Oleksy: Napieralski dojrzał, nadaje się do rządzenia

Józef Oleksy, były premier z ramienia SLD i marszałek Sejmu: Musimy na to spojrzeć od strony pragmatyki politycznej. Obecnie jest przyjęte, że lider partii jest naturalnym kandydatem na premiera. Gdyby się zdarzyło, że SLD osiągnąłby zdolność koalicyjną to jest wielce prawdopodobne, że Grzegorz Napieralski znalazłby się w rządzie.

Pozostaje jeszcze pytanie, czy wiek danego kandydata jest wystarczający. Grzegorz Napieralski jest posłem od kilku kadencji, był wiceprzewodniczącym partii, a teraz jest przewodniczącym. Jest także szefem ważnej sejmowej komisji (komisja innowacyjności i nowoczesnych technologii). Posiada więc niezbędną wiedzę i doświadczenie w relacjach z innymi ludźmi, w relacjach politycznych, czy z zakresu funkcjonowania państwa.

Tylko co to jest charyzma? To jest pojęcie bardzo względne i nieostre. Ja jestem wyznawcą charyzmy w ujęciu bardzo rygorystycznym i w takim ujęciu to żaden z polityków nie ma charyzmy. Ale to jest moje zdanie.

Dlatego lepiej jest mówić o przygotowaniu i wiedzy niż o charyzmie. Charyzma jest dobrym wyznacznikiem w czasach rewolucji, ale w czasach pokoju i demokracji pod uwagę powinny być brane kompetencje i doświadczenie.

Akurat ja znam opinię, które mówią, że jest twardy i bezwzględny. Więc to wszystko zależy od indywidualnego odbioru.

Wyrzucanie w ogóle nie wchodzi w grę. Byłby to ruch bezrozumny i zły, gdyby przewodniczący pozbywał się ludzi rozpoznawalnych i od dawna kojarzonych z lewicą. Nawet jak dochodzi do zgrzytów. Polityka jest grą w której należy kierować się kompetencjami, a nie osobistymi odczuciami. Uważam, że zarówno Arłukowicz jak i Kalisz są w partii potrzebni i pożyteczni.

Nie wiem, czy aż tyle można uzyskać, ale widać rosnące poparcie dla SLD. Moim zdaniem w tych wyborach Sojusz uzyska bardzo dobry wynik. Ekipa kierowana przez Grzegorza Napieralskiego nie powinna popełnić jakiś wielkich błędów, a pozostałe partie pozostają zajęte sobą. PiS utknął w rozpamiętywaniu historii, a PO będzie się skupiało na swoich sukcesach. To jest więc idealny układ żeby lewica ponownie zyskała. Moim zdaniem wynik SLD będzie imponujący.

Dziś mówienie z kim wejść w koalicję jest nie tylko przedwczesne, ale również niewskazane, bo to potem staje się publiczną spekulacją. Wszyscy roztrząsają zasadność takiej koalicji, czy jest możliwa, czy nie. A to tylko szkodzi.

Dziś zadanie SLD to zrobić dobry wynik podczas wyborów. Dopiero potem będzie można zastanawiać się z kim w wejść w koalicję. Jestem przeciwnikiem doktrynalnego _ antypisizmu _. Oczywiście trudno byłoby rozmawiać o koalicji z PiS pod dowództwem Jarosława Kaczyńskiego, ale może pojawi się na horyzoncie ktoś inny. Zresztą w PiS jest pewna przewidywalność, natomiast w PO nie ma żadnej przewidywalności.

Niczego w polityce nie można wykluczać, a w polskiej polityce szczególnie. Wszelkie obietnice w polityce nie są warte funta kłaków. Teraz tego typu koalicja wydaje się czymś horrendalnym, ale w przyszłości może się okazać możliwa. Nie należy niczego wykluczać.