Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Rafał Wójcikowski
|

Wójcikowski: Podatek od zysków kapitałowych - zniosą czy nie?

0
Podziel się:

Premier Gilowska obiecała nam ponownie w imieniu obecnie rządzącej koalicji znieść podatek od zysków kapitałowych. Rzeczona danina miałaby być zlikwidowana od 1 stycznia 2009 roku. Gdyby to jeszcze okazało się być prawdą...

Wójcikowski: Podatek od zysków kapitałowych - zniosą czy nie?

Słyszeliście to, Drodzy Państwo? Pani Premier Gilowska obiecała nam ponownie w imieniu obecnie rządzącej koalicji znieść podatek od zysków kapitałowych. Rzeczona danina miałaby być zlikwidowana od 1 stycznia 2009 roku. Gdyby to jeszcze okazało się być prawdą...

Najpierw Marek Belka i Jerzy Hausner wprowadzali ten podatek na raty. Pierwszy opodatkował zyski z lokat, zaś drugi wszelkie pozostałe dochody kapitałowe osób fizycznych. Nastroje w gospodarce były wówczas o wiele bardziej minorowe, w powietrzu unosił się duch dziury budżetowej Bauca, tonący różnorakich brzytew się chwytali.

Sejm początkowo oburzony tym podatkiem, dziwnym trafem bardzo szybko zdanie zmienił – zwłaszcza posłowie SLD i ich koalicjanci. Zapamiętałem z tego czasu tę metamorfozę na przykładzie sławetnej dzisiaj z powodu swojego immunitetu posłanki Ostrowskiej, która w pierwszym odruchu rozsądku wyśmiała ten pomysł, potem zaś nieoczekiwanie argumentowała i lobbowała za jego jak najszybszym wprowadzeniem.

Cała opozycja głosowała wówczas przeciw i zapowiadała jak najszybsze wycofanie tej ustawy z życia gospodarczego po wyborach. Czas jednak płynął i punkt widzenia zmieniał się wraz z punktem siedzenia. Marksistowski byt kształtował wytrwale nawet prawicową świadomość.

Przed wyborami 2005 ponownie temat wrócił. Poseł Zawisza trąbił o niesprawiedliwości tego podatku, wlewając miód w serca giełdowych inwestorów. Po wyborach, w których inwestorzy spełnili swój obowiązek, Pan Premier Marcinkiewicz kolejny raz w imieniu PiS ponowił publiczne przyrzeczenie zniesienia podatku. Czas, jak to czas, sobie mijał.

Ważniejsze od tej obietnicy były rewaloryzacje rentowo-emerytalne, dopłaty do rolników, podwyżki wszelakie wynagrodzeń i wiele innych nowych wydatków. Teraz, w marcu 2007 roku, temat ponownie wrócił do gazet i felietonów za sprawą wypowiedzi Pani Premier.

Ponowiła obietnicę precyzując datę na 1 stycznia 2009 i warunkując zniesienie decyzjami unijnymi (bo gdyby Komisja Europejska coś wymyśliła i wprowadziła taki podatek obowiązkowy dla całej UE, to trudno). W wypowiedzi pojawił się też wątek, iż prawdopodobnie wcześniej nie uda się znieść podatku ze względu na braki dochodów po planowanym obniżeniu ubezpieczenia rentowego.

Inwestorom trudno uwierzyć w kolejne obietnice bez pokrycia. Może lepiej byłoby stopniowo obniżać ten podatek, tak aby np. w 2010 lub w 2011 roku dojść do stawki zero, ale zacząć to obniżanie już teraz. Efekt fiskalny byłby ten sam a wiarygodność rządu o niebo lepsza. Stawki mogłyby być następujące: w 2007 – roku 16%, w 2008 – 12%, w 2009 roku –8%, 2010 – 4%, aż wreszcie w 2011 roku – 0%.

Taka propozycja jest od tej rządowej bardziej racjonalna i wiarygodna. Może Pani Premier nas czytuje, albo któryś z Jej licznych doradców czy zastępców i skorzysta z pomysłu – zupełnie za darmo. A unijnymi przepisami możemy się nie przejmować, na harmonizację nowych rodzajów podatków wyrazić zgodę muszą wszystkie państwa członkowskie.

Ciekaw jestem Państwa zdania na temat istnienia i wysokości podatku od zysków kapitałowych i podatku od dywidend – zapraszam do opinii na naszym forum.

podatek od zysków kapitałowych
wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)