Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Balicki: Plan B to numer gorszy niż za komuny

0
Podziel się:
Balicki: Plan B to numer gorszy niż za komuny

Money.pl_ : - Plan B to skóropodobny wyrób _- tak o rządowym planie ratowania polskich szpitali mówi jeden z samorządowców. Minister Kopacz wciąż wierzy w skuteczność swoich pomysłów. Czy ten plan to bubel czy wręcz przeciwnie - jak twierdzi rząd - panaceum na chory system służby zdrowia?

*Marek Balicki, lekarz, poseł, były minister zdrowia: *Muszę przyznać, że ten samorządowiec bardzo delikatnie wyraził się o tym planie. _ Plan B _ od samego początku miał cel zdecydowanie bardziej polityczny niż merytoryczny. Pani ministerEwa Kopaczchciała przede wszystkim pokazać wyborcom, że ma odpowiedź naprezydenckie weto.

Entuzjastyczne deklaracje ze strony dyrektorów niektórych placówek też były raczej wymuszone przez PO. Wiadomo nie od dzisiaj, że te stanowiska obsadzane są z klucza politycznego. Dyrektorzy musieli chwalić. Jak przyszło co do czego, to chętnych nie widać i nic dziwnego.

Zresztą bardzo wymowne jest to, że jego wdrożenie ogłaszano w Ełku, w szpitalu, który został przekształcony wcześniej na zupełnie innych zasadach. Ten plan jest ułomny.

Na czym polega jego ułomność?

Nie gwarantuje środków na całkowite oddłużenie placówek. Poza tym sposób przekształcania formy prawnej i gospodarki finansowej szpitali w drodze uchwały rady ministrów jest niespotykanym kuriozum.

Nawet w ostatnich latach komuny tego typu numery nie były robione. To jest przecież materia ustawowa. Tylko zmieniając ustawę o zakładach opieki zdrowotnej można zmienić zasady finansowania publicznych placówek.

Dopuszczanie możliwości przekształcania ich w spółki kapitałowe bez zmiany ustawy jest niezgodne z prawem. To jest podobnie jak z funkcjonowaniem banków czy towarzystw ubezpieczeniowych. Ich działalność obok kodeksów regulują też odpowiednie ustawy, które wprowadzają szczegółowe rozwiązania prawne.

_ Plan B _ nie powinien funkcjonować. To niekonstytucyjne rozwiązanie, które jest tylko czysto politycznym zagraniem.

Ale przecież funkcjonuje wiele programów rządowych, także w służbie zdrowia, które wprowadzane są na podstawie uchwał?

Ten jednak powinien zostać wprowadzony ustawowo. Zgłosiłem zresztą odpowiedni projekt, w którym zaproponowałem szczegółowe rozwiązania prawne. Był poddany pierwszemu czytaniu. Został odrzucony przez koalicję i trafił do _ ustawowej _ _ zamrażarki _.

To co doradziłby Pan samorządowcom, którzy zastanawiają się - wejść czy nie wejść w ten program?

Zalecałbym bardzo dużą ostrożność. I to nie tylko dlatego, że _ plan B _ jest niezgodny z prawem. W przyszłym roku NFZ , znacznie ograniczy wydatki na lecznictwo szpitalne. A koszty cały czas rosną.

Spółkę handlową cechuje konieczność postępowania według twardych reguł rynkowych. Niepłacenie zobowiązań pociąga z sobą konieczność ogłoszenia upadłości, albo dokapitalizowanie przez organ założycielski.

Paradoksalnie wiąże się to więc z tym, że jeśli ta finansowa kołdra znacznie się skróci, to te spółki zaczną wyciągać więcej pieniędzy, niż do tej pory robiły to publiczne zakłady *ZOBACZ TAKŻE: *Szpitale w pętli długów. A plan B nadal tylko na papierze opieki zdrowotnej. Wprowadzenie spółki kapitałowej to znaczne podniesienia ryzyka dla samorządu. Istnieje ryzyko, że te placówki zaczną zamykać nierentowne oddziały, albo po prostu będą likwidowane.

Ale szpital nie może przecież odmówić przyjęcia pacjenta.

W ściśle określonych przypadkach nie może. Jednak jeśli nierentowny oddział zostanie zamknięty to problem dla dyrektora placówki znika. Zarząd spółki odpowiada przecież własnym majątkiem, jeśli nie ogłosi upadłości albo jeśli będzie działał na niekorzyść firmy. Jeśli będzie utrzymywał w ramach szpitala oddział, który przynosi straty to będzie działał na szkodę spółki i koło się zamyka.

To w takim razie lepiej w ogóle nie przekształcać?

Przekształcać. Ale po ustawowym uregulowaniu specyfiki służby zdrowia. Szpitale to jednak nie banki i nie zawsze będą przynosiły zyski, a często jest to sprzeczne z ideą ich działania. Trzeba zagwarantować, że będą przyjmować pacjentów, nawet gdy przestaną na tym zarabiać.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)