Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Kucharski
|

Petru: Węgierski kryzys nie pogrąży Polski

0
Podziel się:
Petru: Węgierski kryzys nie pogrąży Polski

Plotki o katastrofie finansowej na Węgrzech zachwiały giełdą w Budapeszcie i kursem forinta. Węgierska giełda straciła wczoraj w ciągu dnia ok. 5 proc. Dzień wcześniej indeks BUX spadł o 11,88 proc., a forint w stosunku do euro spadł o 5,65 proc.

Money.pl: Czy Węgry będą kolejnym po Islandii państwem-ofiarą kryzysu, które może zbankrutować?

*Ryszard Petru, niezależny ekonomista: *Owszem, jest kilka cech wspólnych, takich jak wysoki deficyt rachunków bieżących, czy silne osłabienie waluty, jednak nie sądzę, żeby Węgry podzieliły los Islandii. Należy pamiętać, że skala pożyczek na Węgrzech jest dużo niższa, poza tym kraj jest większy i silniejszy niż Islandia. Do tego Europejski Bank Centralny pożyczył węgierskiemu bankowi 5 mld euro.

No właśnie, dzięki temu forint zanotował ok. 4 proc. wzmocnienie. Jednak inwestorzy poprzez pryzmat wydarzeń na węgierskiej giełdzie mogą oceniać cały region. Jak bardzo ta sytuacja może oddziaływać na wydarzenia na warszawskim parkiecie?

Psychologia odgrywa tu dużą rolę i osłabienie na Węgrzech da sygnał do większego osłabienia w Polsce. Pojawiły się co prawda rekomendacje banków, które wskazywały, żeby sprzedawać na Węgrzech a kupować w Polsce. Musimy jednak mieć świadomość, że niestety jesteśmy w jednym regionie i z punktu widzenia światowych graczy Polska i Węgry to jedno.

Czyli plotka o katastrofie finansowej w Budapeszcie to dla inwestorów z Warszawy fatalna wiadomość?

Oczywiście, że tak. Plotki są niebezpieczne dla rynku, są powodem spekulacji. To właśnie plotki odnośnie węgierskiego rynku spowodowały ostatnio dwukrotnie osłabienie złotówki. Plotki powodują niestabilność i bardzo często odpływ kapitału inwestycyjnego. Nie ma znaczenia którego dotyczą państwa, mają wpływ na cały region.

A w dłuższej perspektywie? Zamieszanie na Węgrzech spowoduje to spadek zaufania inwestorów do Polski?

Nie. Dlatego, że w niektórych rejonach świata jest jeszcze gorzej. Wskaźnik wzrostu Polski na poziomie 3,5- 4 proc. PKB to i tak jest rewelacja, bo Europa zwalnia do zera. Myślę, że nie podważy to zaufania do Polski.

| DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O KRYZYSIE NA RYNKACH: |
| --- |

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)