Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Anna Frankowska
|

Żelichowski: Będzie trzeba więcej starszych na rynku pracy

0
Podziel się:
Żelichowski: Będzie trzeba więcej starszych na rynku pracy

Money.pl: Media donoszą, że minister rolnictwa - pana partyjny kolega - pozbywa się z resortu pracowników, którzy osiągnęli wiek emerytalny. Jak by się pan czuł gdyby Panu szef wręczył wypowiedzenie w takich okolicznościach?

*Stanisław Żelichowski, poseł PSL: *Nie dorobiliśmy się takich emerytur jak na Zachodzie. W związku z tym wybór: czy pracować dalej, czy iść na emeryturę ,jest dla wielu osób oczywisty - pracować. Ale z drugiej strony musimy wziąć pod uwagę, że młodzi ludzie przez blokowanie etatów przez starszych, pozostają na zasiłku. Mamy więc dwie strony medalu. Emeryt, który zostanie zwolniony z pracy będzie się czuł fatalnie. Ale młody człowiek, który dostanie etat nie ucieknie za granicę. Dlatego prawda leży gdzieś po środku.

Ale osoby starsze są często bardzo dobrymi ekspertami. No i stoi za nimi prawo. Sąd Najwyższy uznał, ze nie można nikomu wypowiedzieć pracy tylko ze względu na to, że osiągnął wiek emerytalny.

To faktycznie jest dylemat. Oczywiście osoby w podeszłym wieku, które pracują, są ze wszech miar pożyteczne. Ale z drugiej strony w kryzysie trzeba czasem podejmować tego typu decyzje i dać młodym szansę. To są bardzo trudne wybory. Jak wylicza GUS, w 2030 roku będzie 200 tysięcy zgonów więcej niż urodzin, nasze społeczeństwo się starzeje. Trzeba zmierzyć się z tym problemem.

No tak, ale w naszym kraju są trzy miliony osób w wieku 50-64 lata, spośród których pracuje zaledwie 30 procent. Z takim wynikiem jesteśmy na końcu unijnej stawki.

Spójrzmy na strukturę zatrudnienia. W coraz większym stopniu zatrudniają prywatni przedsiębiorcy, którzy mają do wyboru albo zatrudnić młodego, niedoświadczonego, za mniejsze pieniądze, albo starszego z doświadczeniem, który stawia określone warunki finansowe. Nie ma się chyba co dziwić, że wybierają młodych.

Zwalniamy starszych ludzi, czy wobec tego powinniśmy wydłużać wiek emerytalny? Co Pan sądzi o o tej propozycji rządu?

Nie będzie innego wyjścia. Dziś na jednego zatrudnionego wypada dwóch, trzech emerytów i rencistów. System emerytalny ma swoją wytrzymałość. Mam nadzieje, że ruszy koniunktura w kraju, wtedy będzie większe zapotrzebowanie na osoby starsze, z dużym doświadczeniem, które teraz odchodzą na emeryturę. Dla nich wówczas też znajdzie się praca. To nie jest łatwa sprawa, każdy rząd może się na tym przewieźć, ale musimy ludziom twardo powiedzieć, że system może tego nie wytrzymać.

MSWiA ma też plan reformy emerytur mundurowych, który zakłada m.in. zwiększenie liczby lat, które funkcjonariusz musi przepracować zanim nabędzie prawa do wcześniejszej emerytury. Teraz jest to możliwe po przepracowaniu 15 lat. Resort chce to wydłużyć do 25 lat pracy.

To, że trzydziestoparoletnie osoby idą na emeryturę - to jest chore. Komunizm nie miał pieniędzy tylko przywileje. Obecnie mamy wielu funkcjonariuszy, których stać na to by w młodym wieku iść na garnuszek ZUS. Mamy masę świętych krów. Na przykład prokurator ma możliwość pójść na dwutygodniowy urlop, bo stwierdzi, że musi nabrać sił. Jeżeli nie zreformujemy systemu emerytalnego to wszyscy znajdziemy się w fatalnej sytuacji.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)