Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
tłum. Robert Susło
|

Europa Wschodnia kupuje broń

0
Podziel się:

W ubiegłym roku świat wydał na zbrojenia równowartość 848 mld euro.

Europa Wschodnia kupuje broń
(PAP/EPA)

W ubiegłym roku na uzbrojenie wydano na całym świecie 848 mld euro. Liderem jest USA, ale najszybciej rosły wydatki krajów Europy Wschodniej.

Mimo wszystkich zapewnień o redukcji zbrojeń także w ubiegłym roku wzrosły światowe wydatki na uzbrojenie. Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI) szacuje, że w 2007 roku światowe wydatki na uzbrojenie wyniosły 1,34 biliona Dolarów (848 mld euro). W porównaniu do roku ubiegłego daje to sześcioprocentowy wzrost.

Zgodny z oczekiwaniami rankingowi państw z największym budżetem na wydatki zbrojeniowe przewodzi USA: w przeliczeniu 346 mld euro, czyli prawie połowa światowych wydatków przypada na supermocarstwo. Powodem dla tego mało pochlebnego pierwszego miejsca jest wojna w Iraku i w Afganistanie jak również _ walka z terroryzmem _.

Jednak największy wzrost wydatków zbrojeniowych w ubiegłym roku odnotowały kraje Europy Wschodniej z Rosją na czele. Wydatki zbrojeniowe państw wschodnioeuropejskich wzrosły od 1998 roku o 162 procent, podczas gdy światowy wzrost wyniósł 45 procent. W ubiegłym roku Rosja wydała na sprzęt wojskowy 13 procent więcej niż w roku ubiegłym W porównaniu do Rosji, wzrost wydatków USA to tylko skromne 3,4 procent; według SIPRI jest to jednak największy wzrost od czasu II wojny światowej.

Nawet, jeżeli wydatki na zbrojenie wzrastają w Europie Wschodniej wyraźnie szybciej niż w przypadku pozostałych regionów świata, USA przed Wielką Brytanią i Chinami pozostają w dalszym ciągu krajami z największym budżetem zbrojeniowym. Kolejne miejsca w rankingu zajmują Francja, Japonia i Niemcy. Według szacunków SIPRI, w ubiegłym roku nasi zachodni sąsiedzi wydali na zbrojenie 23,3 mld euro. Odpowiada to około trzem procentom światowych wydatków zbrojeniowych.

Niemcy należą również do grupy największych eksporterów broni: od 2003 do 2007 roku Republika Federalna mała 10 procentowy udział w światowym handlu bronią i zajmował trzecie miejsce za USA (31 procent) i Rosją (25 procent). Wraz z Francją i Wielka Brytanią te pięć państw odpowiada za 80 procent całego światowego handlu bronią.

Nawet, jeśli lektura tegorocznego rankingu SIPRI jest mało zachęcająca, kierujący instytutem Bates Gill wyraża się ostrożnie optymistycznie. Z jednej strony liczba konfliktów zbrojnych na całym świecie pozostała bez zmian i wynosi 14, mimo że definicja wojny staje się coraz bardziej skomplikowana. Do 61 wzrosła za to liczba światowych misji pokojowych. Jest to największa liczba misji od roku 1999.

Poza tym, jak mówi Gill, rosną nadzieje na efektywną kontrolę zbrojeń. Swój stłumiony optymizm czerpie on z faktu, że w 2009 roku na czele USA stanie nowy prezydent. - _ Ponieważ nowych przywódców ma także ONZ oraz Francja, Niemcy, Japonia, Rosja i Wielka Brytania, wzrastają szansę na negocjacje dotyczące skuteczniejszej kontroli zbrojeń _ - mówi Gill.

Naukowców SIPRI niepokoi natomiast wzrost liczby uzbrojonych głowic atomowych: osiem państw dysponuje łącznie ponad 10 tys. gotowych do natychmiastowego użycia głowic. Jednocześnie utknęły w miejscu negocjacje dotyczące redukcji uzbrojenia nuklearnego, ostrzega SIPRI. Instytut jest szczególnie zaniepokojony wypowiedzeniem przez Rosję traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie.

Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem otrzymuje swoje dane wyłącznie z wolno dostępnych źródeł. Istnieje zatem ryzyko, że poszczególne liczby mogą się nie zgadzać, ponieważ nie wszystkie państwa informują otwarcie o swoich wydatkach zbrojeniowych.

wiadmomości
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)