Prezydent USA George W. Bush skrytykował stan demokracji w Rosji i Chinach.
Uważa on, że w Rosji reformy demokratyczne "wykoleiły się", a Chiny wciąż nie są otwarte pod względem politycznym.
Podczas odbywającej się w Pradze konferencji "Demokracja i bezpieczeństwo" amerykański prezydent powiedział, że prowadzone w Rosji reformy zostały zakłócone przez antydemokratyczną politykę władz tego kraju.
Rząd Chin z kolei wprowadza reformy gospodarcze, ale nie zgadza się na "polityczne otwarcie". Bush podkreślił, że wolność najlepiej pozwala rozwijać się talentom i kreatywności ludzi. Dodał, że kraje, które nie szanują wolności własnych obywateli, zagrażają też sąsiadom. Wśród państw, łamiących zasady demokracji, Bush wymienił Kubę i Białoruś.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl