19 osób, w tym 9 libańskich żołnierzy, zginęło w nocnych atakach armii Izraela na cele w Libanie. Obcokrajowcy uciekają.
Izrael przeprowadził kolejną serię ataków po tym, jak w niedzielę wieczorem ( http://static1.money.pl/i/a/176/8624.jpeg Izraelska artyleria ostrzeliwuje Wzgórza Golan )rakiety Hezbollahu spadły na izraelskie miasto Abdeh i obrzeża Nazaretu - najdalszy z dotychczasowych celów hezbollahów.
Izraelskie myśliwce zaatakowały ponad 50 miejsc w różnych częściach Libanu. Celami ataków stały się m.in: radary libańskiej armii, stacje benzynowe i obiekty Hezbollahu. W Bejrucie celami ataków były port, dzielnica szyicka, w tym główna kwatera Hezbollahu i siedziba telewizji Al-Manar.
Cztery osoby zginęły, a 10 odniosło obrażenia w wiosce na południowych obrzeżach Bejrutu, gdy pociski wystrzelone z izraelskich okrętów chybiły celu i trafiły w budynek mieszkalny, zamiast w stację przekaźnikową telewizji Hezbollahu Al-Manar.
W nalocie powietrznym na zespół handlowy w środkowej części Doliny 
Bekaa, w pobliżu autostrady Bejrut-Damaszek, zginęły dwie osoby, a ponad 20 zostało rannych.
Izraelskie lotnictwo po raz kolejny przeprowadziło kilka następujących po sobie ataków wymierzonych w kwatery Hezbollahu w pobliżu miasta Baalbek, na wschodzie Libanu. Różne źródła podają sprzeczne informacje na temat liczby ofiar - według AFP, zginęło tam trzech cywilów, natomiast AP informuje, że obyło się bez ofiar w ludziach.
Od środy, gdy izraelskie wojska rozpoczęły działania w Libanie, zginęło tam ponad 100 ludzi, głównie cywilów. Izraelska operacja zbrojna w Libanie rozpoczęła się po wywołanych przez Hezbollah zajściach na pograniczu Izraela i Libanu, w których zginęło ośmiu izraelskich żołnierzy, a dwóch zostało uprowadzonych.
Pomoc w rozwiązaniu konliktu na Bliskim Wscodzie zadeklarowała Unia Europejska. Rozważa ona możliwość wysłania sił stabilizacyjnych do Libanu. Izrael uznał jednak pomysł za "przedwczesny".
Wcześniej w Petersburgu z ideą rozlokowania na południu Libanu sił międzynarodowych wystąpili sekretarz generalny ONZ i premier Wielkiej Brytanii.
Ewakuacja
Tysiące turystów wyjeżdżają z Libanu. Francja, Wielka Brytania i Kanada wynajmują statki, aby przewieźć swoich obywateli na Cypr. Lotnisko w ( http://static1.money.pl/i/a/178/8626.jpeg Dziesiątki Palestyńczyków i Libańczyków duńskiego pochodzenia oczekują pod ambasadą duńską w Damaszku na ewakuację )Bejrucie jest zamknięte po izraelskich nalotach. Dla przebywających w wojennym epicentrum Polaków zorganizowany został konwój autokarowy, który dostępnymi i w bezpiecznymi drogami lokalnymi ma pojechać na północ w kierunku granicy libańsko-syryjskiej.
- Najprawdopodobniej przekroczenie granicy nastąpi na północnym jej odcinku, dlatego że w tym rejonie - według obecnych informacji - jest możliwość przekraczania granicy - powiedział rzecznik MSZ.
Z kolei Paszkowski poinformował, że resort obrony zwrócił się do dowództwa Sił Tymczasowych ONZ UNIFIL w Libanie, gdzie służy ok. 230 polskich ( http://static1.money.pl/i/a/180/8628.jpeg Żołnierze izraelscy ostrzeliwują cele na terenie Libanu )żołnierzy, o wydzielenie sił do zabezpieczenia konwoju. Dodał, że nie jest jeszcze postanowione, czy konwój będą ochraniać polscy żołnierze.
Rzecznik MON poinformował też, że resort obrony zgłosił chęć udzielenia pomocy w zorganizowaniu transportu lotniczego najprawdopodobniej z terytorium Syrii do Polski. _ - _Wyślemy tam samoloty - dodał Paszkowski.
Podkreślił, że na razie nie ma informacji o tym, aby polskim żołnierzom groziło niebezpieczeństwo. Jak dodał na terenie bazy, w której przebywają polscy żołnierze ogłoszono alarm schronowy i większość żołnierzy przebywa w schronach.
ZOBACZ TAKŻE: