Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Strefa euro w praktyce już nie istnieje

0
Podziel się:

Znany ekonomista ujawnia, co teraz czeka Greków.

Strefa euro w praktyce już nie istnieje

Money.pl: Panie Profesorze, po poniedziałkowej deklaracji premiera Grecji, nie uważa Pan, że ten kraj wcale nie zasługuje na pomoc reszty Europy?

Profesor Dariusz Filar, były członek Rady Polityki Pieniężnej: Nie oceniałbym zapowiedzi referendum w tych kategoriach. Zwróciłbym przede wszystkim uwagę na to, że po raz kolejny widzimy, jak silny w dzisiejszym świecie jest związek między decyzjami gospodarczymi, a uzyskaniem dla nich poparcia politycznego. Przecież euforia na rynkach po ostatnim szczycie w Brukseli była wynikiem przede wszystkim przełomu politycznego.

Teraz okazuje się, że była przedwczesna.

Tak. Nie ma wątpliwości, że ostatnie decyzje z Brukseli stanęły pod dużym znakiem zapytania. Zapowiedź greckiego referendum może być kluczowa dla stabilności całej strefy euro.

I do tego była bardzo zaskakująca.

Czytaj w Money.pl

Sama zapowiedź oczywiście była zaskoczeniem. Ale proszę pamiętać o tym, w jak niezwykle trudnym położeniu znalazł się premier Papandreu. Z jednej strony jest pod presją partnerów europejskich, z drugiej - społeczeństwa, które urządza gigantyczne protesty na ulicach. W tej sytuacji, biorąc pod uwagę nastroje obywateli, decyzja o referendum jest bardzo ryzykowna.

Dlaczego?

Bo problematyczne wydaje się nawet samo pytanie, jakie padnie w referendum. Można spodziewać się czegoś w stylu, _ czy jesteś gotów do poświęceń, by Grecja mogła pozostać w strefie euro? _ Z dużym prawdopodobieństwem można przewidzieć negatywny wynik głosowania.

Czyli raczej nie będzie tak jak na Łotwie, gdzie rząd po drastycznych reformach cieszy się ogromnym poparciem społecznym?

Społeczeństwa nadbałtyckie charakteryzują się zupełnie inną postawą, o której szerzej mogą wypowiadać się socjologowie. Rzeczywiście, obywatele Łotwy zapłacili wysoką cenę za reformy, ale niebagatelne znaczenie ma tu chociażby protestancka tradycja, czy silny związek z krajami nordyckimi. W przypadku Grecji to mniej prawdopodobne.

Czyli wynik greckiego referendum jest przesądzony?

Być może premier Papandreu chce do czasu głosowania przekonać Greków, że wychodząc ze strefy euro zapłacą wyższą cenę niż w przypadku proponowanych reform. Że powrót do bardzo słabej drahmy znacznie bardziej obniży ich poziom życia.

Wierzy Pan w rozsądek Greków?

To zbyt trudne pytanie. Mogę powiedzieć tylko tyle, że obecna sytuacja to lekcja dla wszystkich polityków, jak ważne jest tłumaczenie społeczeństwu wszystkich uwarunkowań gospodarczych, i tego jak bardzo należy dbać o swoją wiarygodność. Przecież premier Papandreu płaci teraz wysoką cenę właśnie za to, że przez lata greccy politycy byli kompletnie niewiarygodni.

A może po prostu nie doceniamy pomysłowości greckiego premiera? Może gra o to, by uzyskać jeszcze więcej ze strony Unii Europejskiej?

Nie można tego wykluczyć, ale jestem dość sceptyczny wobec takiej hipotezy. Za nami długie miesiące ciężkich negocjacji, w których trzeba było porozumieć się z bankami, wypracować kompromis między Niemcami a Francją. A w negocjacjach zawsze jest granica, _ struna, której nie można przeciągnąć _.

I w tym przypadku obie strony doszły już do takiej granicy?

Tak. Moim zdaniem Grecja dostała wszystko, na co pozostałe kraje i banki są gotowe się zgodzić. To maksimum.

Zakładając negatywny wynik referendum, jaki będzie więc dalszy rozwój wypadków?

