Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Po czym poznamy, że kryzys już się skończył?

0
Podziel się:
Po czym poznamy, że kryzys już się skończył?

15 września mija rok od upadku Lehman Brothers, symbolicznego początku kryzysu finansowego, który wstrząsnął gospodarkami państw. Money.pl pyta znanych ekonomistów i ludzi biznesu, jakie czynniki będą decydujące dla wyjścia _ z dołka _ i co będzie symptomem końca kryzysu.

| Wiesław Rozłucki

*współzałożyciel GPW * |
| --- |
| O końcu kryzysu będziemy mogli mówić wówczas, gdy dojdzie do ożywienia na rynku nieruchomości. Chodzi o wzrost cen i zwiększenie liczby transakcji. Na razie rynek jest w zastoju, a to świadczy o obawach związanych z inwestowaniem na nim. Ożywienie będzie też związane ze zwiększeniem akcji kredytowej przez banki finansujące zakup nieruchomości. |

| Rafał Antczak

wiceprezes Deloitte * |
| --- |
| Wciąż jest ryzyko, że w III kwartale może być nawet ujemna dynamika PKB i scenariusz recesyjny jeszcze może się sprawdzić. *
Balansujemy nad zerem. Kluczowym czynnikiem jest to czy inwestycje zaczną odbijać.
Trudno zdiagnozować, jakie są na to szanse. Trzeba poczekać do ogłoszenia PKB za III kwartał. Niestety, kuleje koordynacja polityki monetarnej i fiskalnej. Ostatnie obniżki stóp są dla mnie niezrozumiałe. Stopy procentowe są niskie, a inflacja powyżej górnego progu celu inflacyjnego przy bardzo niskim wzroście. Co się stanie kiedy odbijemy do góry? RPP będzie musiała podnosić stopy, co może zabić nam wzrost. Papierkiem lakmusowym będzie prywatyzacja. Potencjalnie ogromne napływy kapitału do kraju zamkną usta inwestorom spekulacyjnym. Można osiągnąć nawet więcej niż 37 mld zł, jeśli rząd dobrze to rozegra, sygnalizując na przykład, że po polskie spółki ustawia się kolejka światowych inwestorów. |

| prof. Dariusz Filar

członek Rady Polityki Pieniężnej * |
| --- |
| Powodzenie *
prywatyzacji *rozpatrywałbym jako czynnik, który będzie ogromnie ważny dla walki z kryzysem, deficytem budżetowym, ale również dla przyszłości Polski. Paradoksalnie może być tak, że wymuszenie przez trudne czasy sprzedaży państwowych firm zapewni nie tylko wpływ potrzebnej gotówki, ale również będzie długoterminowym impulsem dokończenia restrukturyzacji polskiej gospodarki. Mamy wzrost gospodarczy podczas gdy inni go nie mają. To możemy oceniać w kategorii sukcesu. Jednak styl w jakim osiągnęliśmy ten wzrost pozostawia wiele do życzenia. W gruncie rzeczy *wzrost jest podtrzymywany głównie przez optymizm konsumpcyjny społeczeństwa, *a jednocześnie *poważnie przyhamowała nasza produkcja
. Ale jeśli koniunktura światowa zacznie się poprawiać, będziemy i tak w czołówce krajów pod względem dynamiki wzrostu. Dlatego stawiam na pierwszym miejscu zbilansowanie budżetu i zasilenie go pieniędzmi z prywatyzacji. |

| Jakub Bartkiewicz

prezes Domu Inwestycyjnego Investors |
| --- |
| Głównym problemem polskiej gospodarki jest teraz ograniczenie płynności w małych i średnich przedsiębiorstwach. Banki bardzo mocno obcięły akcję kredytową dla tych przedsiębiorstw. Problemem nie jest już więc kurs walutowy, czy ograniczenie rynku. Problemem jest brak pieniędzy. Dlatego o końcu kryzysu będzie można mówić dopiero, gdy do firm wróci płynność, a banki znów zaczną zwiększać akcję kredytową i na rynek wróci zaufanie. Powinno to nastąpić do końca przyszłego roku. |

Czytaj o kryzysie w Money.pl
*Beżowa Księga Fed. Są pozytywne sygnały * Koniunktura się stabilizuje lub nawet poprawia - ocenia amerykański bank centralny.
*Koniec kryzysu? Coraz więcej bankructw w Niemczech * W czerwcu niewypłacalność ogłosiło 2788 niemieckich firm.
*Czarna wizja Greenspana. Będzie kolejny kryzys * Były szef Fed uważa, że kolejne krachy będą miały inny charakter od obecnego.
*EBC i OECD korygują prognozy. Kryzys ustępuje szybciej? * PKB gospodarek OECD skurczy się o 3,7 proc. W strefie euro o 4,1 proc.
wiadomości
komentarz
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)