Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szydło: Chcemy, by powstał polski system bankowy

0
Podziel się:

PiS chce stawiać na gospodarczy patriotyzm i budować siłę narodowych firm.

Szydło: Chcemy, by powstał polski system bankowy

Money.pl: Prawo i Sprawiedliwość z dużą pompą zorganizowało konferencję, na której mieliście zaprezentować swoje pomysły na gospodarkę. Ale poza kilkoma dość kontrowersyjnymi hasłami, nie usłyszeliśmy niczego nowego. Jak chcecie przekonać wyborców, że będziecie potrafili zadbać o ich portfele?

*Beata Szydło, wiceprezes PiS: *Jesteśmy konsekwentni. Powtarzamy wiele elementów z programu gospodarczego PiS, który został przyjęty jeszcze w 2008 roku. Choć oczywiście część z założeń wymaga uaktualnienia, jak na przykład część dotycząca finansów publicznych. Przeszliśmy przez dwa lata kryzysu. Pewne jego odpryski przed nami i tutaj muszą być jakieś nowe rozwiązania.

Ale generalnie rzecz biorąc, wszystko streszcza się, w tym co mówił prezes Kaczyński, czyli tym patriotyzmie gospodarczym. To jest klamra, która zamyka cały szereg rozwiązań, które będziemy prezentować na kolejnych spotkaniach i wreszcie skonkretyzujemy jako nasz szczegółowy program.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/190/t97470.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/sld;za;kryzys;powinni;placic;wszyscy,2,0,763138.html) SLD: Za kryzys powinni płacić wszyscy Ale niektóre elementy patriotyzmu gospodarczego, do których odwoływał się prezes Kaczyński, dla wielu będą nie do zaakceptowania. Jedną z nich jest chociażby nacjonalizacja banków, którą szef PiS nazwał repolonizacją.

Ale premier Kaczyński podał tutaj przykład jednego banku, więc to nie jest kwestia tego, że my nagle chcemy odkręcać to, co już zostało zrobione.

Jest wolny rynek, część banków została już sprzedana. Chodzi tutaj raczej o to żeby tworzyć polski system bankowy, który będzie alternatywą. On będzie funkcjonował na równi z tymi z tymi bankami komercyjnymi, czy tymi, które mają większy udział kapitału zagranicznego.

Ale jak to by to miało wyglądać w praktyce funkcjonować? Rozumiem, że tutaj chodzi o wspieranie, bądź tworzenie polskich banków. Co chcecie w ten sposób osiągnąć?

Chodzi o dążenie do równoważenia polityki gospodarczej. Myśmy w pewnym momencie tę równowagę stracili. Być może to był efekt mody, czy pewnego trendu, który na początku lat 90. się rozpoczął, a dotyczył chociażby prywatyzacji. Dzisiaj obserwujemy inne gospodarki, tutaj przywołany był przykład Niemiec, które opierają się na zasobach narodowych. I my też powinniśmy stawiać na narodowe firmy.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/122/t96378.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bruksela;nie;wierzy;w;obnizenie;deficytu,162,0,763298.html) Bruksela nie wierzy w obniżenie deficytu Ale w Polsce przedsiębiorstwa będące własnością państwową nie pracują wydajnie. Jest w nich przerost zatrudnienia, nie służą do zarabiania pieniędzy, tylko do tego żeby politycy mieli stanowiska, które mogą obsadzać swoimi ludźmi.

Zgadzam się z tym, że państwo jako instytucja, czy może raczej jako machina administracyjno-biurokratyczna działa źle i to trzeba zmienić. W firmach państwowych funkcjonuje mentalność, że nie myśli się interesem państwa, ludzi, tylko się kombinuje. Z tym trzeba walczyć i tego typu patologie powinny być wyplenione.

Ale to nie zaprzecza idei narodowego, czy państwowego podmiotu gospodarczego. Firmy państwowe też mogą dobrze funkcjonować na rynku. Jeśli tak się nie dzieje, to jest to efekt patologii administracyjnej.

Ta patologia administracyjna nie wzięła się sama z siebie. Wynika z tego, że firma jest państwowa, czyli w potocznym rozumieniu niczyja. A ludzie, którzy na to pozwalają nie wzięli się z Księżyca. Zostali powołani przez polityków. Tymczasem firmy, które zostały sprywatyzowane i odcięto je od politycznej karuzeli kadrowej, mogą sprawnie działać.

To wszystko jest kwestią ludzi. Zarówno tych, którzy rządzą w ministerstwach, jak i rządzą w tych firmach. Znam firmę działającą w Oświęcimiu, która jako państwowy podmiot radziła sobie doskonale, a teraz gdy została sprywatyzowana zatrudnia coraz mniej osób, a jej właściciel myśli nawet o przeniesieniu produkcji na Wschód, gdzie będzie taniej. Więc zarówno po stronie firm państwowych, jak i prywatnych można znaleźć przykłady potwierdzające obie teorie. Tu wszystko zależy od ludzi.

Jarosław Kaczyński chce, by złoty pozostał naszą narodową walutą nawet przez 20 kolejnych lat. To miałoby nam zapewnić wzrost gospodarczy. Tylko czy w dłuższej perspektywie, zamiast zyskiwać, nie będziemy na tym tracić? W końcu nasz eksport rozliczany jest w euro. Mamy również potężny dług zagraniczny, którego koszty obsługi musimy ponosić.

Dyskusja o strefie euro dopiero się w Europie zaczyna. W ostatnich dniach pojawiły się przecież informacje, szybko przez Wspólnotę zdementowane, że przynajmniej jedno państwo chciałoby wystąpić ze strefy euro.

Moim zdaniem jest zbyt wiele niepewności. A akurat sytuacja Polski w czasie kryzysu pokazała, że nam się to opłaciło. Słowacy, którzy weszli do strefy euro narzekają. Pytanie na dziś jest takie: kiedy ten kryzys minie i kiedy będzie dobry okres, żeby wejść do strefy euro.

Ale, żeby twierdzić, że dopiero za 20 lat?

Premier ma taką opinię prawo wygłosić, oczywiście według jego przeświadczenia. To jest pewien głos w dyskusji. Zresztą premier Tusk też parę lat temu wprowadzał nas do euro. Przecież rząd mówił, że będziemy w niej w roku 2015, więc to też nie jest jakaś bliska perspektywa.

A Pani zdaniem jaka data wydaje się realna?

Trudno powiedzieć. Będę się bardzo uważnie i wnikliwie przyglądać temu co się będzie działo w tym roku. Dla strefy euro ten rok jest przełomowy, bo określi jakie są jej perspektywy.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/122/t96378.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/barroso;broni;spojnosci;skorzysta;polska,227,0,763107.html) Barroso broni spójności. Skorzysta Polska? Unijna polityka spójności wspiera biedniejsze regiony krajów wspólnoty europejskiej.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/152/t129944.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ekonomisci;przejeli;w;polsce;role;opozycji,175,0,761007.html) "Ekonomiści przejęli w Polsce rolę opozycji" Financial Times: z pozoru przyjazny biznesowi rząd, unika działań niewygodnych politycznie.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/194/t90818.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/pjn;jest;jak;mloda;platforma;wiec;wygra;z;pis,103,0,762727.html) PJN jest jak młoda Platforma, więc wygra z PiS Marek Migalski przewiduje na swoim blogu polityczną przyszłość.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)