Jeżeli do referendum rzeczywiście dojdzie i jego wynik będzie negatywny, to wydaje się, że wówczas rozwiązaniem pozostaje już tylko opuszczenie strefy euro przez Grecję, ze wszystkimi konsekwencjami i wątpliwościami. Znów powróci obawa o wstrząs na rynkach, efekt domina, wątpliwości prawne.

Ale może lepiej, by Grecja jednak opuściła strefę euro. Po co w niej kraj, który ze względu na oszustwa sprzed lat w ogóle nie powinien się w niej znaleźć?

Czytaj w Money.pl

Problemem pozostaje jednak to, że również inne kraje strefy euro są zagrożone i wszyscy boją się efektu domina. Ostatnia aukcja włoskich obligacji poszła fatalnie, widać coraz większe różnice w długookresowych stopach procentowych między poszczególnymi krajami, a to jest jeden z najważniejszych warunków funkcjonowania strefy euro.

Co to oznacza?

Mówiąc wprost, oznacza to tyle, że w wymiarze faktycznego funkcjonowania, wspólnego obszaru walutowego już nie ma. Oczywiście wciąż jest euro i Europejski Bank Centralny, ale jeden z podstawowych warunków jego prawidłowego działania jest kompletnie niespełniony.

Chce Pan Profesor powiedzieć, że strefa euro nie zdała egzaminu?

Strefa euro to doskonała koncepcja, ale pod jednym warunkiem: że wszyscy jej uczestnicy poważnie traktują zobowiązania wynikające z Traktatu z Maastricht. Od dawna nie były one jednak przestrzegane, więc strefa euro zaczęła się psuć, a jej najsłabsze elementy zagrażają teraz jej funkcjonowaniu. Grecja jest przecież tylko jaskrawym symbolem tych problemów.

Podsumowując, można powiedzieć, że ubiegłotygodniowy szczyt w Brukseli okazał się wielką klapą. Tym bardziej, że obok Grecji pojawił się problem Chin, które wcale nie chcą ratować Europy.

Cóż, widzimy, jak nietrwałe potrafią być polityczne decyzje i jak szybko rynki je weryfikują.

To znów dość trudne pytanie, na które odpowiedź pewnie niedługo poznamy. Wydaje się, że będą oczekiwać kroków politycznych, np. tego, że Unia Europejska przestanie krytykować ten kraj za brak demokracji. I rzecz jasna decyzji gospodarczych, np. w kwestiach ułatwień inwestycyjnych czy wymiany handlowej. Na obecną chwilę wiadomo tyle, że z pewnością nie zrobią nic za darmo.

O kryzysie w strefie euro czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/76/t180044.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/chiny;pomoga;europie;szef;efsf;z;misja,35,0,953891.html) Mają 3,2 bln dolarów. Europa chętnie sięgnie Szef Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej poleciał do Pekinu.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/59/t84795.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/nie;mozna;wykluczyc;bankructwa;grecji,134,0,955782.html) "Nie można wykluczyć bankructwa Grecji" Szef eurogrupy Jean-Claude Juncker uważa, że jest ono możliwe, jeśli Grecy odrzucą plan pomocy, ustalony w ubiegłym tygodniu na szczycie państw euro.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/222/t178654.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/pakiet;dla;grecji;ma;byc;wprowadzony;do;konca;roku,114,0,953714.html) Pompowanie pieniędzy w Grecję. Ujawnili kiedy ruszy Pakiet to gigantyczne wsparcie od Eurolandu i MFW oraz gwarancje dla inwestorów. Zobacz jaka to skala.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/56/t180024.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/slowacja;wiecej;nie;pomoze;grecji;pozwolili;im;na;to;w;brukseli,102,0,952934.html) Więcej nie pomogą zadłużonym. UE im pozwoli Najbiedniejszy kraj strefy euro ma brać udział w Europejskim Funduszu Stabilizacji Finansowej tylko w części, do której się zobowiązał.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/50/t180018.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/to;nowa;era;dla;grecji;trzeba;kontynuowac;prace,27,0,952859.html) To nowa era dla Greków. Co teraz zrobią? Premier Jeorjos Papandreu wyjawił, kiedy planuje powrót kraju na rynek międzynarodowych obligacji.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)