Poza sytuacjami zakaźnymi medycyna nie zna przypadków rozprzestrzeniania się chorób w grupie ludzi czy w instytucji, tym bardziej kiedy dolegliwość z natury rzeczy może mieć podłoże genetyczne, ewentualnie wynikać z ubabrania się w polityce. Pionierski wyłom dokonuje się na naszych oczach za sprawą TVP.
Firmę tę oraz jej otoczenie ogarnia coraz większe rozdwojenie jaźni, występujące zazwyczaj w przebiegu ostrej schizofrenii.
Sojusz Lewicy Demokratycznej wyraził zdecydowane oburzenie z powodu wyemitowania przez TVP1 filmu _ Towarzysz generał _, w którym Wojciech Jaruzelski został pokazany jako osobnik będący przez całe życie wiernym sługą Moskwy, ze szczególnym uwzględnieniem NKWD. Protest wyszedł z kierowniczych gremiów tej samej SLD, która zawarła egzotyczną koalicję z PiS w celu przejęcia publicznej telewizji i radiofonii, czyli legitymizowania m.in. takich produkcji, jak potępione w czambuł dzieło, nazwane przez złośliwców działem na kapiszony.
Kierownictwo TVP apeluje do sumień rodaków, żeby płacili haracz zwany dla niepoznaki abonamentem, ponieważ firmie grozi rychła plajta. Do apelu przyłączyło się Stowarzyszenie Dziennikarzy RP, znajdujące się ze względu na rodowód bliżej SLD niż np. Teresa Torańska, która z kolei będzie skarżyć autorów _ Towarzysza generała _, gdyż nie tylko rąbnęli jej kawałek filmu o Jaruzelskim, ale w dodadyku podłożyli pod obraz swój komentarz.
Prezes telewizji Romuald Orzeł przy wsparciu kierownictwa organizacji dziennikarskiej błaga Polaków o litość przy pomocy wypłowiałego argumentu o misyjnych powinnościach publicznych mediów. W tym samym czasie zarządcy Woronicza zdejmują z anteny edukacyjny program _ Laboratorium _. Prawie na ćwierćwiecze audycji. Tym razem protestuje rzesza uznanych naukowców, dowodząc, że misja w wykonaniu TVP oznacza eksmisję z programu wartościowych produkcji.
Torańska do ostatniej chwili usiłowała wyegzekwować swoje prawa. W dniu umieszczenia filmu w ramówce złożyła na ręce prezesa pisemne żądanie wycięcia kadrów jej autorstwa. Orzeł nie raczył jednak potraktować serio reporterki, której - ze względu na dorobek i przestrzeganie etyki zawodowej - mógłby buty czyścić albo po piwo biegać.
Mimo panoszącej się choroby prezesowi należy się odrobina zrozumienia.Telewizyjne związki zawodowe grożą strajkiem, wyrzuceni jeszcze przez Bronisława Wildsteina dziennikarze wygrywają procesy odszkodowawcze, a wierzyciele zapowiadają, że niebawem wystąpią z wnioskiem o ogłoszenie upadłości TVP.
W kasie po styczniowych wypłatach zostało tylko 18 mln zł, spadają wpływy z reklami z abonamentu. Misja coraz bardziej przypomina sekwencję z kultowej _ Seksmisji _ - _ Ciemność widzę, ciemność _.
W tym szaleństwie rysuje się mimo wszystko metoda. Zeznając przed sejmową komisją śledczą premier Tusk ujawnił między wierszami, że afera hazardowa była mu właściwie na rękę, bo dzięki niej mógł wreszcie usunąć z CBA Mariusza Kamińskiego. Z publicznymi mediami jest chyba podobnie. Gdy wykrwawią się już do ostatniej złotówki, Platforma weźmie wszystko. Będzie to zawdzięczać również prezydentowi Kaczyńskiemu, który składając podpis pod nowelizacją ustawy, powiększył znacząco grono osób zwolnionych z płacenia abonamentu.
Autor jest wiceprezesem Krajowego Klubu Reportażu i redaktorem naczelnym _ Panoramy Opolskiej _.