie po nich tylko błoto na butach polityków opozycji.
| Czytaj więcej o aferach, które ujawnia CBA | |
|---|---|
 |
*Prawdziwym celem operacji CBA był Schetyna? * CBA intensywnie szukało dowodów na łamanie prawa lub też podejrzane kontakty biznesowe wicepremiera - donosi Newsweek. Efektem miała być sprawa posłanki Sawickiej, afera Misiaka i hazardowa. |
 |
*Ziobro: Premier dopuszcza się zamachu na szefa CBA * Premier dopuszcza się zamachu na szefa CBA - uważa Zbigniew Ziobro. Innego zdania jest poseł PO Andrzej Halicki. W jego ocenie premier powinien jak najszybciej odwołać Kamińskiego, nie czekając na opinię prezydenta. |
 |
*CBA może "wypuścić" rozmowy premiera * Gdyby opublikowano rozmowy Donalda Tuska na pewno byśmy byli takim ewenementem w skali światowej - uważa szef gabinetu politycznego premiera.Gdyby opublikowano rozmowy Donalda Tuska na pewno byśmy byli takim ewenementem w skali światowej - uważa szef gabinetu politycznego premiera. |
 |
*Majątki bohaterów afery hazardowej idą w miliony * Zdecydowanie najbogatszy w gronie bohaterów tzw. afery hazardowej jest były minister sportu. Majątek Mirosława Drzewieckiego wart jest około 4,6 miliona złotych. |
Autor jest dziennikarzem Money.pl