Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Pilewski
Piotr Pilewski
|

Donald Tusk: Wierzę w prawo i sprawiedliwość

0
Podziel się:
Donald Tusk: Wierzę w prawo i sprawiedliwość

Sprawa, jaką Platforma wytoczyła Jackowi Kurskiemu jest dla Pana jednoznaczna?

Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej: *Ważne, jaka będzie *Tusk: Ostatnio Kurski był w dobrej formie dla sądu. Dla mnie jest jednoznaczna, bo wiem, jak wygląda prawda i nie po raz pierwszy przychodzi mi stawać w obronie prawdy, przeciwko Jackowi Kurskiemu. Sądzę, że opinia publiczna nie ma w tej sprawie istotnych wątpliwości, ale nieprzypadkowo w imieniu Platformy i własnym skierowałem sprawę do sądu. Dla nas jest rzeczą bardzo ważną, aby tacy ludzie nie chodzili bezkarni. Mam nadzieję, że Jacek Kurski szybko powróci do zdrowia i szybko wróci mu odwaga. Chciałbym, żeby ta sprawa została wyjaśniona tak szybko, jak tylko to możliwe.

Sądzi Pan, że brakuje mu odwagi na tę konfrontację?

*D.T.: *Jesteśmy w budynku, gdzie od wydawania wyroków nie są politycy, tylko sąd. Chciałbym bardzo, żeby w takich sprawach ludzie mieli odwagę stanąć twarzą, w twarz i być do dyspozycji sądu. W takich sytuacjach, nie ma innej, mądrej reakcji, jak odważne stawanie przed sądem. Mam nadzieję, że prędzej, czy później do tego doprowadzimy.

Jacek Kurski pytany przez IAR, czy boi się tego procesu, odpowiedział „nie będzie marmolady z Jacka Kurskiego. Premier Kaczyński zapowiedział, że włos z głowy mi nie spadnie. Jest już po meczu”.

D.T.: *Kluczowa dla mnie będzie opinia sądu. Jacek Kurski za kłamstwa musi *Tusk: Wierzę w sąd, a nie w polityków PiS-u odpowiedzieć przed sądem, a czy premier Kaczyński będzie karał go, czy nie – powiem szczerze – nie przykładam do tego większej wagi. Spodziewam się, że z ręki Pana Kaczyńskiego żadna kara na Kurskiego nie spadnie.

Czy za inne wypowiedzi Kurskiego też będzie go Pan pozywał?

*D.T.: *Nie jestem pieniaczem. Jestem zaangażowany w życie publiczne od 30 lat i po raz pierwszy w życiu występują na drogę sądową. W polityce trzeba być przygotowanym na bardzo ciężkie słowa, nawet wtedy, kiedy Andrzej Lepper popuścił wodzę fantazji i wygadywał niemądre rzeczy, z trybuny sejmowej. Uznałem wtedy, że to jest być może koszt, który politycy powinni płacić. Wtedy Lepper trafił przed sąd z oskarżenia publicznego. W przypadku Jacka Kurskiego miarka natomiast się przebrała. Odczuwam wrażenie, że coraz więcej Polaków ma dosyć takiej brutalnej polityki, opartej na kłamstwie i chamstwie.

Słuchając premiera Kaczyńskiego nie ma Pan wrażenia, że Jacek Kurski jest pod parasolem ochronnym PiS-u?

D.T.: *Jacek Kurski na co dzień nie budzi u mnie szczególnych emocji. To nie *Tusk: Jest zgoda na kłamstwa Kurskiegojest człowiek, o którym bez przerwy myślimy, kto mu sprzyja, a kto nie. Nie ulega wątpliwości, że nie tylko w kampanii wyborczej, ale na co dzień, mamy do czynienia z grupą bardzo agresywnych i butnych polityków PiS-u, którzy z kłamstwa, półprawdy, fałszu, brutalnego ataku, uczynili powszechną metodę działania.

Kurski nie śni się Panu po nocach?

*D.T.: *Rzadko mi się coś śni, a jeżeli już, to są to bardzo przyjemne rzeczy.

Money.pl: Podałby Pan dzisiaj rękę Jackowi Kurskiemu?

*D.T.: *Nie przechodzę na happeningi. Dzisiaj mamy problem egzekwowania prawa, przez takich ludzi, jak Kurski, a nie gestów.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)