Money.pl: W zeszłym tygodniu zbudowaliście w Sejmie większość i udało wam się wygrać kilka ważnych głosowań, jak wybór rzecznika praw obywatelskich, czy członków KRRiTV. Czy to porozumienie między PiS-em, Samoobroną i LPR-em jest trwałe i będzie działać przy innych głosowaniach? Artur Zawisza, szef sejmowej komisji gospodarki, poseł PiS: Głosowania z czwartkowej nocy przybliżyły nas do paktu stabilizacyjnego, ale sam pakt musi po pierwsze być podpisany, a po drugie i najważniejsze, jego istotą jest poparcie sygnatariuszy dla zestawu kilkunastu ustaw proponowanych przez rząd PiS-u. Głosowania z zeszłego tygodnia były ważne, ale miały charakter personalny. Natomiast ważne projekty ustawowe dopiero przed nami.
Money.pl: Czy w takim razie w kwestii ustaw gospodarczych należy się spodziewać, że PiS i rząd będą mieć w Sejmie większość i wszystkie wasze pomysły będą przechodzić bez problemów? Artur Zawisza: Mamy do czynienia z dwoma rodzajami ustaw. Te, które będą w pakcie stabilizacyjnym i jego sygnatariusze zobowiązani będą do ich poparcia. Drugie to takie, które przygotuje rząd. Wśród tych pierwszych są co najmniej dwie ustawy gospodarcze. Jedna uwalnia proces inwestycyjny, druga nowelizuje ordynację podatkową i zmniejsza arbitralne władztwo organów skarbowych w stosunku do podatnika. Te dwie propozycje są w pakcie stabilizacyjnym i powinny być szeroko w Sejmie poparte. Natomiast będziemy przedstawiać jeszcze ważniejsze propozycje, takie jak projekt nowego systemu podatkowego. Wiemy, że tu jesteśmy przed poważną dyskusją w Sejmie, której nie unikniemy.
*Money.pl: Co stanie się zatem z ustawą budżetową, która wróci z Senatu? Czy tu PiS z Samoobroną i LPR-em będą głosować wspólnie, czy będziecie się jeszcze zastanawiać? Artur Zawisza: *Tak byłoby najlepiej. Życzylibyśmy sobie, by mniejsze partie wyzbyły się egoizmu, naleciałości lokalnych i odrzuciły te sejmowe poprawki, które w pewnym stopniu psują budżet wyłącznie w imię wąskich interesów.
Money.pl: W Senacie usuniecie poprawki, które przeszły w Sejmie wbrew woli rządu i zdobędziecie większość, aby je ostatecznie zatwierdzić? Artur Zawisza: Chciałbym, aby tak było, ale to zależy od ostatecznego brzmienia paktu stabilizacyjnego. Trudno jednak wyobrazić sobie sensowny pakt bez ujęcia w nim kwestii budżetowych.