Opozycja grzmi, że to kiełbasa wyborcza - czytamy w dzisiejszym "Dzienniku". Minister pracy i polityki społecznej Joanna Kluzik-Rostkowska w rozmowie z gazetą przyznaje, że choć w obliczu zbliżającej się kampanii takich zarzutów będzie coraz więcej, to cieszy ją porozumienie z "Solidarnością".
ZOBACZ TAKŻE:
Wójcikowski: Minimalna płaca - maksymalny fiskalizm"Dziennik" pisze, że Politycy Platformy Obywatelskiej przestrzegają, że przez "populistyczny gest", jak nazywają podniesienie płacy minimalnej, wzrośnie szara strefa. Minister Rostkowska uspokaja. Szefowa resortu pracy przekonuje, że takiego zagrożenia obawiałaby się dwa lata temu, ale nie dziś.
Minister Rostkowska zaznacza, że nie mamy 18 procent bezrobocia, ale 12 procent, a realne bezrobocie jest jeszcze mniejsze.Podkreśla też, że przy wysokim wzroście gospodarczym podniesienie płacy minimalnej nie przełoży się na spadek zatrudnienia lub wzrost szarej strefy, ale sprawi, że wzrosną wpływy do budżetu państwa z podatków.
Minister Rostkowska zapewnia w rozmowie z "Dziennikiem", że pracodawcy potrzebują pracowników. Przypomina też, że rząd obniża koszty pracy.