Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zawadzki: Palikotowie są partiom potrzebni

0
Podziel się:

Każde liczące się ugrupowanie polityczne ma swojego frontmana, który często mówi to, co partia uważa, ale powiedzieć nie powinna lub wręcz nie może.

Zawadzki: Palikotowie są partiom potrzebni

Kolejny raz wybuchła awantura wokół posła Janusza Palikota. Tym razem skargę na najbardziej kontrowersyjnego polityka Platformy Obywatelskiej złożył zasiadający w zarządzie partii Sławomir Nitras.

Powodem kolejnej próby usunięcia posła z Platformy są jego ostatnie ataki na Radosława Sikorskiego, jednego z dwóch kandydatów partii w prawyborach. Palikot zasugerował, że wybór Sikorskiego na pretendenta do objęcia fotela prezydenckiego to powrót do PO-PiS-u i zagrożenie dla spójności w Platformie.

Czy poseł z Lublina powinien zostać za te słowa ukarany? Z jednej strony tak - władze PO zapowiadały, że każdy, kto będzie prowadził kampanię negatywną, zostanie wyrzucony z Platformy. Z drugiej strony, chodzi przecież o Janusza Palikota, posła z _ licencją na wyśmiewanie i prowokowanie _, który wielokrotnie w bezpośredni, barwny i kontrowersyjny sposób wyrażał swoje poglądy. Czy zatem Platforma naprawdę chce swojego niepokornego posła ukarać?

Większość istniejących obecnie partii charakteryzuje dwulicowość, a ich politycy, niezależnie od sprawy, niechętnie zajmują konkretne stanowisko. Pod płaszczykiem poprawności politycznej skrywają się prawdziwe przekonania i intencje. Każde liczące się ugrupowanie polityczne ma swojego frontmana, który często mówi to, co partia uważa, ale powiedzieć nie powinna lub wręcz nie może.

Jacek Kurski z zacięciem bulteriera atakował Tuska twierdząc, że jego dziadek na ochotnika wstąpił do Wehrmachtu oraz zarzucał Platformie nielegalne finansowanie kampanii prezydenckiej, za co został pozwany do sądu. Eugeniusz Kłopotek z PSL atakował Julię Piterę, gdy ta zarzuciła mu występowanie _ w interesie pewnego biznesmana . Na antenie Radia ZET sugerował nawet, że Pitera _ to chora kobieta, _za co później przepraszał . _ Ryszard Kalisz wytykał natomiast Grzegorzowi Napieralskiemu brak charyzmy i zdolności przywódczych. Choć wymienieni panowie różnią się między sobą partyjnymi
legitymacjami to zadanie mają podobne.

Palikotowi nic nie grozi. Może nadal wymierzać ciosy i to nie tylko przeciwnikom politycznym, ale również okładać partyjnych kolegów. Kto mówiłby za Platformę, jeśli ta usunęłaby swojego rzecznika prasowego do spraw _ brudnych _ lub nierozwiązywalnych? Ewentualnego zastępstwa na horyzoncie nie widać.

Autor felietonu jest dziennikarzem Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)