Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

Szczurek: Zapomnijmy na razie o kredycie we franku

0
Podziel się:
Szczurek: Zapomnijmy na razie o kredycie we franku

Money.pl: Czy po ubiegłotygodniowej obniżce stóp procentowych w Szwajcarii polskie banki z większą ochotą zaczną udzielać kredytów denominowanych we frankach?

*Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Bank Śląski: *Nie sądzę, by decyzja o obniżce stóp procentowych w Szwajcarii miała jakikolwiek większy wpływ na wzrost akcji kredytowej we franku szwajcarskim.

Wysokość stóp procentowych to jedno, a dostępność finansowania we franku szwajcarskim dla banków działających w Polsce to drugie.

Decyzja SNB spowoduje, że na pewno łatwiej i taniej będzie bankom obsługiwać linie kredytowe, jakie wcześniej zaciągnęły by udzielać kredytów we franku szwajcarskim.

Ale obniżka stóp nie rozwiązuje natomiast podstawowego problemu, czyli ograniczonego zaufania instytucji finansowych między sobą. Łatwiejszy dostęp do franków szwajcarskich jest czynnikiem, który pomaga, ale nie na tyle, by skłonić banki do oferowania tanich kredytów w tej walucie.

Kiedy, i czy w ogóle, banki zaczną ponownie oferować tanie kredyty we franku?

Jest taka możliwość, ale - moim zdaniem - nastąpi to nie wcześniej niż za kilka lat. Po pierwsze światowe rynki kredytowe muszą zacząć działać sprawniej, a to się nie zmieni, dopóki pod znakiem zapytania stoi cała polityka udzielania kredytów w obcych walutach. Banki mają duży problem z pożyczaniem pieniędzy na prowadzenie tego typu działalności.

Niepokój inwestorów jest potęgowany także przez ostatnie umocnienie się złotego, które niekorzystnie wpływa na bilanse banków.

ZOBACZ TAKŻE:

Wiele instytucji finansowych w Polsce sparzyło się na kredytach we frankach. W ostatnich miesiącach musiały mocno przeszacować swoje modele ryzyka. Zostały zaskoczone tym jak bardzo złoty może się osłabić.

Pomimo więc, że obecnie - gdy mamy słabego złotego*- pokusa zaciągnięcia kredytu we franku jest duża, to nie należy się jednak spodziewać, że banki zaczną znowu udzielać tego typu kredytów na tak dużą skalę, jak to miało miejsce jeszcze kilka miesięcy temu.

A czy wpływ na decyzje banków nie mają również działania KNF, która poprzez zapowiedź wprowadzenia rekomendacji T daje bankom kolejny sygnał, by ograniczyły akcję kredytową we franku szwajcarskim?

Działania KNF wynikają z troski o bezpieczeństwo finansowania akcji kredytowej. Łatwiej jest finansować bankom działającym w Polsce kredyty złotowe.

Ale tych również niechętnie udzielają...

Obecna ostrożność banków wynika jednak raczej z obaw o ryzyko kredytowe. Mniejsze natomiast znaczenie ma ograniczona płynność na rynku międzybankowym.

Działania NBP dają pewne poczucie bezpieczeństwa, jeżeli chodzi o działalność kredytową w złotym. Natomiast w przypadku franków szwajcarskich ten wpływ jest bardzo ograniczony. Stąd też przestrogi w postaci rekomendacji S i T.

A może jeżeli nie franki, to w kontekście wejścia Polski do strefy euro polskie banki chętniej zaczną udzielać kredytów w euro?

Jest wielce prawdopodobne, że tak się stanie_ . _ Najpierw musi się jednak uspokoić sytuacja na światowych rynkach finansowych. Jeżeli bankom łatwiej będzie pozyskiwać finansowanie w euro, to i dostępność kredytów w tej walucie będzie większa.

Szczególnie, kiedy Polska będzie na drodze do strefy euro. Będziemy musieli wtedy utrzymywać kurs złotego określonym przedziale co przełoży się na ograniczenie ryzyka kursowego. To zaś zachęci do zaciągania kredytów w euro. Na to potrzeba jednak co najmniej kilku kwartałów.

Czy to oznacza, iż obecnie jesteśmy skazani na kredyt w złotym?

Wszystko zależy od polityki poszczególnych banków. Moim jednak zdaniem w obecnej sytuacji bankom znacznie łatwiej i bezpieczniej jest udzielać kredytów w złotym.

Jaka przyszłość czeka tych, którzy już posiadają kredyt we franku szwajcarskim?

Trudno oczekiwać znaczących obniżek oprocentowania - przecież stopy Szwajcarskiego Banku Centralnego oparły się o zero. Także LIBOR-y we franku są bliskie tego poziomu.

Raport Money.pl
*Polacy sumienniej spłacają mieszkania niż samochody * Jak sprawdził Money.pl, niespłacane kredyty hipoteczne to zaledwie 6 proc. wszystkich zaległości w bankach. zobacz raport Money.pl

W tej sytuacji kluczową jest kwestia kursu walutowego. W tym kontekście o wiele ważniejszą informacją niż obniżka stóp procentowych w Szwajcarii była interwencja na rynku walutowym tamtejszego banku centralnego**.

To daje duże nadzieje na trwalszą obniżkę rat kredytowych dla posiadaczy kredytów we frankach.

Jak będzie wyglądał rynek kredytów hipotecznych w Polsce w ciągu najbliższych dwóch lat? Czy czeka nas dalsze ograniczanie akcji kredytowej, czy też banki ponownie zaczną chętnie udzielać kredytów na zakup nieruchomości?

Problemem jest nie tyle polityka banków, ile ograniczony popyt na kredyty hipoteczne.

Gospodarstwa domowe obawiają się zaciągać nowe zobowiązania kredytowe, gdy rośnie ryzyko utraty pracy. Przyspieszenia należy się więc spodziewać w momencie wyjaśnienia się sytuacji na rynku pracy. Niestety jak na razie ona się zaciemnia.

| * - k_ redyt walutowy opłaca się zaciągnąć, gdy kurs waluty, w której jest on denominowany, jest na wysokim poziomie; w tej sytuacji występuje duże prawdopodobieństwo osłabienia się tej waluty, co przełoży się na wzrost opłacalności kredytu walutowego _) |
| --- |

| ** - _ Szwajcarzy osłabili swoją walutę sprzedając franki za euro i dolary. Szwajcarski Bank Centralny równocześnie zapowiedział, że będzie kontynuował takie operacje, ponieważ zbyt mocny frank negatywnie wpływa na szwajcarski eksport, a ponadto Szwajcarzy obawiają się deflacji _ |
| --- |

ING Bank Śląski obecnie nie udziela kredytów denominowanych we franku szwajcarskim

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)