Czy jest Pani zadowolona z decyzji sądu?
Zyta Gilowska, była wicepremier i minister finansów: No, to dobra decyzja, bo pozwala liczyć na to, że prędzej bądź później, mam nadzieję, że prędzej,
Gilowska: Nie wiem, kto mnie szantażował, ale...cała ta zdumiewająca plątanina kłamstw, jakoś się rozwikła.
Nie żałuje Pani, że nie przyszła dwa tygodnie temu do sądu? Może nie byłoby tej plątaniny.
Z.G.: To jest rzecz, która wzbudziła moje zdziwienie. Przecież, gdyby sąd chciał żebym była, to by mnie powiadomił, choćby telefonicznie. Zresztą rozprawa dwa tygodnie temu, miała być niejawna. O tym, że sąd rozważa możliwość ujawnienia rozprawy było wiadomo kilka godzin przed jej rozpoczęciem. To jakiś nonsens.
Zaczęły się chyba spełniać Pani marzenia o wyjaśnieniu tej sprawy do końca…
Z.G.: *Jeśli Państwo przypuszczacie, że moje marzenia polegają na tym, że *Gilowska: Na razie marzę o dwóch rzeczachnieznani mi ludzie rzucają na mnie oszczerstwa i potwarze, a ja marzę, żeby się z tego wywikłać, to proszę darować. Ja mam normalniejsze marzenia.
Jakich świadków będzie Pani powoływać?
*Z.G.: *Zobaczymy, nie widziałam żadnych papierów.
Gdyby oczyszczono Panią z zarzutu kłamstwa lustracyjnego, rozważa Pani powrót do rządu?
*Z.G.: *Ja nie potrzebuje oczyszczenia, ponieważ nie jestem brudna. Oczyścić się powinni ci, którzy chcą mnie ubrudzić, a co będzie dalej zobaczymy.
Czy będzie Pani za jawnością procesu? Czy przyjmie Pani propozycję Jarosława Kaczyńskiego i wróci do rządu?
*Z.G.: *Kochani, to wy mi mówcie, dobrze? Dowiaduje się z gazet, że większość z Was widziała te papiery. Ja nic nie wiem. Proszę w takim razie, żebyście Państwo wypowiadali się w moim imieniu tak, jak do tej pory, bo chyba Wam to nieźle idzie. Jesteście ode mnie lepiej zorientowani.
Chciałam zapytać o powrót do rządu…
Z.G.: *Mądry człowiek imieniem Heraklit, z miasta Efez, starożytny Grek 500 lat *Gilowska: Panta rheip.n.e. stwierdził panta rhei - wszystko płynie. Przynajmniej tyle z nauk starożytnych Greków moglibyśmy zapamiętać i przyswoić.
Będzie Pani za jawnością procesu?
*Z.G.: *Tak. Będę za jawnością wszystkiego. Na pewno nie chcę zostać sam na sam z sądem, zastępcą rzecznika i tymi fałszywkami.